W ciągu przyszłych trzech lat rząd ma przeznaczyć około 5,4 mln litów na integrację Romów. Jest to przewidziane w planie Integracji Romów w Społeczeństwo Litwy na rok 2012-2014 podpisanym przez ministra kultury Arūnasa Gelūnasa.
Dokument zakłada, że kobietom i dziewczynkom narodowości romskiej mają być organizowane specjalne wykłady w sprawie higieny i warunków sanitarnych. Szczególnie wiele uwagi ma być poświęcone kwestiom oświaty, takim jak nieformalne kształcenie, zajęcia edukacyjne dla romskich dzieci w Centrum Społeczności Romskiej, znajdującym się w tzw. Cygańskim Taborze w wileńskich Kirtimai. Dzieciom mają być też organizowane kolonie, w których odbędą się zajęcia w sprawie zachowania tożsamości etnicznej.
Z kolei dla dorosłych ma być udzielana wszechstronna informacja na temat obywatelstwa litewskiego, procesów zmiany lub otrzymania dowodów osobistych.
Projekt zakłada również ochronę kultury romskiej i tradycji. Ma być zebrana informacja o ofiarach Holokaustu romskiego pochodzenia w latach 1941-1945 i wydana broszura na ten temat. W planach jest też zebranie folkloru Romów.
W projekcie wspomniany jest także aspekt walki z dyskryminacją Romów. Dla urzędników państwowych mają być organizowane seminaria i dyskusje o równych możliwościach.
Władze spodziewają się, że ten plan polepszy sytuację Romów w litewskim społeczeństwie i nakłoni do dialogu międzykulturowego.
Jednak na razie zarówno społeczeństwo litewskie, jak też sami Romowie dosyć sceptycznie oceniają państwowy projekt integracji. Co prawda, z powodu różnych przyczyn.
Wielu mieszkańców taboru po prostu nie wierzy, że dotrze do nich cała obiecana pomoc. Obawiają się, że większość pieniędzy będzie przeznaczona na fikcyjne projekty, a sama grupa docelowa nie będzie mała z tego namacalnej korzyści. Z kolei sporo wilnian obawia się, że projekty oświaty Romów nie wzbudzą w nich większej chęci do pracy, ponieważ staną się kolejną zapomogą.
Z informacji zebranych przez Ministerstwo Kultury wynika, że liczba romskich dzieci w szkołach ogólnego kształcenia ostatnio wzrosła (od 276 uczniów w 1996-1997 roku szkolnym do 572 w 2011-2012 roku szkolnym). Średnio romskie dzieci uczyły się w szkołach po 6-7 lat, z tego część ukończyła tylko klasy początkowe.
Obecnie większość Romów nie posiada ani średniego, ani też podstawowego wykształcenia, a prawie 57 proc. są bezrobotni. Ci zaś, którzy mają zajęcie, przeważnie zarabiają na chleb zbieraniem złomu metalowego, handlem na rynku lub wróżeniem. Podstawowym źródłem dochodów ponad trzeciej części Romów są świadczenia socjalne.
Statystyka też dowodzi, że znaczna część społeczeństwa nie ma zaufania do Romów ― prawie 65 proc. obywateli nie chciałoby mieszkać w ich sąsiedztwie.
Opr. B. Ł.