Więcej

    Gra o wielką sławę. Startuje XIX konkurs chopinowski

    2 października w Filharmonii Narodowej w Warszawie rozpoczyna się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. O pierwszą nagrodę – 60 tys. euro i złoty medal – rywalizować będzie 85 młodych pianistów z 20 krajów. Najwięcej z Chin, Japonii i Polski.

    Czytaj również...

    Na kilka dni przed rozpoczęciem konkursu, w organizującym go Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina w Warszawie, temperatura sięga wrzenia. – Zenit osiągnęliśmy dawno temu, teraz lecimy już w przestrzeniach stratosferycznych – śmieje się Aleksander Laskowski, rzecznik prasowy konkursu. – Pracujemy bardzo intensywnie, zainteresowanie mediów z całego świata jest ogromne. Do tego mamy mnóstwo wydarzeń towarzyszących, wokół Chopina i wokół konkursu rzeczywiście dzieje się bardzo dużo.

    Bruce Liu.
    Bruce Liu (ur. w 1997 w Paryżu), kanadyjski pianista pochodzenia chińskiego, został zwycięzcą poprzedniego, XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie
    | Fot. Wojciech Grzędziński, NIFC

    Z zasady co pięć lat

    Historia konkursu chopinowskiego ma już prawie sto lat. Pierwszy odbył się w styczniu 1927 r., tak jak i dziś, w warszawskiej Filharmonii. Przystąpiło do niego 26 pianistów z ośmiu krajów. Inicjatorem był prof. Jerzy Żurawlew, wybitny polski pianista, pedagog i kompozytor, który studiował fortepian u Aleksandra Michałowskiego, wychowanka Karola Mikulego, jednego z najznakomitszych uczniów Fryderyka Chopina. Pierwszym zwycięzcą został Lew Oborin ze Związku Sowieckiego, co pokazuje, że jury dalekie było od uprzedzeń politycznych.

    Zgodnie z założeniami kolejne edycje miały odbywać się co pięć lat. Dwie następne, w 1932 i 1937 r., zorganizowano zgodnie z planem, ale w 1942 r. organizację uniemożliwiła wojna.

    Konkurs wrócił do życia w 1949 r. w sali budynku „Roma” przy ul. Nowogrodzkiej, tymczasowej siedzibie Filharmonii i Opery Warszawskiej. Odbudowa Filharmonii była powodem, że na kolejny konkurs czekano sześć lat, do 1955 r. Potem, aż do pandemii covid-19, konkursy odbywały się regularnie w cyklach pięcioletnich.

    Z powodu wprowadzonych obostrzeń konkurs zaplanowany na 2020 rok przesunięto o 12 miesięcy. XVIII edycja odbywała się w reżimie sanitarnym, po ogłoszeniu laureatów dziennikarze przeprowadzali z nimi wywiady w maseczkach ochronnych.

    – Poprzedni konkurs, w 2021 r., upłynął pod znakiem niepokoju o to, czy zmiana obostrzeń nie uniemożliwi realizacji kolejnych etapów, mieliśmy przygotowane specjalne procedury na wypadek stwierdzonych infekcji. Na szczęście wszystko udało się doprowadzić do końca – wspomina Aleksander Laskowski.

    Co ciekawe, wirusy wpłynęły na konkurs o wiele wcześniej, niż ktokolwiek słyszał o covid-19. Do 1965 r. kolejne edycje odbywały się zimą, w okolicach rocznicy urodzin Fryderyka Chopina, za którą przyjmuje się 22 lutego lub 1 marca. W okresie tym przytrafiało się jednak bardzo dużo zachorowań, zarówno wśród uczestników, jak i jurorów. W związku z tym zmieniono termin, przenosząc konkurs na październik, w którym przypada rocznica śmierci kompozytora.

    Przedwojenne edycje organizowało Warszawskie Towarzystwo Muzyczne, przy którego siedzibie mieściła się Wyższa Szkoła Muzyczna im. Fryderyka Chopina. Po wojnie organizatorzy konkursu się zmieniali. Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, państwowa instytucja dbająca o dziedzictwo po kompozytorze, jest nim od 2010 r.

    Gmach Filharmonii Narodowej w Warszawie – to tu od początku odbywa się konkurs chopinowski
    | Fot. Adrian Grycuk, domena publiczna

    Ponad 600 chętnych

    Początkowo konkurs był otwarty dla pianistów do 28. roku życia, po wojnie granicę wieku podniesiono do 32 lat. Uczestnicy byli wybierani na podstawie rekomendacji i przesłanych nagrań. Liczba chętnych jednak stale rosła i od 2005 r., gdy zgłosiło się ich aż 350, kandydaci muszą przejść przesłuchania eliminacyjne na żywo.

    Do XIX konkursu, na przełomie 2024 i 2025 r., zgłosiła się rekordowa liczba 642 pianistów z całego świata. Na podstawie przesłanych nagrań 171 spośród nich zostało dopuszczonych do udziału w eliminacjach. Ostatecznie przystąpiło do nich 162 uczestników i uczestniczek z 28 krajów.

    Eliminacje zakończyły się 4 maja, po 12 dniach codziennych przesłuchań w Filharmonii Narodowej. Jury pod przewodnictwem prof. Piotra Palecznego wyłoniło 66 pianistów i pianistek. Z pominięciem eliminacji do I etapu konkursu dostało się także 19 wykonawców będących laureatami wybranych konkursów pianistycznych, w tym w Leeds, Tel Awiwie, Miami, Bolzano, Hamamatsu, im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy czy Ogólnopolskiego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Tym samym w I etapie wystąpi łącznie 85 uczestników z 20 krajów.

    – Najwięcej uczestników będą miały Chiny – 29, potem Japonia i Polska, które reprezentować będzie po 13 pianistów i pianistek, z tym że jeśli idzie o naszych przedstawicieli, to Antoni Kłeczek reprezentuje także USA, a Viet Trung Nguyen również Wietnam – informuje rzecznik.

    Na liście startowej jest także dwóch Rosjan, którzy wystąpią pod flagą neutralną, a warunkiem ich uczestnictwa był brak poparcia dla wojny w Ukrainie. – Jeśli chodzi o przedstawicieli Federacji Rosyjskiej, to zastosowaliśmy wobec nich ścieżkę, którą nazywamy olimpijską, bo obowiązywała na ubiegłorocznych igrzyskach w Paryżu. Nie ma ich zbyt wielu, ci, którzy się zgłosili, nie przeszli przez eliminacje. Z pewnością agresja rosyjska na Ukrainie miała wpływ na liczebność tej ekipy. Sytuacja polityczna mogła wpłynąć na decyzję rosyjskich pianistów, start mógł się dla nich wiązać z komplikacjami w kraju – wyjaśnia Laskowski.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    – Tradycyjnie pokrywamy koszty pobytu uczestników, którzy zamieszkają w bardzo dobrym warszawskim hotelu niedaleko Filharmonii – kontynuuje rzecznik. – Nie organizujemy dla nich zbyt wielu wydarzeń towarzyszących, bo muszą być całkowicie skupieni na ćwiczeniu, odnalezieniu wewnętrznego spokoju, koniecznego, by grać w kolejnych etapach. Natomiast zapraszamy ich serdecznie do Żelazowej Woli, do domu urodzenia Chopina, gdzie mogą zobaczyć bardzo ciekawą wystawę marionetek „Teatr zapięty na ostatni guzik. Lalki sceniczne Nohant”. Marionetki stworzył Maurice Sand z pomocą matki George. Z kolei w warszawskim Muzeum Fryderyka Chopina zapraszamy ich na wystawę „Krąg romantyczny”, na której można poznać najbliższych przyjaciół Chopina, zobaczyć ich dzieła, a także rękopis samego Chopina.

    Dworek w Żelazowej Woli, 46 km od Warszawy – tu urodził się Fryderyk Chopin
    | Fot. Małgorzata Kazur, Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie

    Droga do złota

    Tegoroczny konkurs potrwa trzy tygodnie, od 2 do 23 października. Rozpocznie się uroczystym koncertem inauguracyjnym w wykonaniu czterech laureatów poprzednich edycji, którzy wystąpią z Orkiestrą Filharmonii Narodowej pod batutą Andrzeja Boreyki.

    Galę inauguracyjną rozpocznie polonez A-dur Fryderyka Chopina w wersji orkiestrowej. W interpretacji Bruce’a Liu, zwycięzcy ostatniej edycji, zabrzmi V koncert fortepianowy F-dur Camille’a Saint-Saënsa. Koncert na dwa fortepiany i orkiestrę Francisa Poulenca zagrają Julianna Awdiejewa i Garrick Ohlsson, a w koncercie na cztery fortepiany Johanna Sebastiana Bacha spotkają się: Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son.

    – Usłyszeć czterech laureatów na scenie w jednym koncercie to coś zupełnie niezwykłego. Nic dziwnego, że bilety na koncert inauguracyjny, podobnie jak na cały konkurs, wyprzedały się natychmiast – tłumaczy Aleksander Laskowski.

    Pierwszy etap konkursu, który odbędzie się w dniach 3–7 października, zakłada wykonanie przez uczestników wybranych: etiud, nokturnu, walca, ballady lub innej dłuższej formy, jak barkarola czy fantazja. W II etapie od 9 do 12 października pianiści wykonają 40–50-minutowe recitale, w których programie znaleźć się muszą wybrane preludia, jeden z następujących polonezów: Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur op. 22; polonez fis-moll op. 44; polonez As-dur op. 53 albo oba polonezy z op. 26, a także inny, dowolny utwór lub utwory Fryderyka Chopina.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W III etapie od 14 do 16 października 20 uczestników zaprezentuje godzinne recitale obejmujące wykonanie wybranej sonaty, cyklu mazurków oraz inne, wybrane przez siebie kompozycje Chopina.

    Dla finalistów, ostatecznym sprawdzianem będzie wykonanie poloneza-fantazji op. 61 oraz wybranego koncertu fortepianowego Fryderyka Chopina z towarzyszeniem Orkiestry Filharmonii Narodowej w Warszawie. Przesłuchania finałowe potrwają od 18 do 20 października. Można się spodziewać, że ostatniego z tych dni, a może już po północy następnego – poznamy zwycięzcę.

    Sześciorgu najwyżej ocenionym uczestnikom finału zostaną przyznane nagrody główne oraz tytuł laureata XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Zdobywca I nagrody otrzyma 60 tys. euro i złoty medal, II nagrody – 40 tys. euro i srebrny medal, III nagrody – 35 tys. euro i brązowy medal. Laureaci IV, V i VI nagrody otrzymają kolejno 30 tys. euro, 25 tys. euro i 20 tys. euro. Pozostałym finalistom zostaną przyznane równorzędne wyróżnienia w wysokości 8000 euro.

    – Nie potrafię wskazać faworytów – broni się przed typowaniem Aleksander Laskowski. – Słyszę różne głosy różnych specjalistów. Oczywiście zawsze kibicujemy Polakom. Do tej pory złotego medalistę mieliśmy jedynie cztery razy. W 1949 r. wygrała Halina Czerny-Stefańska, sześć lat później Adam Harasiewicz, w 1975 r. Krystian Zimerman, i po raz ostatni, 20 lat temu – Rafał Blechacz. Zawsze liczymy, że będzie kolejny.

    Lukas Geniušas (ur. w 1990 r. w Moskwie) – pianista pochodzenia rosyjsko-litewskiego; laureat II nagrody na XVI konkursie chopinowskim w 2010 r. To największy sukces litewskiego pianisty w ostatnich latach
    | Fot. EPA-ELTA

    Chopin na TikToku

    O tym, kto będzie się kwalifikował do kolejnych etapów i ostatecznie zostanie zwycięzcą, zdecyduje szacowne jury. – Nowością, ale nie sensacją jest fakt, że po raz pierwszy w historii jego przewodniczącym nie jest Polak – podkreśla Laskowski. – Funkcję tę pełnił będzie Garrick Ohlsson ze Stanów Zjednoczonych, zwycięzca konkursu w roku 1970. Skład jury to tradycyjnie silna reprezentacja znawców muzyki Chopina i jednocześnie laureatów konkursu. Po raz kolejny dołączył do niego muzykolog, ale też grający na fortepianie, John Rink, wybitny znawca rękopisów i pierwodruków Chopina. Grono uzupełnia krytyk muzyczny John Allison, który ma zapewnić spojrzenie spoza wnętrza świata pianistycznego.

    Bilety na przesłuchania konkursu zostały wyprzedane na pniu. Ich ceny były bardzo przystępne, bo najdroższe, na koncert laureatów, kosztowały 100 zł. – Nie chodziło o to, by wejściówki były drogie, tylko żeby każdy miał szansę posłuchać konkursowych zmagań na żywo – tłumaczy rzecznik konkursu. – Na 10 minut przed każdym przesłuchaniem dostępne będą wejściówki, które będą sprzedawane wyłącznie, gdy w sali pozostaną dostępne miejsca siedzące. Czasem z przyczyn losowych posiadacze biletów czy karnetów nie docierają; kiedy widzimy, że są wolne miejsca w sali to w ostatniej chwili możemy je sprzedawać. Z reguły stoi po nie bardzo długa kolejka.

    Tym, którzy nie mieli szczęścia nabyć biletów lub do Warszawy przybyć nie mogą, pozostają relacje w środkach masowego przekazu. – Telewizja Polska w kanale TVP Kultura transmituje całość konkursu, podobnie Program Drugi Polskiego Radia – informuje Aleksander Laskowski. – Melomanów na Wileńszczyźnie zapraszam też do śledzenia transmisji na specjalnym kanale w serwisie YouTube, a tych z młodszego pokolenia na platformie TikTok, co jest tegoroczną nowinką. Chcemy w ten sposób trafić do innego pokolenia odbiorców, dla którego muzyka Chopina jest w pewnej mierze cały czas terra incognita. Słyszymy zapewnienia, że możemy dotrzeć w ten sposób do młodych ludzi, którzy dzięki temu mają szansę Chopina poznać i pokochać.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina to także moc atrakcji towarzyszących przygotowanych przez Narodowy Instytut, czasami dość zaskakujących, jak choćby pokaz laserowo-muzyczny na stadionie Legii Warszawa przed jej ligowym meczem z Jagiellonią Białystok. Warto wymienić też impresyjną wystawę w fabryce Norblina czy film „Chopin, Chopin!”, który 28 września będzie miał swój przedpremierowy pokaz przed wejściem do kin w Polsce.

    Tradycyjnie 17 października, który jest dniem przerwy w konkursie, zaplanowane są uroczystości związane z obchodami 176. rocznicy śmierci Chopina. W bazylice św. Krzyża w Warszawie wykonane zostanie tego dnia „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta.


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 39 (110) 27/09-03/10/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Medal dla Rzeczypospolitej

    Lekkoatletyczne mistrzostwa świata, które zakończyły się w ubiegłą niedzielę w Tokio, przeszły jakby niezauważone. Po pierwsze, z racji czasu i miejsca akcji. Trudno ją śledzić, gdy rozgrywa się w...

    Malarka za mgłą. Wizytujemy wystawę „Boznańska. Kameralnie”

    To zdumiewające i jednocześnie budujące. Gdy w pierwszą niedzielę po otwarciu ekspozycji „Boznańska. Kameralnie” odwiedziliśmy Muzeum Narodowe w Krakowie, do kas w gmachu głównym ustawiały się kolejki tak długie,...

    Dainius Junevičius: „Otwarcie granic było przełomem”

    Jarosław Tomczyk: Był rok 1991. Miał Pan zaledwie 33 lata i wyruszył do Warszawy zakładać placówkę dyplomatyczną rodzącej się niepodległej Litwy. Dla młodych ludzi to musiał być dobry czas,...