
Lato – czas urlopów i wypoczynku. Podopieczni, pracownicy i wolontariusze Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie w tym roku obozowali w Łabonarskim Parku Regionalnym w miejscowości Sznieriszkieliai.
Po wspaniałym ubiegłorocznym obozie postanowiliśmy tam wrócić i w tym roku. Ciepła jeziorna woda, las pełen jagód, łaźnia, kadź, kajaki – czegoż jeszcze potrzeba dla dobrego wypoczynku? Owszem, potrzeba dobrej pogody, ale przecież i deszcz to pogoda. Przekonaliśmy się o tym raz jeszcze, gdy podczas chrztu nowicjuszy ulewny deszcz urozmaicił imprezę.
Podczas obozu zwiedziliśmy najmłodsze miasto Litwy, Wisaginas, odwiedziliśmy Centrum Informacyjne Ignalińskiej Elektrowni Atomowej. Obejrzeliśmy tam makietę czynnego bloku IEA, transmisję na żywo z miejsca zarządzania blokiem, pomieszczenia z reaktorem. Przewodniczka opowiadała z dużym zaangażowaniem, ciekawie i wyczerpująco, pomimo to z trudem nadążała udzielać odpowiedzi na nasze dociekliwe pytania.

Wiele wrażeń pozostało z niedzieli spędzonej w zagrodzie Vytautasa, podopiecznego naszego Centrum, w Gatakiemis. Uczestniczyliśmy tam we Mszy św., którą odprawił ks. Andrzej Byliński. Ks. Andrzej, będąc klerykiem, jako wolontariusz, był z nami podczas wielu obozów. Msza św. polowa, w gronie swoich, pozostawiła ślad zapewne w każdym sercu, była szczególnym doświadczeniem wspólnoty.
Niepełnosprawni mieli okazję na obozie zapoznać się z cudotwórczą technika malowania – batik. Cudotwórczą, gdyż zwykłe białe podkoszulki przybierały różnorodne kolory i wzory. Każdy miał okazję spróbować stworzyć swój wzór i kolor, później otrzymując już kolorowy podkoszulek na pamiątkę z obozu.
Chociaż obóz planowaliśmy bardziej jako odpoczynkowy, pamiętaliśmy o tym, że jest to dobry czas doskonalić sztukę obcowania ze sobą, pracy w grupie, doskonalić nawyki potrzebne w życiu codziennym, pełniliśmy dyżury w kuchni. Każdy nowy dzień rozpoczynaliśmy gimnastyką budząc poranne słońce, a kończyliśmy z gitarą przy ognisku. Staraliśmy się wykorzystać piękny dar natury – najdłuższe dni i najkrótsze noce. Dlatego, ostatniej nocy, dyskoteka się skończyła, gdy zaczynało już świtać – nikt się nie dziwił, tylko emocji było co nie miara.

Obóz zakończyliśmy opuszczeniem flagi obozowej i odśpiewaniem hymnu Centrum.
Dziękujemy naszym wolontariuszom: Brygicie Niedvieckytė i Grzegorzowi Germanowiczowi z Gimnazjum im. K. Parczewskiego w Niemenczynie, Krzysztofowi Tomaszewskiemu, abiturientowi wspomnianego gimnazjum oraz Barbarze Mackiewicz ze Szkoły Średniej im. św. U. Ledóchowskiej w Czarnym Borze.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |