W renowację stołecznego oddziału RCU zainwestowano 6 mln euro z budżetu państwa. Jednocześnie będzie mogło się tu leczyć 86 pacjentów. Szacuje się, że rocznie specjaliści udzielą konsultacji dla ponad 9 tys. osób. „Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po renowacji poprawił się komfort naszych pacjentów oraz personelu. Odział funkcjonuje w pomieszczeniach wyposażonych według wymaganych standardów, sale i gabinety są rozlokowane na pięciu piętrach na powierzchni blisko 3 tys. m. kw. Najważniejsze, że pracuje tu 140 wykwalifikowanych specjalistów” — podczas otwarcia oddziału powiedział dyrektor Centrum dr Emilis Subata.
Czytaj więcej: Zacząłem żyć, kiedy byłem w stanie odbić się od dna
Szansa na nowe życie
Dr Emilis Subata pracuje w RCU od ponad 30 lat. „Czas i wiedza zmieniają nasz sposób myślenia. Wierzę, że obecnie większość naszych obywateli rozumie, że uzależnienie to taka sama choroba, jak nadciśnienie czy cukrzyca. Rożnego rodzaje uzależnienia, tak jak i inne choroby wymagają leczenia i kontroli. Tworząc warunki do godnego leczenia, stale szerząc informację o dostępności pomocy, dajemy naszym pacjentom i ich rodzinom szansę na nowe życie. Wierzymy, że przeznaczając środki na leczenie uzależnień, inwestujemy nie tylko w budynki, łóżka czy nowoczesny sprzęt, ale także w życie ludzkie. To bezcenne dla całego państwa i każdej rodziny” — mówił dr Subata.
Minister ochrony zdrowia Arūnas Dulkys jest przekonany, że inwestycja w remont RCU jest wyraźnym sygnałem dla pacjentów i społeczeństwa, że otrzymają nie tylko kwalifikowaną, ale i godną pomoc. „Jeżeli taka świadomość zachęci przynajmniej część osób do zgłoszenia się o pomoc, wszyscy na tym tylko zyskamy” — podczas otwarcia placówki powiedział minister Dulkys.
Kierownikiem wileńskiego oddziału jest Giedrius Likatavičius, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia. Personel stanowią lekarze różnych specjalności — psychiatrzy, toksykolodzy kliniczni, psychoterapeuci, psycholodzy. Pomocy pacjentom udzielają także ergoterapeuci i specjaliści od terapii przez sztukę. W pomoc pacjentom zaangażowani są też pracownicy socjalni. W 2023 r. 8 683 osób leczyło się tu ambulatoryjnie, zaś 898 stacjonarnie.
Litwa coraz chętniej wciąga i połyka
Niestety dane pozyskane ze ścieków Wilna, Kowna i Kłajpedy pokazują, że popularność narkotyków na Litwie szybko rośnie. Ilość substancji na 1 tys. mieszkańców z roku na rok przypada większa. Metabolity amfetaminy w 2018 r. wahały się od 14 mg na 1 tys. mieszkańców dla Kowna do 21 mg dla Kłajpedy. Z kolei w 2022 te liczby rozkładały się gorzej — w Kłajpedzie wykryto 11, w Kownie 81, a w Wilnie 172 mg na 1 tys. mieszkańców. Oznacza to wzrost popularności amfetaminy o 170 proc. w stolicy.
Z kolei pod względem MDMA, czyli tzw. ecstasy, Wilno trafiło do pierwszej dwudziestki wg miast Europy. Zajęło 13. miejsce z 31 mg metabolitów MDMA w ściekach na 1 tys. mieszkańców. Choć sytuacja jest lepsza, niż w 2019 (40 mg), to gorsza niż w 2021 i wszystko wskazuje, że będzie to tendencja wzrostowa.
Spada popularność metamfetaminy na rzecz kokainy. Z kolei ta ostatnia, silnie uzależniająca substancja, odpowiedzialna była za znalezienie nawet 146 mg metabolitów na 1 tys. mieszkańców Wilna w 2022 roku. W 2018 było to 63 mg. Oznacza to wzrost 77-procentowy.
To nie wszystko — ilość wykrywanych metabolitów metamfetaminy w Wilnie, Kownie i Kłajpedzie jest stabilna na przeciągu całego tygodnia. Weekend nie wpływa na mniejsze bądź większe spożycie. Oznacza to możliwie stałe zażywanie przez osoby uzależnione, a nie stosowanie spontaniczne w celach rekreacyjnych.
To pokazuje, że instytucje pomagające zerwać z nałogiem będą miały ręce pełne roboty.
Czytaj więcej: Narkotyki. Szybko wciągają — z trudem puszczają