Wczoraj, w gminie Puńsk — na północnym wschodzie Polski — zostały zdjęte dwujęzyczne tablice zamalowane przez nieznanych sprawców w nocy z 21 na 22 sierpnia.
Władze gminy sugerują, że tablice z zamalowanymi litewskimi nazwami w 28 miejscowościach zostaną usunięte na zawsze. A na ich miejscu zostaną umieszczone tablice tylko z polskimi nazwami miejscowość. W wywiadzie dla puńskiego portalu Litwinów, wójt gminy, Vytautas Liškauskas ubolewał, że znikną litewskie nazwy miejscowości. Zaznaczył jednak, że miejscowa ludność, w większości litewska, doskonale wie litewskie nazwy swoich miejscowości, które wcześniej niż do Polski należały do Bałtów.
Ostateczną decyzję w sprawie usunięcia litewskich napisów z nazw miejscowości podejmie Rada Gminy, po wcześniejszej konsultacji z mieszkańcami poszczególnych miejscowości. Jednak, wnioskując z publicznych wypowiedzi wójta gminy, jak też liderów organizacji społecznych polskich Litwinów można rzec, że litewska mniejszość zrezygnuje na zawsze z litewskich nazw.
Również przewodnicząca Wspólnoty Litwinów w Polsce Irena Gasperavičiūtė uważa, że należy na razie wstrzymać się z instalowaniem nowych dwujęzycznych tablic. Jej zdaniem, w obecnej sytuacji nie byłoby dobrym pomysłem stawianie nowych dwujęzycznych tablic, bo nie wiadomo, czy nie zostałyby ponownie zamalowane.
W przypadku, jeśli zapadnie decyzja o usunięciu litewskich nazw z tablic miejscowości, to produkcję nowych, wyłącznie polskich nazw miejscowości będzie musiała sfinansować gmina. Jeśli jednak dwujęzyczne tablice zostaną ponownie umieszczone, to całość prac sfinansuje rząd polski, co zresztą centralne władze zapowiedziały zaraz po incydencie z zamalowanymi tablicami.
Zarówno wójt gminy, jak też przedstawiciele organizacji mniejszości litewskiej w Polsce obawiają się, że nowe tablicy z litewskimi nazwami mogą być ponownie zamalowane. Pretekstem do takich obaw jest anonimowy list, który dostał wójt. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, list zawiera pogróżki, że nowe litewskie tablice znowu zostaną zamalowane. Sprawą listu zajęła się miejscowa policja. Mieszkańcy Puńska nieoficjalnie mówią, że dostają również anonimowe telefony z pogróżkami. Tymczasem wójt gminy nie ukrywa też, że polscy Litwini chcą pozbyć się u siebie litewskojęzycznych nazw, żeby litewscy Polacy nie mieli argumentu, domagając się od władz Litwy polskich napisów na Wileńszczyźnie, gdzie większość mieszkańców stanowią miejscowi Polacy.
Polska mniejszość jest największą mniejszością narodową na Litwie. Tymczasem Litwini w Polsce to jedna z najmniejszych mniejszości narodowych w tym kraju. Według spisu ludności z 2002 roku, społeczność litewska liczy 5,8 tys. Sami Litwini szacują natomiast, że jest ich kilkakrotnie więcej. Najwięcej Litwinów mieszka w powiecie sejneńskim w gminach Puńsk i Sejny.