Więcej

    Litewskie sądy murem za Komisją Etyki Dziennikarzy i Wydawców

    Czytaj również...

    W czwartek skończył się blisko czteroletni maraton sądowy w sprawie referatu profesora Krzysztofa Buchowskiego „Jak Polak widział Litwina w okresie międzywojennym”, który był zamieszczony na łamach „Kuriera Wileńskiego” w listopadzie 2006 roku.

    Ostatnia w tej sprawie instancja sądowa na Litwie, Najwyższy Sąd Administracyjny orzekł, że Litewska Komisja Etyki Dziennikarzy i Wydawców (LKED) miała prawo oskarżyć „Kurier Wileński” o rozniecanie waśni narodowych z powodu wydrukowania referatu polskiego naukowca. W obronie swego dobrego imienia „Kurier Wileński” zamierza zaskarżyć decyzję Najwyższego Sądu Administracyjnego Litwy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

    Jak i sądy niższych instancji, Najwyższy Sąd Administracyjny murem stanął po stronie LKED. Sąd całkowicie odrzucił zarówno formalno-prawne zarzuty dotyczące złamania przez Komisję własnego regulaminu jak i dotyczące meritum sprawy — czy dziennik miał prawo publikować pracę naukowca.

    Sąd uznał, że zamieszczony na łamach „Kuriera” referat „stwarza podstawy do tego, aby sądzić, że w publikacji przedstawiona jest właśnie opinia Buchowskiego o litewskim narodzie, chociaż w końcu artykułu Buchowski jest krótko przedstawiony jako historyk, współpracownik Instytutu Historii Uniwersytetu w Białymstoku, to jednak w publikacji nie ma żadnych wskazówek na Konferencję z okazji 15-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Litwą i Polską oraz na przedstawiony na niej naukowy referat”. Najwyższy Sąd Administracyjny uznał również, że opublikowanie referatu profesora Buchowskiego na łamach „Kuriera” „daje podstawy do wyciągnięcia wniosku, że publikacja miała na celu uwypuklić negatywne cechy narodu litewskiego. (…) W ocenie kolegium sędziowskiego ta publikacja nie miała wartości naukowej…”.

    W orzeczeniu sądu jednak ani pół słowa nie mówi się o tym, dlaczego Komisja Etyki Dziennikarskiej rozpatrywała tylko drugą część zamieszczonego na naszych łamach referatu profesora Buchowskiego, w której mówi się o negatywnych stereotypach; z kolei zupełnie zignorowano pierwszą część publikacji, gdzie mówiło się o pozytywnych stereotypach.

    W swych pozwach do litewskich sądów prosiliśmy o uznanie za nieważną decyzję LKED od 2007-03-19, iż rzekomo publikacja na łamach naszego dziennika referatu naukowego „Jak Polak widział Litwina w okresie międzywojennym” naukowca Instytutu Historii w Białymstoku dr hab Krzysztofa Buchowskiego roznieca waśnie na tle narodowym. Redakcja uważa, że Komisja Etyki nie miała podstaw do traktowania naukowego referatu opublikowanego na naszych łamach jako wzniecającego waśnie narodowe.

    Gdyby w działaniach redakcji „Kuriera Wileńskiego” rzeczywiście można byłoby dopatrzyć się oznak wzniecania waśni narodowych, to takie działania musiałyby być zaskarżone do prokuratury. Jednak tak się nie stało.

    Redakcja „Kuriera Wileńskiego” jest zdecydowana zaskarżyć orzeczenie Najwyższego Sądu Administracyjnego przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

    Inf. wł.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Muzyka, tradycja i emocje pod południowym słońcem. Wyjazd Zespołu Tańca Ludowego „Hałas” do Włoch [Z GALERIĄ]

    W maju zespół świętował 15-lecie swojej działalności artystycznej, a już jesienią wyruszył w wyjątkową podróż do Włoch, by reprezentować Litwę i Polskę na międzynarodowej scenie. W dniach 21–28 października...

    V Międzynarodowy Konkurs Historyczny „Śladami historii Polski — skąd nasz ród”

    3 listopada ruszył V Międzynarodowy Konkurs Historyczny „Śladami historii Polski — skąd nasz ród”, który objęty jest Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego.

    „Trajektorie” na Pohulance Polskiego Teatru „Studio” [GALERIA]

    Spektakl odbył się w sobotę 8 listopada. Udokumentował go na zdjęciach nasz fotoreporter, Marian Paluszkiewicz. Więcej na temat spektaklu w najbliższych wydaniach dziennika „Kurier Wileński” — w wydaniu codziennym jak...