Więcej

    Na granicy z Białorusią TIR-y czekają do 100 godzin. Droga do Solecznik odblokowana

    „Kolejki TIR-ów na granicy litewsko-białoruskiej już od miesiąca nie maleją. W sobotę rano na przejściach granicznych w Miednikach i Solecznikach w kolejce na odprawę czekało 750 ciężarówek” — poinformowała Dyrekcja Punktu Kontroli Granicznej.

    Czytaj również...

    Według jej obliczeń oczekiwanie na przekroczenie litewskiej granicy z Białorusią w Miednikach mogło zająć kierowcom ciężarówek 80 godz., na przejściu granicznym w Solecznikach — 100 godz. W poniedziałek, 6 maja, czas oczekiwania w kolejkach „zmniejszył” się odpowiednio do 76 i 88 godz.

    — Samorząd musiał zareagować, ponieważ problem dotyczył terenu naszego samorządu i naszych mieszkańców — komentuje w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Józef Rybak, wicemer rejonu solecznickiego.

    — Obsługa granicy należy wyłącznie do państwa, absolutnie żadne prawo nie przewiduje obsługi granicy przez samorząd. Po prostu z musu, i dlatego, że przez cały czas jesteśmy po stronie ludzi, w te procesy zaczęliśmy ingerować i prosić władze centralne o rozwiązanie problemu. Masa służb centralnych, poczynając od dyrekcji punktów granicznych, poprzez Centrum Zarządzania Kryzysem i kończąc na Ministerstwie Łączności, są odpowiedzialne za rozstrzyganie problemu. Nikt tego problemu nie zauważał, dlatego zaczęliśmy na wszelkie sposoby alarmować różne instancje, włącznie z panią premier Šimonytė — komentuje wicemer. 

    Problem był spowodowany długą na kilkanaście kilometrów kolejką TIR-ów, oczekujących na wjazd na Białoruś przez przejście graniczne w Solecznikach. Ciężarówki stały wzdłuż szosy Lidzkiej i znacznie utrudniały mieszkańcom samorządu przejazd z Solecznik do Małych Solecznik. W trudnej sytuacji znaleźli się również sami kierowcy TIR-ów, którzy musieli stać na drodze i czekać na odprawę nawet przez cztery dni.

    Czytaj więcej: Józef Rybak: Bycie Polakiem na Litwie to prawdziwe bogactwo

    Usprawnia się odprawę, poszerza się parking

    — W tej sytuacji odbyliśmy szereg spotkań, proponowaliśmy radykalne środki: od otwarcia dodatkowego, trzeciego, przejścia granicznego aż po zamknięcie punktu kontroli granicznej w Solecznikach. Te propozycje zostały odrzucone. Na naszym ostatnim spotkaniu byli obecni przedstawiciele służby celnej, którzy zobowiązali się, wraz z zachowaniem wszelkich wymogów, usprawnić odprawę — wyjaśnił wicemer.

    Drogę na odcinku Soleczniki – Małe Soleczniki udało się odblokować, ruch odbywa się tu bez przeszkód. W poniedziałek TIR-y zajmowały kilometr objazdowej drogi prowadzącej przez las, ale już nie stanowiły takiego utrudnienia dla mieszkańców.

    — W tej chwili nie ma utrudnienia w ruchu ani w Czużekompiach, ani w Sałkach, ani w Małych Solecznikach. Służba graniczna dokupiła placyk, dzięki czemu poszerzono terminal. Konkurs wygrała spółka Durga, która w trybie natychmiastowym poszerza parking dla TIR-ów — informuje Józef Rybak.

    — Przejście w Solecznikach nadal będzie funkcjonowało, będziemy trzymali rękę na pulsie, żeby maksymalnie obronić mieszkańców, ponieważ to, co obserwowaliśmy parę tygodni temu, przypominało paraliż. Również w Czużekompiach mamy duże centrum socjalne składające się z kilku budynków, centrum ukraińskie, mamy sporo młodych rodzin tam mieszkających. Logistyka tych ludzi była bardzo mocno utrudniona. Na szczęście droga została odblokowana, a pod oknami mieszkańców już nie stoją TIR-y z włączonymi przez całą noc lodówkami — dodaje wicemer.   

    Według Giedriusa Mišutisa, przedstawiciela Państwowej Służby Granicznej (VSAT), kolejki powstały z powodu wzmożonych przepływów transportowych i zamknięcia kilku przejść granicznych w krajach Litwy, Łotwy i Polski.

    „Jest kilka przyczyn, z powodu których doszło do tej sytuacji. Pierwszym tego powodem są duże przewozy towarowe, które rozciągają się przez Litwę jako państwo tranzytowe. (…) Inna sprawa, że procedury celne zostały wydłużone, a zostały wydłużone, jak wiemy, przez sankcje w związku z wojną w Ukrainie nałożone na Rosję, Białoruś, stąd te kontrole ładunków, które są przeprowadzane przez kolegów celników, są dość długie” — powiedział w sobotę radiu LRT Giedrius Mišutis.

    „Inną ważną okolicznością jest to, że nasi sąsiedzi, czyli Polska i Łotwa, mają tylko po jednym funkcjonującym przejściu granicznym na granicy z Białorusią, przez które również ciągną się długie kolejki ciężarówek” — dodał.

    Mišutis zauważył również, że prawosławna Wielkanoc „powoduje, że zintensyfikował się większy transport ładunków, jak przed wszelkimi innymi świętami”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Według przedstawiciela VSAT większość kierowców ciężarówek to Białorusini.

    „Na granicy stoją w większości obywatele Białorusi. Wśród oczekujących kierowców TIR-ów jest sporo rosyjskich obywateli, a także tych, którzy przejeżdżają przez Kaliningrad i przez Litwę do Rosji przez Białoruś. Znaczna część to także kirgiscy kierowcy, Kazachowie, Uzbecy” — powiedział Mišutis.

    „Wśród kierowców jest naprawdę niewielu obywateli Litwy, Polski czy Łotwy” — podkreślił.

    Zdaniem Mišutisa, choć kolejki na granicy są obecnie duże — nie są rekordowe „i nie jest to najgorsza sytuacja, jaka kiedykolwiek istniała w czasach istnienia przejść granicznych”.

    1 marca Litwa zamknęła przejścia graniczne w Ławaryszkach i Rajgrodzie, latem ubiegłego roku Litwa zamknęła również dwa inne punkty — w Szumsku i Twereczu. Obecnie na granicy z Białorusią funkcjonują tylko punkty w Miednikach i Solecznikach.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Władze Litwy twierdzą, że zamknięcie przejść granicznych ma na celu rozwiązanie problemów bezpieczeństwa narodowego, przemytu, łamania sankcji międzynarodowych. Takie same decyzje podjęły Polska i Łotwa, które również graniczą z Białorusią i mają obecnie po jednym funkcjonującym przejściu granicznym.

    Czytaj więcej: Trudna sytuacja w rejonie solecznickim. TIRY-y czekają na odprawę pięć dni

    „W tej sytuacji odbyliśmy szereg spotkań, proponowaliśmy radykalne środki” — powiedział Józef Rybak
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Dwuetapowe egzaminy maturalne, maturzystów czeka wyższa poprzeczka na studia

    Egzaminy maturalne rozłożone na dwie raty Jak poinformowało „Kurier Wileński” Ministerstwo Oświaty, Nauki i Sportu, maturzyści z rocznika 2025 na Litwie jako pierwsi przystąpili do egzaminów dwuczęściowych, składanych w ciągu dwóch lat. Pierwsza część egzaminów państwowych składana jest w III...

    Litewski resort ds. regionów powstanie nawet za 1,5 roku

    Jak podkreślił, w tej chwili najważniejsze jest określenie funkcji resortu. „Ministerstwo powstaje poprzez częściowe oddzielenie niektórych funkcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i funkcji innych ministerstw. (…) nie przewidujemy dodatkowego drastycznego wzrostu finansowania” — powiedział Paluckas. Spotkanie z samorządowcami We wtorek Gintautas Paluckas rozmawiał...

    Msza św. dziękczynna w Rukojniach

    Podczas Mszy św. 26 stycznia w imieniu całej parafii ksiądz proboszcz dziękował radnym samorządu rejonu wileńskiego, pracownikom gminy, dobroczyńcom i ofiarodawcom, parafianom za wspieranie parafii i kościoła. Słowa podzięki za pomoc finansową skierował w szczególności do władz rejonowych z...

    Wilno stało się szkołą. Polskie szkoły wyróżnione w stołecznym projekcie

    Z tej okazji Samorząd Miasta Wilna wyróżnił szkoły, które najaktywniej korzystają z platformy, oraz partnerów projektu, firmy i instytucje, które były najczęściej odwiedzane przez uczniów. Wyróżniono najaktywniejsze stołeczne szkoły „Pomagamy wileńskim uczniom zdobyć jak najbardziej wszechstronne i najciekawsze wykształcenie, które dotrze...