W sobotę wieczorem na stronie administrowanej przez Główną Komisję Wyborczą (GKW) za kandydaturą obecnie urzędującego prezydenta podpisało się 20 tys. wyborców. Oznacza to, że otwiera mu to drogę do oficjalnego ubiegania się o fotel prezydencki w drugiej kadencji. Jest trzecim kandydatem w wyborach, który uzyskał wymaganą liczbę podpisów.
Czytaj więcej: Wybory prezydenckie 2024: kandydaci rozpoczęli zbieranie podpisów
Pierwsi w kolejce
Jako pierwsza wymagany próg poparcia w pierwszym dniu zbierania podpisów przekroczyła premier Ingrida Šimonytė, przedstawicielka Związku Ojczyzny-Chrześcijańskich Demokratów Litwy (TS-LKD). Łącznie do momentu wstrzymania zbierania podpisów poparło ją ponad 34 tys. osób.
Jako drugi wstępne poparcie 20 tys. wyborców uzyskał Dainius Žalimas, były przewodniczący Sądu Konstytucyjnego, którego kandydaturę na prezydenta zgłosiła Partia Wolności.
Wszystkim pozostałym pretendentom na razie brakuje wymaganej liczby głosów poparcia. Na razie najbliżej celu jest adwokat Ignas Vėgėlė, kandydat niezależny. Zebrał on ponad 13 tys. elektronicznych podpisów wyborców.
Eduardasa Vaitkusa, medyka, kandydata niezależnego, poparło na razie 11 tys. osób. wyborców, ponad 10 tys. poparło również parlamentarzystę Remigijusa Žemaitaitisa.
Aurelijus Veryga, były minister zdrowia reprezentujący Litewski Związek Chłopów i Zielonych, zebrał 7 tys. podpisów.
Po 6 tys. głosów oddali wyborcy na nominowanego przez Związek Demokratów „W imię Litwy” Giedrimasa Jeglinskasa, byłego wiceministra ochrony kraju i zastępcę sekretarza generalnego NATO, oraz kandydata niezależnego, byłego dowódcę armii Valdasa Tutkusa.
Szef Partii Pracy, wiceprzewodniczący Sejmu Andrius Mazuronis, zebrał ponad 2 tys. podpisów.
Arūnas Rimkus, który jako ostatni zaczął zbierać podpisy jako kandydat niezależny, ma 700 podpisów wyborców popierających jego kandydaturę.
Zasady zbierania podpisów
Politycy, którzy chcą ubiegać się o urząd prezydenta, muszą zebrać co najmniej 20 tys. podpisów wyborców, po czym mogą zostać zarejestrowani jako kandydaci.
Wyborcy mogą poprzeć swego kandydata do 28 marca na portalu rinkejopuslapis.lt. Podpisy zbierają kandydaci, którzy złożyli wymagane dokumenty, obecnie jest ich 11 z 14.
Pozostali trzej uczestnicy kampanii: Zenonas Andrulėnas, Gintautas Kniukšta i Žilvinas Treigys muszą złożyć stosowne dokumenty, po czym otrzymają karty zbierania podpisów i zostanie stworzona możliwość oddania na nich głosu online. Wśród niezbędnych dokumentów wnioskodawcy muszą również złożyć zaświadczenie o wpłacie prezydenckiego depozytu wyborczego w wysokości 8 995 euro. Przyszli kandydaci muszą dokonać wpłaty z konta osobistego. Pieniądze zostaną zwrócone, jeśli kandydaci otrzymają co najmniej 7 proc. głosów, złożą sprawozdania finansowe i nie popełnią poważnych naruszeń.
Obywatel Litwy uprawniony do głosowania może poprzeć swoim podpisem jednego kandydata, kilku z nich lub wszystkich, ale za każdego kandydata można podpisać się tylko raz. Jeśli wyborca złożył podpis elektroniczny na portalu rinkejopuslapis.lt, nie może już złożyć podpisu na papierowym arkuszu zbierania podpisów tego samego kandydata (i odwrotnie).
Wybory prezydenta Republiki Litewskiej odbędą się 12 maja.
Czytaj więcej: Ranking partii: czy socjaldemokraci wykorzystają wiatr w żaglach?