Cykl „Mój rodowód na starych fotografiach” ma na celu ożywić stare fotografie, które zawierają wspomnienia o dziadkach, pradziadkach, znajomych, którzy swoje życie powiązali z Wilnem, przedwojennym i nawet wcześniejszym. Na podstawie zdjęć, wybranych ze starych albumów, dowiadujemy się o ich życiu, o naszym Wilnie, o sprawach codziennych tamtego pięknego okresu.
Czytaj więcej: Mój rodowód na starych fotografiach
Dziś, zgodnie z zapowiedzią, na podstawie zdjęć i publikacji zachowanych w archiwum rodzinnym opowiem o Bazylim Kowalewiczu, moim ojczymie, który jak wskazują zdjęcia i dokumenty, ponad pół wieku swego życia poświęcił szkolnictwu polskiemu Wilna i dawnej Wileńszczyźnie.
Jego krajem rodzinnym jest Polesie. W Prużanach ukończył szkołę powszechną. W początkach wieku XX rozmawiano tam po polsku i białorusku. Nauczaniu tych dwóch języków mój ojczym poświęcił swoje zawodowe pasje.
Jako nauczyciel zaczął pracować w okolicach Prużan, aż wkrótce został skierowany do Wilna na Kursy Podnoszenia Kwalifikacji dla Nauczycieli Szkół Powszechnych. Wilno go zauroczyło tak, że został tu na zawsze.
Zdjęć z różnych okresów jego życia mam tak wiele, że nie potrafię o wszystkich opowiedzieć. Są to przeważnie zdjęcia pamiątkowe z różnych okresów i różnych uczelni Wilna, w których uczył się i pracował. Z Wilna został delegowany na Kursy Podnoszenia Kwalifikacji w Toruniu, zaś w Krakowie złożył egzamin praktyczny na nauczyciela szkół ogólnokształcących.
W albumie rodzinnym zachowała się jego praca naukowa pt. „Okres wileński życia i działalności pedagogicznej Bazylego Kowalewicza”, wydana w roku 1992 nakładem Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza w Białymstoku. Z tej pracy czerpię informacje archiwalne, zebrane przez naukowca z Grodna, historyka Ksenofonta Lecko.
Pierwszą pracą w Wilnie Bazylego Kowalewicza po zdaniu egzaminów było Żeńskie Seminarium Nauczycielskie im. Królowej Jadwigi. Jednocześnie zdobywał wykształcenie na nauczyciela szkół średnich. Wczytuję się w nazwiska profesorów z Uniwersytetu Stefana Batorego. Egzaminy kwalifikacyjne składał przed takimi wybitnymi naukowcami Wilna, jak: prof. dr Tadeusz Czeżewski (przewodniczący komisji), z udziałem prof. dr. Bogumiła Jasimowicza, prof. dr. Mariana Jasimowicza, prof. dr. Stanisława Pigonia, prof. dr. Mariana Massonisa, prof. dr. Kazimierza Kolbuszewskiego, prof. dr. Erwina Koschimedta. Ci wybitni profesorowie stanowili przepiękną plejadę życia naukowego ówczesnego Wilna, dla historyków czy językoznawców dawnego Wilna te nazwiska wiele znaczą. Bazyli Kowalewicz uzyskał prawo wykładania języka polskiego wraz z historią literatury oraz języka białoruskiego jako przedmiotu dodatkowego w szkołach polskich.
Można mówić o wielu pracach naukowych Bazylego Kowalewicza. A przede wszystkim o pracy zamieszczonej w roku 1935 w „Kurierze Literacko-Naukowym” ukazującym się w Krakowie. Praca ta była drukowana w siedmiu odcinkach tego pisma. O tym, że wykładał też język staro-cerkiewno-słowiański, o tym, że był delegowany w charakterze prelegenta na kursy doskonalenia kwalifikacji w Krakowie, że wiele lat swojej pracy pedagogicznej poświęcił Męskiemu Seminarium Nauczycielskiemu im. Tomasza Zana itd. – niech opowiedzą o tym stare fotografie.
Po wojnie Bazyli Kowalewicz pracował jako polonista w Gimnazjum Wileńskim nr 5, a gdy przeszedł na emeryturę, został autorem pierwszych po wojnie podręczników z języka polskiego dla klas V–VI i VII–VIII.
Czytaj więcej: Krystyna Adamowicz: o rodzinie, „Piątce” i „Wilii”
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 20 (59) 25-31/05/2024