Więcej

    Kolejny pomnik na Rossie ocalony przed zniszczeniem

    Czytaj również...

    Mogiła Edwarda Lewald-Jezierskiego przed renowacją Fot. Marian Paluszkiewicz
    Mogiła Edwarda Lewald-Jezierskiego przed renowacją Fot. Marian Paluszkiewicz

    To już kolejny uratowany przed zniszczeniem pomnik na wileńskiej nekropolii. Mogiła Edwarda Lewald-Jezierskiego, rozsypująca się na szczycie stromej skarpy, została uratowana dzięki corocznej zbiórce pieniędzy poznaniaków na ratowanie zabytkowego cmentarza. Prace naprawcze wykonała wileńska spółka „Rolija”.
     
    — Mogiła była całkowicie zniszczona, a podstawa pomnika groziła załamaniem. Wykonaliśmy całkowicie nową obudowę, daliśmy nowe krzyże. Choć w projekcie była omówiona renowacja tylko jednego pomnika, odnowiliśmy również nagrobek położony obok. Teraz pomniki będą stały przez kolejne lata — mówi dyrektor spółki „Rolija” Robert Kutut.

    Jak poinformował, prace renowacyjne wykonano w następującym zakresie: przygotowano betonowy fundament pod pomnik, wykonano betonowy sarkofag, umieszczono dwa nowe metalowe krzyże, odnowiono słupki w ogrodzeniu, postawiono murek zabezpieczający przed niszczącym działaniem wody.

    — Grobowiec Edwarda Lewald-Jezierskiego znajdował się w opłakanym stanie. Cały rozsypany beton wywieźliśmy, wyrównaliśmy plac, postawiliśmy szalunek, daliśmy zbrojenia į postawiliśmy pomnik. Ogrodzenie pozostawiliśmy oryginalne, słupki wzmocniliśmy, jeden z nich jest całkowicie nowy, gdyż nie było go w ogóle. Według projektu podłoże jest pokryte betonową kostką, uważam, że jest to najlepszy wariant — mówił Władysław Kutut, który nadzorował wykonanie projektu renowacji. Jak wyjaśnił, zakres prac został uzgodniony z Departamentem Ochrony Zabytków, stołecznym samorządem.

    Prace naprawcze wykonała wileńska spółka „Rolija” Fot. Marian Paluszkiewicz
    Prace naprawcze wykonała wileńska spółka „Rolija” Fot. Marian Paluszkiewicz
    23_list_jezierski_3
    Renowacji wymaga również kaplica Józefa Antonowicza Fot. Marian Paluszkiewicz

    W tym roku poznaniacy zorganizowali już 17. zbiórkę na rzecz ratowania Rossy. Dzięki ofiarności mieszkańców Poznania udało się zebrać 28 652 tys. zł.
    Zaplanowana już jest renowacja kolejnego obiektu na Rossie: przypuszczalnie będzie to mogiła Józefa Antonowicza, która wznosi się na wysokiej skarpie. Zniszczona podstawa grobowca osuwa się i grozi zawaleniem. Oprócz tego zadecydowano, że pomalowania wymaga także kaplica rodziny Mączyńskich, która była odnawiana jako pierwsza.

    „Minęło bowiem 17 lat i groby, które już zostały odnowione jako pierwsze, wymagają może nie generalnego remontu, ale odświeżenia właśnie” — wyjaśnia Monika Straszewska, przewodnicząca „Społecznego Komitetu Poznaniacy Rossie i…”.

    Pierwszą akcję na rzecz Rossy zorganizowano w Poznaniu w 2000 r. Zapoczątkował ją ks. Edmund Jaworski, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza w Gułtowach, miłośnik Wileńszczyzny, współorganizator zbiórki, który odwiedza regularnie Rossę.

    Zbiórkę zapoczątkowaną przez ks. Edmunda Jaworskiego koordynuje teraz Społeczny Komitet „Poznaniacy Rossie i…”. Do tej pory dzięki prowadzonym w Poznaniu zbiórkom na cmentarzu na Rossie udało się uchronić od zniszczenia 20 kaplic i grobowców. Łącznie zebrano ok. pół mln zł. Kwestę rokrocznie wspierają lokalni politycy, społecznicy, dziennikarze, sportowcy i przedstawiciele poznańskiej kultury.
    Dzięki hojności poznaniaków udało się uratować m. in. nagrobki i kaplice Mączyńskich, Malinowskich, Gimbuttów, ojców bonifratrów, Strumiłłów, Antoniego Marcinkowskiego, rodziny Hermanowiczów, Burzyńskich, Rudnickich i Strzemińskich, Bartoszewiczów, uporządkowano kwaterę Kondratowiczów. Odnowiono dach kaplicy rodziny Jasieńskich, kaplicę grobową Felicjana Nowodniczańskiego oraz zabytkowy nagrobek Michała Innocentego Burhardta.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Sukcesy polskich uczniów na olimpiadzie lituanistycznej

    W kategorii klas 9–10 do wiedzę sprawdzali uczniowie ze stołecznych szkół mniejszości narodowych. Nieco inaczej wyglądał przebieg olimpiady wśród starszych uczniów: w kategorii klas 11–12 do rywalizacji stanęli zarówno...

    Sąd nie zezwolił Jarosławowi Wołkonowskiemu zapisać nazwiska ze znakiem diakrytycznym

    Sąd Najwyższy podkreślił, że obecnie obowiązujące przepisy pozwalają obywatelom kraju na zapisywanie swojego imienia i nazwiska literami alfabetu łacińskiego, ale bez znaków diakrytycznych, których nie ma w alfabecie litewskim....

    Drugi filar funduszu emerytalnego bardziej elastyczny?

    Dziś widzimy, że część społeczeństwa nie ufa systemowi, co może mieć wpływ na samo gromadzenie i inwestycje – powiedziała minister Inga Ruginienė, zapowiadając zmiany na konferencji prasowej w czwartek...