Rozmowę poprowadziła Edyta Maksymowicz. Gośćmi w studiu byli Maria (Maryla) Żukowska, prezenterka radia „Znad Wilii”, Aurora Degesytė, uczennica Gimnazjum im. św. Jana Pawła II i działaczka społeczna, Saulius Andrukonis, stand-uper, komik oraz wykładowca, a także dziennikarz „Kuriera Wileńskiego”, Apolinary Klonowski.
Prowadząca program zaznaczyła, że nie ze wszystkimi twierdzeniami, które padły na konferencji, zgodziła się — a nawet nie wszystkie zrozumiała ze względu na specyfikę młodzieżowego języka i przyjęte na starcie podejście, że „mówimy po swojemu”.
„Z jakimi wy wróciliście wrażeniami z konferencji?” — zwróciła się do gości prowadząca.
„Na moją refleksję w pewnym sensie wpływa to, że musiałem ją relacjonować jako dziennikarz. (…) Pomyślałem, że wreszcie coś innego niż koncert rocznicowy, składanie wieńców, dyskusja o tym, jacy jesteśmy siłacze i że problemów wśród Polaków na Litwie nie ma, wszyscy jesteśmy trwający przy Bogu, ojczyźnie i polskości. (…) Nie zgadzam się ze wszystkim, co padło na panelu młodych, (…) w pewnym momencie zaszliśmy tak daleko, gdy padły frazesy, że w ogóle język polski nie jest ważny. (…) Nie chciałbym mówić, że młodzież odrzuca [tradycyjny wizerunek Polaka na Litwie — przyp. red.], tylko przyjmuje [go] na własnych warunkach” — mówił dziennikarz „Kuriera Wileńskiego”, Apolinary Klonowski.
Prowadząca zapytała o wcześniejszą wypowiedź innej uczestniczki konferencji, panelistki Aurory Degesytė, która wtedy mówiła, że polskość to trudny temat.
„Gdy usłyszeliśmy inne opinie z młodych ust, powstały kontrowersje. To trudny temat, bo każdy odbiera go inaczej. Stąd trudności w dogadaniu się, czym jest ta polskość na Litwie. Żeby być Polakiem, trzeba być szczęśliwym i dobrze znać język polski, odnajdywać go samemu dla siebie” — wyjaśniła Aurora Degesytė.
Prezenterka radia „Znad Wilii” Maria Żukowska zaznaczyła, że tożsamość jest wieloaspektowa. „W życiu bym nie powiedziała, że jestem Polką z przymusu. Jak ktoś pyta, kim ja jestem, to mówię, że jestem Polką urodzoną na Litwie, a najprościej to mówię, że jestem wilnianką. (…) Z językiem angielskim jest ciekawe to, że zawsze pytają: »Where are you from?«, czyli skąd jesteś. Praktycznie jestem z Litwy, kiedy dyskusja idzie dalej, to wtedy opowiadam o swojej tożsamości” — odpowiedziała.
Wypowiedział się też komik. Prowadząca zauważyła, że ma litewskie imię — Saulius — więc pewnie częściej myślą, że Litwin.
„Mam dokumenty, które dla mnie pomagają wyjaśnić. Napisane jest: obywatel Litwy, narodowość Polak. Jak ktoś pyta: »Where are you from?«, to mówię, że jestem z Litwy, bo jestem z Litwy. Jeśli Mickiewicz miał prawo po polsku pisać »Litwo, ojczyzno moja«, to myślę, ja też mam do tego prawo” — zaznaczył z uśmiechem Saulius Andrukonis, który ostatnio zasłynął skeczem „Tutejszy”.
Zwrócono też uwagę na relacje z rówieśnikami Litwinami, poruszono temat oświaty i jaki ma być Polak na Litwie w przyszłości oraz na co musi społeczność kłaść akcenty, aby się rozwijać. Szeroko omówiono także stosunek „literackiej polszczyzny” w odniesieniu do mowy codziennej, gwarowej oraz jaki status powinna taka mowa mieć.
Pełny 180. odcinek programu jest dostępny na portalu TVP Wilno.
Czytaj więcej: Polacy litewscy czy Polacy na Litwie?
Opr. I.S.J.