Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė uczestniczyła wczoraj, 2 grudnia, w tradycyjnym spotkaniu z głowami państw krajów bałtyckich, na którym był obecny również prezydent Polski Bronisław Komorowski.
Podczas spotkania prezydent Dalia Grybauskaitė zaznaczyła, że bezpieczeństwo trzech państw bałtyckich i Polski należy postrzegać jako wspólną sprawę, dlatego ważne, jej zdaniem, jest omówienie kolektywnego zapewnienia obrony i bezpieczeństwa z przywódcami wszystkich państw w regionie, a także sposoby walki na polu informacyjnym. Prezydenci zaznaczyli, że konieczne jest pozyskiwanie unijnych pieniędzy na produkcję audycji w języku rosyjskim, opracowanie planu działań w tej dziedzinie.
Dalia Grybauskaitė podkreśliła także, że w przyszłym roku należy sfinalizować budowę połączeń energetycznych ze Szwecją i Polską, zsynchronizować sieci elektryczne państw bałtyckich z sieciami europejskimi, zliberalizować rynek gazowy.
W kontekście energetycznego uniezależniania się regionu prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves podziękował Litwie za jej wkład w tę dziedzinę. Startujący w tym roku w Kłajpedzie terminal gazu skroplonego, jeśli zajdzie taka potrzeba, może zaspokoić 90 proc. zapotrzebowania na gaz we wszystkich trzech państwach bałtyckich.
— Spotkania przywódców trzech państw bałtyckich są regularne — odbywają się rotacyjnie w coraz to innym z tych trzech państw. W piątek odbędzie się spotkanie premierów tych krajów w Estonii, która przewodniczy radzie krajów bałtyckich — powiedział „Kurierowi” Algirdas Butkevičius, premier Litwy.
Jak zaznaczył, na tegoroczne spotkanie postanowiono zaprosić prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. Taka praktyka jest stosowana dosyć często. Na spotkanie szefów krajów bałtyckich zazwyczaj są zapraszani prezydenci krajów sąsiednich. O tym, kogo zaprosić, naradzają się między sobą szefowie krajów bałtyckich. W tym roku wybrano prezydenta Polski, gdyż kraje bałtyckie i Polska mają do omówienia wspólny temat — bezpieczeństwo regionu.
— Latem w spotkaniu uczestniczył premier Polski Donald Tusk. Podczas spotkania rozmawialiśmy o projekcie Rail Baltic. W przyszłym roku przewodniczyć radzie państw bałtyckich będzie Litwa, więc spotkania prezydentów, premierów i ministrów krajów bałtyckich odbędą się na Litwie — mówi Algirdas Butkevičius.
Głównym tematem spotkania prezydentów było bezpieczeństwo regionu oraz inne aktualne sprawy, takie jak: realizacja założeń omawianych na szczycie NATO w Walii, bezpieczeństwo cybernetyczne i informacyjne, środki walki z wrogą propagandą.
Zostały też omówione priorytety prezydencji Łotwy w Unii Europejskiej, która stery przejmie 1 stycznia 2015 roku.
Jak zaznaczył w rozmowie z „Kurierem” politolog Liutauras Gudzinskas, spotkania szefów krajów bałtyckich odbywają się co roku regularnie. Każdego roku w innym państwie bałtyckim.
— Na każdym spotkaniu są omawiane aktualne problemy państw bałtyckich. Myślę, że w tym roku tematem numer jeden będzie bezpieczeństwo krajów bałtyckich. Polska jest naszym bliskim sąsiadem, dlatego też nasze bezpieczeństwo dotyczy także naszych sąsiadów — mówił Liutauras Gudzinskas.
Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP Jaromir Sokołowski podkreślił, że spotkanie prezydentów wpisuje się w intensyfikację kontaktów między Polską a państwami bałtyckimi w związku z ich solidarną postawą wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Jaromir Sokołowski zaznaczył, że spotkanie jest też okazją do podkreślenia konieczności wypracowania jednolitego stanowiska Unii Europejskiej w kwestiach wschodnich.
Na wrześniowym szczycie Sojuszu w Newport przywódcy państw członkowskich zadeklarowali podniesienie gotowości wojsk NATO, w tym wyszczególnienie „szpicy” — kilkutysięcznych sił gotowych do działania w ciągu kilkudziesięciu godzin w dowolnym miejscu na świecie. Zapowiedziano m. in. utrzymywanie ciągłej obecności i aktywności w powietrzu, na ziemi i na morzu we wschodniej części Sojuszu. Aby to ułatwić, Sojusz ma rozbudować infrastrukturę, w tym bazy sprzętu na wschodnich rubieżach.
Szczyt zapowiedział zwiększenie wydatków na cele obronne. Postanowiono też o utworzeniu specjalnego funduszu na wsparcie dla Ukrainy. Kraje członkowskie mają przeznaczyć na ten cel 15 mln euro.
— Prezydent chce podkreślić zaangażowanie Polski w bezpieczeństwo państw bałtyckich. Polscy piloci brali już po raz kolejny udział w misji patrolowania przestrzeni powietrznej państw bałtyckich w ramach Baltic Air Policing — zaznaczył prezydencki minister i dodał, że wspólnota doświadczeń historycznych Polski i państw bałtyckich sprawia, że podobnie postrzegamy politykę wschodniego sąsiedztwa UE.