5 września, w Warszawie odbyło się spotkanie premierów państw bałtyckich i Polski. Premier Saulius Skvernelis udał się do Polski jednak wcześniej, żeby w poniedziałek spotkać się w cztery oczy z Jarosławem Kaczyńskim, szefem rządzącej w Polsce partii Prawo i Sprawiedliwość.
Rozmowa, która trwała trzy godziny, odbyła się za zamkniętymi drzwiami, bez udziału dyplomatów. W jej trakcie premier Litwy przybliżył szefowi PiS sytuację dotyczącą mniejszości polskiej na Litwie.
Po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim Skvernelis oświadczył, że jest sporo możliwości do polepszania stosunków z Polską. Jak zaznaczył litewski premier agencji BNS, „Kaczyński patrzy na Litwę jako na strategicznie przyjazne państwo”.
„Pewne stereotypy nie zezwalają emocjonalnie na reset. On mógł usłyszeć z pierwszych ust, jaka jest sytuacja polskiej mniejszości. Widzę ogromną szansę na rozwiązanie istniejących problemów” – zapowiedział Skvernelis.
W trakcie spotkania z Kaczyńskim Skvernelis potwierdził, że na Litwie istnieje największa sieć szkół polskich poza granicami RP i jest możliwość nauki w języku polskim od przedszkola do studiów wyższych, a finansowanie polskich szkół jest o 1/5 większe niż litewskich. Premier poinformował, że rząd pracuje nad możliwością emitowania polskich telewizji na terytorium Litwy.
Premier Litwy poinformował prezesa PiS o problemach litewskiej wspólnoty w Polsce, zostały omówione spory RP z Brukselą. Podjęto także temat oryginalnej pisowni polskich nazwisk, której projekt zostanie rozpatrzony w litewskim sejmie podczas jesiennej sesji. Skvernelis przypomniał, że litewski sejm w trakcie ostatniej wizyty Lecha Kaczyńskiego w Wilnie odrzucił projekt dotyczący pisowni nazwisk, co pamięta się do dzisiaj w Polsce. „Największy problem polega na tym, że była obietnica, która dotychczas nie została spełniona” – powiedział premier Litwy po spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim.
Było to już kolejne takie nieoficjalne spotkanie Skvernelisa i Kaczyńskiego. Po raz pierwszy spotkali się w listopadzie 2016 r. w Warszawie, jeszcze przed objęciem przez Sauliusa Skvernelisa stanowiska premiera. W jednej z warszawskich restauracji rozmawiali o problemach PKN Orlen z rafinerią w Możejkach.
Pod koniec czerwca 2017 r. Orlen Lietuva po wielu latach sporów podpisał z litewską spółką kolejową Lietuvos geležinkeliai porozumienie w sprawie taryf na przewozy kolejowe. W ocenie Skvernelisa był to ważny przełom w kierunku lepszych relacji polsko-litewskich.
Saulius Skvernelis spotkał się również z polską premier Beatą Szydło, a później odbyło się trójstronne spotkanie z udziałem premiera Łotwy. Premiera Estonii, którego zatrzymały w kraju sprawy wewnętrzne, reprezentował na tym spotkaniu ambasador.
W Warszawie premierzy dyskutowali o bieżących kwestiach z agendy europejskiej, m.in. negocjowanych obecnie zmianach w dyrektywie o delegowaniu pracowników, polityce wschodniej UE, budowie jednolitego rynku – w kontekście cyfryzacji i wspólnego rynku cyfrowego oraz wyzwaniach dotyczących wieloletniego budżetu UE po roku 2020.
Po spotkaniu szef litewskiego rządu oświadczył, że są nowe możliwości do rozwoju relacji gospodarczych między Litwą a Polską. Niewykluczone, że na Litwę wejdzie jedna z polskich sieci sklepów. Premier nie powiedział jednak o jaką sieć chodzi.
Dr Andrzej Pukszto, kierownik Katedry Politologii Uniwersytetu im. Witolda Wielkiego w Kownie, w rozmowie z Kurierem Wileńskim powiedział, że sam fakt, że premier Skvernelis składa oficjalną wizytę w Warszawie, oznacza wielki przełom w stosunkach między Polską a Litwą.
– Ogromne znacznie ma również ten fakt, że premier spotyka się nie tylko z Beatą Szydło, ale też z liderem partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość. Wszystko to pokazuje, że jest wielka chęć pogłębienia współpracy. Czy do tej współpracy dojdzie – zobaczymy, ale w danej chwili wydaje się, że próba została podjęta naprawdę bardzo poważna, i to z obu stron – powiedział Andrzej Pukszto.
Jak zauważył politolog, potrzebę współpracy obie strony widzą przede wszystkim w kwestii bezpieczeństwa.
– W tej sprawie bardzo ważny jest kontekst Rosji. Jak wiemy, wkrótce rozpoczną się ćwiczenia wojskowe Zapad w sąsiedztwie Litwy i Polski. Kontekst zagrożenia dla naszych krajów ze strony Rosji odgrywa niezwykle ważną rolę. Nareszcie politycy zrozumieli, że bez współpracy po prostu nie da się wytrwać w naszym dość problematycznym regionie Europy – zaznaczył Pukszto.
Politolog sądzi, że można mieć nadzieje na polepszenie polsko-litewskich stosunków, jednak podkreślił, że bardziej ważne są realne czyny, a nie tylko rozmowy polityków.
– Nie chwalmy wieczoru przed świtem. Na pewno wiele okien i drzwi zostaje przez tą wizytę otworzonych. Co z tego wyniknie – zobaczymy w przyszłości. Warto wspomnieć, że mieliśmy podobną sytuację przed 10-15 laty. Było wtedy bardzo dużo wizyt, zarówno na szczeblu parlamentarnym, jak też prezydenckim. Niestety, za wizytami nie szły czyny i inicjatywy, brakowało konkretnych działań. Czy zatem teraz słowo ciałem się stanie, wkrótce zobaczymy. Na razie nie wiadomo. Słowo już się rzekło, czekajmy teraz więc na konkretne inicjatywy – powiedział Pukszto.