Na Litwie, gdzie polska mniejszość ma problemy z posiadaniem Karty Polaka, niebawem może zostać uprawomocniona Karta Litwina. Taki pomysł zrodził się podczas spotkania przedstawicieli Światowej Wspólnoty Litwinów (ŚWL) z ministrem sprawiedliwości Juozasem Bernatonisem.
Minister poinformował po spotkaniu, że do jesieni przedstawiciele litewskiej diaspory za granicą mają przedstawić swoje wnioski i postulaty w tej sprawie, żeby na ich podstawie ministerstwo mogłoby opracować projekt odpowiedniej ustawy o Karcie Litwina. Według wstępnych uzgodnień dokument, który może też nazywać się Paszportem Litwina, będzie miał nie tylko charakter sentymentalny i emocjonalnie jednoczyłby Litwinów na całym świecie, ale też nadawał jego posiadaczom pewne przywileje prawne.
„Wręczenie samego dokumentu byłoby raczej sprawą wyłącznie emocjonalnych więzi z rodakami, ale żadnego problemu nie rozwiązywałoby. Potrzeba, żeby temu towarzyszyły nowelizacje ustaw tworzących pewne możliwości. W innych krajach, na przykład, posiadaczom takich dokumentów są wydawane nieodpłatne wielokrotne wizy, ponieważ nie wszyscy emigranci mieszkają w krajach strefy Schengen. Zapewnia się troska również w innych sprawach” — minister Bernatonis mówił po spotkaniu z rodakami na emigracji.
Przypominamy, że kartę rodaka mają Węgry oraz Polska. Karta Litwina prawdopodobnie byłaby wzorowana na kartach tych państw i również umożliwiałaby jej posiadaczom nie tylko ułatwienie w otrzymywaniu wiz, ale też do bezpłatnej opieki zdrowotnej czy też nauki na Litwie.
Zdaniem prezes ŚWL, Dali Henke, praktyczne rozwiązanie pewnych problemów, z jakimi stykają się emigranci w relacjach z krajem pochodzenia, pozwoliłoby nie tylko rozstrzygać te problemy, ale też zachęcałoby emigrantów ubiegający się o Kartę Litwina do utrzymywania ściślejszych więzi z Litwą. W ocenie Henke, proponowane rozwiązanie nie rozstrzygałoby jednak podstawowego problemu — braku możliwości prawnej posiadania podwójnego obywatelstwa. W jej ocenie, proponowane rozwiązanie jest dobre, ale tylko jednym ze sposobów na podtrzymywanie relacji emigrantów z krajem.
„Naszym celem jest możliwość bycia pełnoprawnymi obywatelami” — oświadczyła prezes ŚWL.
Obecnie emigranci nie mają możliwości zachowania litewskiego obywatelstwa, jeśli zdecydowali się na przyjęcie obywatelstwa nowego kraju zamieszkania. Na Litwie wielokrotnie podejmowano już próby uprawomocnienia posiadania dwóch paszportów, jednak wszystkie decyzje były negowane przez Sąd Konstytucyjny, który orzekł, że wprowadzenie podwójnego obywatelstwa można dokonać jedynie zmieniając Konstytucję w drodze referendum powszechnego. Ustawa zasadnicza bowiem jest kategoryczna w tej sprawie, że obywatel Litwy nie może mieć obywatelstwa innego kraju.
Niedawno w Sejmie powstała inicjatywa przeprowadzenia referendum w tej sprawie za rok — jesienią 2016 r. razem z wyborami parlamentarnymi. Dlatego też niektórzy politycy krytykują pomysł Karty Litwina, bo w ich opinii, w ten sposób próbuje się odejść od rozwiązania sprawy podwójnego obywatelstwa.
Tymczasem Litwini na emigracji obawiają się, że referendum może zwyczajnie nie odbyć się, albo mieszkańcy Litwy nie poprą idei podwójnego obywatelstwa, dlatego ta sprawa może być odroczona na kolejne lata. Przedstawiciele diaspory apelowali do polityków w kraju, żeby nie ryzykować z referendum, a więcej pracy poświęcić na debatę publiczną w tej sprawie, żeby przekonać społeczeństwo do potrzeby zmiany Konstytucji.
Sprawa Karty Litwina ma też inny kontekst — narodowościowy. Do niedawna litewscy Polacy, którzy zdobyli się na przyjęcie Karty Polaka, byli oceniani przez wielu litewskich polityków jako zdrajcy Litwy. Wielu z nich doznało prześladowań politycznych, bo podejmowano wielokrotne próby uznania posiadaczy Karty Polaka za osoby, które złożyły przysięgę na wierność innemu państwu. W Sejmie powstała też inicjatywa prawna, żeby odbierać mandaty poselskie polskim posłom posiadającym Kartę Polaka. Ten pomysł nie przeszedł w Sejmie z różnicą jedynie jednego głosu „przeciwko”.