Już prawie rok w domu dla niemowląt z zaburzeniami rozwoju w Wilnie działa okienko życia, w którym matki anonimowo mogą zostawić swoje dzieci. Niedawno znaleziono tam piąte kilkudniowe niemowlę, którego los już wyróżnił się od losów pozostałych porzuconych niemowląt: rodzice chcą go zabrać z powrotem. Żaden z rodziców się nie stęsknił po czterech pierwszych niemowlętach zostawionych w wileńskim okienku życia — zostały one adoptowane.
Według aktów prawnych Litwy, po swoje zostawione dziecko można zgłosić się w ciągu trzech miesięcy. W przeciwnym wypadku jest ono określane jako „podrzutek”. Takie dziecko jest o wiele łatwiej adoptować, ponieważ nie wiadomo, kim są jego rodzice.
„Chłopczyk, który był zostawiony w ubiegłą niedzielę, jest zdrowy, lecz bardzo maleńki — ważył zaledwie dwa kilogramy. Sytuacja tego niemowlęcia różni się od pozostałych — po raz pierwszy po swoje ciało i krew odważyli się zgłosić rodzice. Okazało się, że matka przeżyła ciężki szok nerwowy po porodzie, a gdy opamiętała się, natychmiast postanowiła zabrać syna. Zgłosiła się do nas wraz z mężem. Uświadomili, że popełnili duży błąd. Na dniach miałam z nimi spotkanie. To nie jest jakaś asocjalna para, lecz zwykli ludzie, jak i większość z nas — przeżywali kryzys rodzinny, lecz w czas opamiętali się. Matka była przepytywana i, nie widząc dziecka, dokładnie opisała, jak ono wygląda. Może być, że już w krótkim czasie rodzice zabiorą swego synka” — powiedziała „Kurierowi” Petronėlė Valatkevičienė, kierowniczka wileńskiego domu niemowląt oraz inicjatorka założenia Okienka Życia.
Okienka życia są zakładane w wielu krajach. Nie tylko na Litwie, lecz na całym świecie wiele niemowląt jest po prostu zabijanych. Aby zapobiec podobnym zbrodniom, powstała idea okienek życia. „W Polsce już od dawna w wielu miastach są Okna Życia — właśnie stamtąd przejęliśmy ten pomysł i otworzyliśmy pierwsze Okienko Życia na Litwie. Wszystkie potrzebne dokumenty pomogła nam zebrać posłanka na Sejm Asta Baukutė” — mówi Valatkevičienė.
Stwierdziła ona też, że nikt nie chciał, żeby niemowlęta były pozostawiane, lecz praktyka życia wskazuje, iż to raczej jest najlepsze, co może spotkać niechciane dzieci: przecież było tyle tragicznych wypadków, gdy niemowlęta zostawiano w lesie lub wyrzucano do kontenerów ze śmieciami.
W aktach prawnych jest zaznaczone, że jeżeli matka zostawia dziecko w Okienku Życia, nie może być stosowana wobec niej żadna kara, ponieważ zostawia go w bezpiecznym miejscu.
Sam temat rodziców, zostawiających tam dzieci, wciąż jest bardzo delikatny i trudno jest o tym mówić: kogoś całkowicie potępiać, a kogoś usprawiedliwiać. „Jasne jest jedno: okienka życia są potrzebne. Gdyby nie było możliwości matkom wybrać to »mniejsze zło«, może teraz liczylibyśmy już nie pięciu zostawionych w bezpiecznym miejscu niemowląt, a pięciu zabitych?” — retorycznie pyta kierowniczka domu dla niemowląt.
Z drugiej strony nie można też kategorycznie twierdzić, że rodziców całkiem nie obchodzi dobro zostawianego dziecka. Valatkevičienė mówi, że „niemowlęta zawsze były czysto i ciepło ubrane: daje to do zrozumienia, że świadomie były podjęte starania, by nie narażać dziecka na niebezpieczeństwo. Właśnie dlatego trudno jest coś dokładnie oceniać”.
Ważnym pytaniem jednak jest także: co należy robić, żeby było mniej podrzutków?
„Trzeba mnie wybrać do Sejmu. Żarty żartami, ale już mam dość obojętności władz wobec ludzi i gorzko się robi, gdy rozmyślam o tym, że sytuacja się nie polepsza. Warunki ekonomiczne są szczególnie ciężkie, nie ma pracy i państwo niczym nie przykłada się do zmniejszenia bezrobocia: odwraca się od młodzieży. Więc co się dzieje: młodzież pracy nie ma, a procesów płciowych przecież nie zatrzymamy — tak na świat przychodzą dzieci, których nikt nie czeka lub nie ma środków na ich utrzymanie. Podobne sytuacje nieraz zdarzają się z wychowankami domów dziecka. I dzieje się tak nie tylko dlatego, że nie otrzymali oni właściwych przykładów od rodziców. Jak można wstać na nogi, gdy niczego pod nimi nie ma? Sądzę, że najbardziej winni w podobnych sytuacjach są ci, którzy najgłośniej mówią o szacunku do człowieka, lecz oprócz rozmów nic więcej nie czynią. Więc nie potępiam ślepo ludzi, którzy decydują się na porzucenie własnego dziecka. Nigdy nie możemy znać prawdziwych przyczyn, dlaczego rodzice odważyli się na ten krok” — rozważa nasza rozmówczyni.
Dzisiaj na Litwie funkcjonuje 6 okienek życia: w Wilnie, Kownie, Kłajpedzie, Szawlach, Poniewieżu oraz w Mariampolu. Ogółem w okienkach życia większych miast zostawiono 10 niemowląt.
Już po napisaniu artykułu nasza rozmówczyni powiadomiła „Kurier”, że w piątkową noc w okienku życia zostawiono kolejne niemowlę — jest to kilkudniowa dziewczynka. Lekarze stwierdzili, że jest zdrowa, tylko bardzo zmarznięta. Tym razem maleństwo było bardzo lekko ubrane, lecz, na szczęście, także szybko zauważone przez nocną dyżurną.