Po tym, jak w Gimnazjum w Ejszyszkach w rejonie solecznickim nieoczekiwanie znaleziono rozsypany na schodach niebieskawy proszek, dyrektor szkoły poinformował o zajściu centrum ogólnej pomocy.
Ze szkoły w dn. 17 marca ewakuowano ponad 300 uczniów oraz pracowników. Lekcje w tym dniu zostały odwołane.
– Rano przy tylnym wejściu, na schodach ewakuacyjnych pomiędzy 1. a 2. piętrem stróż znalazł rozsypany niebieskawy proszek, w dość dużej ilości – poinformował dyrektor Gimnazjum Robert Śliżewski. – Zostały wezwane służby: straż pożarna, policja, specjaliści od ochrony cywilnej, medycy.
Wygląda na to, że nic poważnego się nie stało, teraz należy tylko ustalić, co to za proszek.
Po zgłoszeniu wypadku na miejsce wydarzenia przy ul. Wileńskiej 81 zjechały wszystkie służby specjalne. Straż pożarna w specjalnym ubraniu ochronnym pobrała próbki do badań toksykologicznych, które następnie oddano do laboratorium. Policja próbowała ustalić sprawców wypadku.
Jak poinformował „Kurier” p.o. kierownika Komisariatu Policji Genadijus Griguola, całe zajście można sklasyfikować jako chuligański wybryk.
– Na miejscu zdarzenia dyrektor zobaczył wyłamane drzwi i porozsypywany proszek. Okazało się, że została też skradziona gaśnica przeciwpożarowa i możliwe, że podejrzana substancja pochodzi właśnie z niej. Zostało wszczęte postępowanie karne w sprawie kradzieży, policja poszukuje sprawców włamania. Więcej zgłoszeń o innych podejrzanych wypadkach nie było – powiedział Genadijus Griguola.
Wstępnie ustalono, że substancja jest bezzapachowa, nie zawiera chloru i nie jest radioaktywna.
– Obecnie czeka się na wyniki badań chemików – powiedział Genadijus Griguola. – Możliwe, że już niebawem będą gotowe wyniki badań.
Próbki podejrzanej substancji zostały odesłane do Narodowego Laboratorium Ochrony Zdrowia Społeczeństwa.
We wtorek lekcje w Gimnazjum w Ejszyszkach odbędą się jak zwykle.