Ponad 40 tysięcy osób na Litwie wzięło udział w akcji proekologicznej „Darom 2009”, która 18 kwietnia została przeprowadzona w krajach bałtyckich, Polsce i Sankt Petersburgu. Do wielkiego sprzątania dołączyli się też mieszkańcy Niemenczyna i okolic.
Organizatorzy akcji twierdzą, że tegoroczna akcja przerosła ich oczekiwania.
– Planowaliśmy, że udział w akcji weźmie około 30 tys. mieszkańców naszego kraju, a tymczasem mieliśmy o 10 tys. pomocników więcej. Według wstępnych danych zebraliśmy około 10 ton śmieci – cieszył się Edgaras Jankelaitis, jeden z organizatorów „Darom 2009”.
Jego zdaniem, dokładną liczbę uczestników niemożliwe jest ustalić, ponieważ napływ ludzi był tak wielki, że nie udało się wszystkich zarejestrować. Akcja została przeprowadzona w 60 rejonach kraju, w tym i w wileńskim.
W sprzątaniu środowiska udział wzięli też politycy. Razem z członkami wspólnoty dzielnicy Antokol w sobotę przy moście Šilas brzeg Wilii od śmieci oczyszczał premier Andrius Kubilius z małżonką Rasą. Po drugiej stronie rzeki ze swoimi przyjaciółmi trudził się też przewodniczący Sejmu Arūnas Valinskas z małżonką-parlamentarzystką Ingą.
Jak powiedzieli organizatorzy i uczestnicy akcji, w ten sposób chcieli zwrócić uwagę obywateli Litwy na codzienne i aktualne problemy zanieczyszczania środowiska.
Do sobotniego sprzątania dołączyli się też mieszkańcy Niemenczyna i okolic.
– Miasto, jak i okolice w miarę możliwości sprzątnęliśmy jeszcze przed Wielkanocą – w Czysty Czwartek. Zgodnie z planami dzisiaj zostało nam tylko zasadzić przy przydrożnych krzyżach bratki oraz sprzątnąć podwórko starej plebanii – biorąc się do pracy, wyjaśnił „Kurierowi” starosta niemenczyński Mieczysław Borusewicz.
Z inicjatywy rady parafialnej kościoła Św. Michała Archanioła w Niemenczynie postanowiono sprzątnąć podwórko starej plebanii. Zdaniem niemenczynian, budynek ten – jak i księża, którzy tu mieszkali – są szczególnie ważni dla całej parafii.
– Odkąd zmarła gospodyni Józefa Naruć, która większą część swego życia poświęciła służbie księżom naszej parafii, w budynku tym panuje pustka. Postanowiliśmy sami sprzątnąć podwórko. Mamy wszystkie niezbędne narzędzia i planujemy spiłować suche drzewa i krzewy, zgrabić przeszłoroczną trawę, być może, zasiać nową. Przyjedzie ciężarówka, która śmiecie wywiezie. Jednym słowem mamy dużo do roboty – uśmiechając się, powiedziała Czesława Goloszcziapienko, przedstawicielka administracji starostwa.
– Z budynkiem tym wiąże się historia naszego miasta. Kiedyś doszczętnie spłonął i w roku 1947 swoimi rękoma plebanię odbudowali parafianie. Prawdopodobnie w czasach radzieckich, zimą, kościół nie był ogrzewany, dlatego wielu mieszkańców Niemenczyna Sakrament Chrztu przyjmowało właśnie w tym drewnianym domku. Śp. ksiądz Kazimieras Putienas był ostatnim kapłanem, który tu mieszkał. Chociaż miał możliwość przenieść się do nowej plebanii, w której były wszystkie wygody, tego nie zrobił. Był przywiązany do tego drewnianego domku, w którym w roku 1999 zmarł – opowiadał Borusewicz.
Zdaniem mieszkańców Niemenczyna, ich obowiązkiem jest zachować pamięć i troszczyć się o zabytki swego miasta.
Po kilkugodzinnej pracy drewniany domek ożył. Spiłowane zostały suche gałęzi drzew, które zasłaniały wejście na plebanię. Rozebrany został stary płot. Zgrabiono przeszłoroczną trawę i górę śmieci wywożono ciężarówką.
Między innymi w sprzątaniu środowiska udział wzięli pracownicy samorządu rejonu wileńskiego, który w ramach akcji „Darom 2009” w sobotę zorganizował sprzątanie pobrzeży rzeki Niemeńcza.
Tegoroczna akcja proekologiczna jest przedłużeniem ubiegłorocznej, która z powodu braku czasu na przygotowania była mniej udana. W ubiegłym roku udział wzięło tylko 5 tysięcy osób. Akcja została przeprowadzona we wszystkich krajach bałtyckich: w Estonii, na Łotwie i Litwie. W tym roku do akcji dołączyli się również mieszkańcy Polski i rosyjskiego miasta Sankt Petersburg.
Planowaliśmy, że udział w akcji weźmie około 30 tys. mieszkańców naszego kraju, a tymczasem mieliśmy o 10 tys. pomocników więcej. Według wstępnych danych zebraliśmy około 10 ton śmieci.