Więcej

    Polska oświata w rejonie trockim kurczy się

    Gorzki „prezent” na 30. rocznicę podpisania polsko-litewskiego Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy przygotowali radni Samorządu Rejonu Trockiego. Zdecydowali oni, że Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu straci status gimnazjum i zostanie zdegradowane do poziomu szkoły prowadzącej nauczanie w klasach 1-10. Ponadto polskojęzyczna placówka zostaje pozbawiona statusu samodzielnej i zostanie przekształcona w filię oddalonego o ok. 20 km Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie. Decyzja o reorganizacji została podjęta na posiedzeniu rady 25 kwietnia. Rodzice uczniów uważają, że decyzja Rady Samorządu zapadła bezprawnie i zapowiadają, że po raz kolejny zwrócą się do sądu.

    Czytaj również...

    O losach placówki zdecydowała większość radnych z koalicji rządzącej liberałów, konserwatystów i Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych. Ich głosowanie w sprawie reorganizacji polskiej szkoły w rejonie trockim było „powtórką” sprzed miesiąca. W marcu podobny los spotkał Szkołę Podstawową im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach.

    — Jesteśmy zszokowani ostatnią decyzją władzy samorządowej. Jeszcze niedawno przedstawiciele administracji Samorządu Rejonu Trockiego zapewniali, że status gimnazjum i odrębność naszej szkoły pozostaną zachowane. Tymczasem nieoczekiwanie na posiedzeniu rady 25 kwietnia pojawiło się na porządku dziennym pytanie ws. reorganizacji Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu — mówi dla „Kuriera Wileńskiego” dyrektor placówki Renata Krasowska.

    Tydzień wcześniej, 17 kwietnia, z pisemną prośbą do mera i radnych zwrócili się przedstawiciele Rady szkoły, prosząc, by Gimnazjum im. Komołowskiego mogło realizować plan nauczania średniego wspólnie z sąsiednim litewskojęzycznym Gimnazjum Medeinos w Połukniu. W przypadku, gdyby została podjęta decyzja o zdegradowaniu gimnazjum do szkoły prowadzącej nauczanie w klasach 1–10, rodzice prosili zachować przynajmniej samodzielny status prawny placówki.

    Radni jednak zignorowali tę prośbę.

    — W ogóle nas nie usłyszano — ubolewa dyrektor.

    Czytaj więcej: Dyrektorka zagrożonej szkoły Renata Krasowska: „Nie wiemy, co przyniesie kolejny rok”

    Decyzja rady — z naruszeniem prawa

    Władze rejonu trockiego już dwa lata temu postanowiły zreorganizować polską szkołę w Połukniu, powołując się na brak wymaganej liczby uczniów w starszych klasach. Już wtedy zlikwidowały klasy 11 i 12. Społeczność szkoły zaskarżyła decyzję reorganizacji do sądu.

    Jak mówi nasza rozmówczyni, sprawa dotycząca reorganizacji szkoły jest w toku, a na czas rozpatrywania sprawy reorganizacja została wstrzymana, ponieważ sąd zastosował środki zapobiegawcze.

    — To znaczy, że władza rejonu nie może przedsiębrać żadnych działań ws. Gimnazjum Komołowskiego. Reorganizując szkołę, samorząd narusza postanowienie sądu, a tym samym łamie prawo, a nawet Konstytucję — wyjaśnia dyrektor.

    Mimo to rada rejonu postanowiła przeprowadzić reorganizację jeszcze przed ogłoszeniem decyzji sądu.

    Wprowadzanie w błąd

    Jak dodaje dyrektor Krasowska, w mediach ukazała się niezgodna z prawdą wypowiedź wicemera, że społeczność szkolna przegrała wszystkie sądy bez możliwości zaskarżenia, co nie jest prawdą.

    W wypowiedzi dla LRT wicemer rejonu trockiego Jonas Kietavičius powiedział, że władze samorządowe kontynuują jedynie decyzje podjęte w 2022 r. Jego zdaniem gimnazjum w Połukniu nie może działać jako samodzielna placówka edukacyjna, gdyż w większości klas brakuje minimalnej liczby uczniów. „Szkoła działa jako gimnazjum, ale bez klas 11 i 12” — powiedział litewski polityk.

    Jak podkreśla dyrektor szkoły, szkołom mniejszości narodowych przysługuje prawo kompletowania mniejszych liczebnie klas, nawet w liczbie 5 uczniów. Łącznie, by szkoła mogła funkcjonować, musi posiadać wymagane minimum 60 uczniów.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — W gimnazjum w Połukniu uczy się obecnie 109 uczniów. Nie mamy klas łączonych. Szkoła odpowiada wszelkim wymogom formalno-prawnym. Osiąga dobre wyniki w nauce. Istnieje zapotrzebowanie na istnienie tej placówki. Nie ma żadnych przyczyn, by szkołę zdegradować — podkreśla Renata Krasowska.

    Warto dodać, że gimnazjum w Połukniu jako jedyne na Litwie prowadzi unikatowe nauczanie: edukacja jest tu zintegrowana z wdrażaniem teoretycznej wiedzy i praktycznych umiejętności z pszczelarstwa, a uczniowie nie tylko angażują się w ochronę pszczół, ale też potrafią zaopiekować się pszczelimi rodzinami, które żyją w ulach na terenie szkolnego podwórka.

    Czytaj więcej: 20 maja – Światowy Dzień Pszczół

    Posiedzenie Rady

    — Nie zważając na to, że zostały zastosowane środki zapobiegawcze i polska frakcja wystosowała prośbę wykreślenia pytania nr 2.29 ws. reorganizacji Gimnazjum Komołowskiego z porządku dziennego ze względu na te środki zapobiegawcze, to i tak Rada Samorządu Rejonu Trockiego podniosła decyzję o reorganizacji szkoły. Pytanie brzmi, czy to jest w ogóle normalne, że w demokratycznym państwie prawa samorząd może sobie pozwalać ignorować decyzje sądowe? Jest to decyzja bezprawna, inaczej tego nie da się nazwać — komentuje Agnieszka Rynkiewicz, radna Samorządu Rejonu Trockiego.

    Czytaj więcej: Szkoła w Starych Trokach walczy o przetrwanie. Samorząd pozostaje głuchy na prośby rodziców

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Nierówne traktowanie

    Jak podaje portal L24, w rejonie trockim reorganizowane są cztery placówki oświatowe: dwie z litewskim językiem nauczania i dwie z polskim. Jednak w dwóch szkołach litewskich likwidowane są tylko dwie klasy, ale pozostawiany jest samodzielny status prawny, natomiast dwie polskie placówki zostają zdegradowane całkowicie — zostają filiami innych szkół.

    Radna Grażyna Gołubowska zwróciła się do kierownictwa samorządu z pytaniem, dlaczego reorganizowane polskie szkoły pozbawia się dotychczasowego samodzielnego statusu prawnego, a litewskie nie? Powołując się na udostępnione przez wydział oświaty dane podała, że w byłym Gimnazjum im. Donatasa Malinauskasa w Hanuszyszkach (obecna Szkoła Podstawowa im. Donatasa Malinauskasa) wydatki na jednego ucznia wynosiły w 2022 roku 6,8 euro, podczas gdy w Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu — 6,1, a w Szkole Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach — 5,8. „Nasuwa się więc pytanie, dlaczego spośród tych trzech szkół status prawny mają stracić polskie szkoły?” — pytała radna.

    Radny Jarosław Narkiewicz również apelował do Rady o niepodejmowanie kwestii reorganizacji szkoły w Połukniu. Podkreślił, że zarówno planowane przekształcenie szkoły w Połukniu, jak i dokonana miesiąc temu reorganizacja szkoły w Starych Trokach, to „decyzja polityczna, nieuzasadniona koniecznością”.

    Podczas posiedzenia 25 kwietnia 14 radnych głosowało za przyłączeniem polskiego gimnazjum w Połukniu do Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza w Landwarowie, 11 radnych było przeciw. Radni przeciwni degradacji polskiej szkoły zwrócą się w tej sprawie z oficjalną prośbą m.in. do litewskiej premier, minister sprawiedliwości.

    Społeczność szkolna niejednokrotnie zwracała uwagę najwyższych władz państwowych Litwy i Polski na potrzebę zachowania szkoły
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Początek końca?

    Zdaniem dyrektor, przekształcenie szkoły w filię oznacza jej stopniową likwidację.

    — Z doświadczenia wiem, że istnienie filii jest kwestią 2–3 lat, po czym zanikają one w sposób samoistny — konstatuje Renata Krasowska.

    Zmiany miałyby wejść w życie od nowego roku szkolnego.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sukcesy polskich uczniów na olimpiadzie lituanistycznej

    W kategorii klas 9–10 do wiedzę sprawdzali uczniowie ze stołecznych szkół mniejszości narodowych. Nieco inaczej wyglądał przebieg olimpiady wśród starszych uczniów: w kategorii klas 11–12 do rywalizacji stanęli zarówno...

    Sąd nie zezwolił Jarosławowi Wołkonowskiemu zapisać nazwiska ze znakiem diakrytycznym

    Sąd Najwyższy podkreślił, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają obywatelom kraju na zapisywanie swojego imienia i nazwiska literami alfabetu łacińskiego, ale bez znaków diakrytycznych, których nie ma w alfabecie litewskim....

    Drugi filar funduszu emerytalnego bardziej elastyczny?

    Dziś widzimy, że część społeczeństwa nie ufa systemowi, co może mieć wpływ na samo gromadzenie i inwestycje – powiedziała minister Inga Ruginienė, zapowiadając zmiany na konferencji prasowej w czwartek...