Najstarsza i jedyna dziś polska szkoła w rejonie święciańskim — Gimnazjum „Żejmiana” w Podbrodziu — 1 września zainaugurowała nowy, już 70-ty z kolei, rok szkolny.
— Nowy rok szkolny przyszedł jak zawsze nieoczekiwanie, ale spodziewany — powiedziała podczas uroczystej akademii dyrektorka gimnazjum Katarzyna Maciusowicz. Nie kryła zadowolenia, że w okresie wakacji ukończono i oddano do użytku stadion szkolny oraz dzięki wsparciu rodziców, ich pracy i pracy nauczycieli odnowiony został korytarz szkolny na II piętrze.
— Dlatego szczególne podziękowania należą się naszym sponsorom, a raczej naszym mecenatom, którzy zawsze wspierają naszą szkołę — mówiła dyrektorka placówki. Jak poinformowała uczniów, również dzięki wsparciu mecenatów uczniowie będą mogli i w tym roku szkolnym pojechać na wycieczki, uczestniczyć w różnych imprezach. Jednak będą musieli też na to zasłużyć, jak na przykład, zasłużyły na to 8a i 8b klasy. W ciągu roku szkolnego uczniowie tych klas wykazali się największym zdyscyplinowaniem w noszeniu mundurków szkolnych, dlatego zostali nagrodzeni wycieczką krajową, którą zresztą mogli sami sobie wybrać. Z kolei uczniowie 6 klas otrzymali wycieczkę w nagrodę za zbiórkę makulatury.
Dyrektorka szkoły poinformowała uczniów, że w tym roku dzięki wsparciu miejscowego rolnika oraz radnego samorządu Antoniego Jundo, najlepsi w nauce uczniowie będą nagrodzeni wycieczką zagraniczną.
Szkoła Średnia w Podbrodziu nr 1, bo taką początkowo placówka nosiła nazwę, działa w miasteczku od 1945 roku. Uczęszczało do niej wtedy 120 uczniów i pracowało 4 nauczycieli. Początkowo była to szkoła z rosyjskim językiem nauczania, lecz już w 1954 roku utworzono tu pion polski. Niebawem szkoła stała się największą w rejonie. Uczyło się w niej około 1 000 uczniów.
Obecnie jednak, podobnie jak i w innych szkołach, liczba uczniów maleje. W roku ubiegłym uczęszczało do szkoły około 450 dzieci. Spadek następuje nie tylko z powodu niżu demograficznego, ale też konkurencji. Obok szkoły powstała litewska placówka, w której dzieci z rodzin mniejszości narodowych i mieszanych stanowią około 80 proc. uczniów.
Katarzyna Maciusowicz zauważa jednak, że obie szkoły, choć konkurują ze sobą o uczniów, jednak starają się współpracować. Dyrektorka „Żejmiany” powiedziała, że w tym roku ta współpraca będzie jeszcze bardziej intensywna, bo z nowego stadionu gimnazjum będą mogli korzystać również uczniowie litewskiej placówki.
— Jesteśmy otwarci dla wszystkich. Również społeczność lokalna będzie mogła korzystać z naszego nowego stadionu — zapewniła dyrektorka gimnazjum. Aż dziwi, że szkoła dotychczas nie miała współczesnej bazy sportowej, bo absolwenci podbrodzkiej placówki zawsze słynęli ze sportowych osiągnięć. To właśnie maturzystka tej szkoły Anna Kostecka-Ambrazienė została w 1973 r. mistrzynią olimpijską, a wychowanek szkoły Viktoras Meškauskas był członkiem kadry olimpijskiej 1987 roku.
W tym roku naukę w podbrodzkiej placówce rozpoczęło niespełna 30 pierwszaków w dwóch — polskim i rosyjskim — pionach. Wręczając im dowody uczniowskie dyrektorka zauważyła, że trochę ich jeszcze zostało.
„Miejmy nadzieję, że i te dowody niebawem zostaną wręczone” — powiedziała dyrektorka.
W rozmowie z „Kurierem” Katarzyna Maciusowicz mówi, że rodzice często posyłają dzieci do litewskiej placówki, bo mają przekonanie, że po szkole litewskiej ich dziecko rzekomo będzie miało łatwiejszy start w życiu. Dlatego nauczyciele szkoły przez całe lato spotykają się rodzicami pierwszaków przekonując ich, że również polsko-rosyjska szkoła zapewnia wysoki poziom nauczania, o czym chociażby świadczy liczba maturzystów szkoły wstępujących na studia wyższe.
„Nie jesteśmy w tych liczbach gorsi od innych” — zapewnia dyrektorka. Przyznaje jednak, że nawet po kilku spotkaniach z rodzicami i zapewnieniu, że dziecko przyjdzie do „Żejmiany”, 1 września tego dziecka w szkole nie widać.
Dziś większym problemem, na który szkoła nie ma żadnego wpływu, jest masowa emigracja.
„Tylko w tym roku 24 uczniów z rodzicami wyjechali z kraju. Z tak dużym problemem nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Ale najgorsze, że jako szkoła, nie możemy temu zaradzić” — mówi dyrektorka gimnazjum.
Mimo tych trudności i problemów, szkoła stara się rozwijać i zapewnić swym, wychowankom wysoki poziom nauczania. Wiele też uwagi poświęca się tu zajęciom pozalekcyjnym. Placówka uczestniczy w wielu różnych projektach i programach. W tym roku rozpocznie realizację programu „Gyvenu laisvai”, który ma rozwijać talenty twórcze uczniów, ich zainteresowanie kulturą i sztuką. Szkoła dołączyła też do programu prewencyjnego przeciwko przemocy „Olweus”.