Więcej

    Jak ty-jemy, czyli o przyczynach otyłości, błędach żywieniowych i „efekcie jo-jo”

    Otyłość jest aktualnie uważana za jeden z najbardziej krytycznych problemów zdrowotnych na świecie. Styl życia, w połączeniu z szybkim rozwojem nowych technologii, powoduje, że ludzie stają się wygodniejsi, chętniej jedzą poza domem, często wprowadzając do swojego żywienia produkty zawierające nadmierną ilość niezdrowej energii. Niechętnie też do swojego życia wprowadzają aktywność fizyczną.

    Czytaj również...

    Jednak nie tylko te czynniki sprawiają, że dana osoba ma nadwagę i cierpi na otyłość. Są również uwarunkowania biologiczne, a wśród nich: czynniki o podłożu genetycznym, zaburzenia kliniczne oraz środki farmakologiczne powodujące nieprawidłowości w metabolizmie, o czym w swoich pracach pisze prof. dr hab. Janina Ogińska-Bulik z Uniwersytetu Łódzkiego.

    Geny, choroby, leki i „zajadanie” problemów

    Czynniki genetyczne odgrywają znaczną rolę wśród uwarunkowań, które determinują występowanie otyłości. Jak wskazują badania: jeśli jedno z rodziców jest otyłe, ryzyko zachorowania dziecka na tę przypadłość wzrasta 4-5-krotnie, a gdy schorzenie to dotyka obojga rodziców, ryzyko wzrasta aż 13-krotnie.

    Niejednokrotnie jest tak, że osoba otyła je stosunkowo niewiele i tyje. I za tym stoją właśnie czynniki genetyczne.

    Zaburzenia kliniczne — do nich zalicza się: nowotwory, zaburzoną pracę gospodarki hormonalnej, niedobory testosteronu, choroby jajników, tętniaki, wady rozwojowe. Do czynników predysponujących zaliczyć należy także m.in. kwestie związane z zaburzoną regulacją neurohormonalną w istotny sposób wpływającą na ośrodek głodu i sytości, zaburzoną i dysfunkcyjną tkankę tłuszczową czy zaburzoną mikroflorę jelitową.

    Przyjmowanie środków farmakologicznych może też być czynnikiem sprzyjającym przyrostowi tkanki tłuszczowej. Są to np. leki zawierające składniki, takie jak estrogeny czy progesteron, leki przeciwdepresyjne, przeciwpadaczkowe, insulina czy steroidy. Leki te, same w sobie nie powodują tycia, lecz mogą prowadzić do zaburzeń gospodarki hormonalnej a także wywoływać skutki mające wpływ na nadmierne przybieranie na masie. Niektóre leki mogą wyzwalać uczucie ciągłego zmęczenia i senności, doprowadzając do znacznego ograniczenia aktywności fizycznej. Inne z kolei zaburzają przemianę metaboliczną organizmu lub wyzwalają ciągłe uczucie głodu, kolejne zaś są odpowiedzialne za nadmierne zatrzymywanie wody w organizmie.

    Innym powodem tycia są uwarunkowania psychiczne. Dla wielu ludzi problem objadania pojawia się pod wpływem stresu. Mówi się nawet, że ludzie „zajadają” swoje emocje.

    Ludzie mają pewne oczekiwania wobec siebie i otaczającego świata. Często są krytyczni względem siebie, cechuje ich niskie poczucie własnej wartości, postrzegają siebie negatywnie. W wielu przypadkach osoba chcąca poradzić sobie z problemem, który wywołuje złe emocje, sięga po jedzenie, w konsekwencji czego ma poczucie winy. Ale trudno jej zaprzestać! Ciągle sobie powtarza — „nie mogę się dłużej objadać!”  A organizm woła: „muszę” i znów zaczyna podjadać. W ten sposób błędne koło się zamyka.

    Czytaj więcej: Kluczem do długowieczności jest radość życia

    Niezdrowe diety

    Społeczno-środowiskowy trend przekonuje, że sylwetka szczupła, to człowiek zadbany i pełen sukcesu. Wierząc w to, sięgamy po modne, gwarantujące szybki rezultat diety, nie zastanawiając się, jak organizm w sposób racjonalny ma w ciągu kilku tygodni pozbyć się magazynowanego przez lata zapasu tłuszczu. Są to zazwyczaj diety monotematyczne.

    Badania udowodniły, że są to najbardziej skrajne diety powodujące szkodę dla organizmu. Są niezbilansowane, dominuje w nich jeden główny składnik, przez co nie zapewniają kompletu witamin szczególnie tych rozpuszczalnych w tłuszczach. Stosowanie diet monotematycznych zaburza gospodarkę kwasowo-zasadową, rozregulowuje pracę hormonów i upośledza funkcje układu odpornościowego.

    Bijących rekordy popularności diet monotematycznych jest kilkanaście np.: kopenhaska, Dukana, Atkinsa. Proponuje się w nich drastyczne ograniczenia węglowodanów i spożywanie głównie produktów białkowych. Ma to negatywny wpływ na spalanie tłuszczów, które następuje tylko z udziałem węglowodanów.

    Innym przykładem jest z kolei dieta pozbawiona białek, np. dieta kapuściana. Zwykle słyszy się narzekanie osób, które od miesięcy stosują restrykcyjne diety, wykonują katorżnicze treningi i nie widzą żadnych efektów swoich wysiłków. Aż 70 proc. ankietowanych osób chorujących na otyłość przyznało, że dieta w ich przypadku okazała się nieskuteczna.

    Ale dieta jest ważna w leczeniu choroby otyłościowej. Dieta to pojęcie często nie do końca dobrze zrozumiane. Wiele osób traktuje przejście na dietę jako karę pełną restrykcji. Zapominamy, że tak naprawdę jest to zmiana stylu życia i nawyków żywieniowych. Organizm osoby z chorobą otyłościową niestety często bardzo źle reaguje na próbę wprowadzenia typowej diety redukcyjnej, zwłaszcza jeżeli kaloryczność jest źle dobrana i jest zbyt niska. Próbę takiego „odchudzenia” odbiera jako wyniszczającą, przez co uruchamia mechanizmy obronne. Bardzo często następuje w takiej sytuacji tak zwany „efekt jo-jo”, wzmożony nawrót choroby i szybkie zwiększenie masy ciała.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „Dieta, oczywiście dobrze i indywidualnie dopasowana, to ważny element terapii u osoby chorującej na otyłość, zwłaszcza, jeżeli jest wprowadzana pod opieką dietetyka i lekarza równolegle z terapią farmakologiczną. Tylko kompleksowe działania dadzą pewność, że osiągniemy zamierzony efekt” — mówi dr n. o zdrowiu Wanda Baltaza, dietetyk kliniczny i wykładowczyni na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.

    Chodzi o to, żeby odpowiednio zadbać o nasze zdrowie, a bez odpowiedniego odżywiania tego zdrowia nie będzie. Trzeba dostarczać wszystkie odpowiednie składniki w odpowiedniej ilości (m.in. witaminy, minerały).

    Czytaj więcej: Tęcza na talerzu, czyli właściwa dieta pomoże w leczeniu chorób reumatycznych

    Dieta — ale ta, która jest dobrze i indywidualnie dopasowana — to ważny element terapii u osoby chorującej na otyłość
    | Fot. Freepik.com

    Dieta nie musi być katorgą

    W leczeniu otyłości warto połączyć z jednej strony opiekę lekarza, z drugiej dietetyka. Dodatkowo potrzebna jest aktywność fizyczna dopasowana do stanu zdrowia i możliwości chorego. W chorobie otyłościowej ma się do czynienia z zaburzeniem wielu procesów w organizmie i trzeba takiego pacjenta trochę „wyzerować”, „przywrócić do ustawień fabrycznych” i dopiero na nowo pomóc zbudować swoje ciało, swój organizm, zdrowie — wyjaśnia specjalistka.

    W związku z tym, że otyłość powoduje ok. 200 różnych powikłań, należy mieć na względzie zwiększone ryzyko wielu chorób u osób, których dotyczy otyłość. Dlatego w ramach diagnostyki zaleca się wykonywanie badań laboratoryjnych, tj. poziom cukru, insuliny oraz panel parametrów lipidowych a także badania stężenia enzymów wątrobowych, badania hormonalne. Lekarz powinien dobrać odpowiedni zestaw badań dostosowany do danego pacjenta.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Co ciekawe, jak tłumaczy dr Baltaza, przy okazji leczenia choroby otyłościowej nasz organizm bardzo się zmienia. W miarę tracenia każdego kolejnego kilograma, jego potrzeby będą zupełnie inne. Jeśli dołożymy do tego odpowiednią aktywność fizyczną zaczną się zmieniać komponenty naszego ciała, czyli to, ile mamy tkanki tłuszczowej, ile mięśni, ile wody. Potrzeby energetyczne i zapotrzebowanie na poszczególne składniki będą się cały czas zmieniały.

    „Dieta nie musi być niesmaczna, rygorystyczna. Dieta, czyli prawidłowy sposób żywienia, jest tak naprawdę nieodzownym punktem naszego życia. Jest elementem stylu życia, który w znaczącym stopniu wpływa na to, jak funkcjonujemy i jak działa nasz organizm. I powinna być dostosowana indywidualnie do każdego pacjenta z chorobą otyłościową” — podkreśla dr Baltaza.

    Czytaj więcej: Inwestycja w aktywność fizyczną i osiągnięcia sportowe mieszkańców


    Dr n. o zdr. Wanda Baltaza — dietetyk kliniczny, absolwentka i wykładowczyni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Wyższej Szkoły Inżynierii i Zdrowia, prowadząca programu „Dieta Czy Cud” w TVN Style. Autorka publikacji naukowych, kursów, a także artykułów i wystąpień dla mediów. Autorka książki „Poczuj się lepiej”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Stary Sącz, miasto Sądeckiej Pani – węgierskiej księżniczki, która została świętą

    Już patrząc z daleka na miasto skryte w zieleni pól i łąk, wiedziałam, że czeka mnie niezwykła przygoda, którą zapowiadały wieże świątyń i mury obronne wokół ogrodu klasztornego, urocze kamieniczki, brukowane uliczki, no i wszechobecne ślady św. Kingi, Sądeckiej...

    Nowa Huta – jak powstawała duma PRL-u

    W czerwcu 1949 r. rozpoczęła się budowa Nowej Huty, najbardziej reprezentatywnego dzieła socrealizmu w Polsce. Miasto powstało nieopodal starego Krakowa i mimo tej bliskości przez lata dzieliła je „przepaść”. Dziś Nowa Huta jest dzielnicą Krakowa i odzyskuje utraconą pozycję. Powstało...

    Czy Wilno pokocha pisarkę, która to miasto ukochała?

    Brenda Mazur: Pani książki same przez siebie mówią o tym, że Wilno i Wileńszczyzna zauroczyły Panią. Jak to się zaczęło? Ewa Sobieniewska: Sama pochodzę z małego polskiego miasteczka w województwie świętokrzyskim, ale w moim rodzinnym domu pełno było Wilna i...

    Każdy dzień na wagę złota: o tych, którym śpieszno na świat, czyli o wcześniakach

    Pod wpływem tego radosnego, ale i zarazem dramatycznego wydarzenia, uświadomiłam sobie, jak ważny jest każdy dzień bycia „dłużej w brzuchu mamy”, jak istotne jest każde 100 gramów wagi noworodka, gdyż to właśnie do samego końca całego procesu ciąży kształtuje...