Minister Edukacji Narodowej RP Anna Zalewska i wiceminister Andrzej Papierz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP, uroczyście wręczyli wyprawki uczniom polskich szkół na Litwie w ramach akcji „Bon Pierwszaka”.
– Czujemy się w pełni odpowiedzialni za każdego Polaka w każdym zakątku świata. Chcemy myśleć o was tak samo, traktować tak samo, wspierać, by troski nie były elementem, który ma wam towarzyszyć w ciągu roku szkolnego – mówiła polska minister edukacji do zebranych w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.
Wyprawki, ufundowane przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” ze środków Senatu RP, w tym roku trafiły ogółem do 982 uczniów, którzy rozpoczną naukę w klasach pierwszych w szkołach polskich na Litwie. Przedstawiciele państwa polskiego odwiedzili nie tylko Wilno, ale także oddalone o 50 km Soleczniki.
W ramach dotacji Senatu RP przekazanej Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, każdy uczeń klasy pierwszej polskiej szkoły na Litwie otrzyma nie tylko przybory szkolne, ale także stypendium finansowe przeznaczone na realizację potrzeb edukacyjnych. Ponadto każda szkoła polska na Litwie otrzymała pakiet edukacyjny ufundowany przez Fundację Wolne Dźwięki, która jest partnerem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” w tegorocznej edycji projektu „Bon Pierwszaka – Litwa”.
Wszyscy pierwszoklasiści otrzymali także okolicznościowe upominki ufundowane przez Instytut Pamięci Narodowej. Zakres pomocy uczniom polskich szkół na Litwie, świadczony za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, w ostatnich latach wyraźnie wzrasta i zgodnie z zapowiedziami, będzie nadal się rozszerzał. Stypendia w tym roku mają otrzymać także maturzyści polskich szkół, a w przyszłości prawdopodobnie także studenci.
Polacy z Wileńszczyzny podkreślają, że doceniają wsparcie z Macierzy.
– Dzisiejsza uroczystość, jak i otrzymane prezenty, mają podwójny wymiar. Nie ukrywam, że w obecnej sytuacji, dodatkowe środki na edukację naszych dzieci mają dla mnie, jak i dla wielu rodziców duże znaczenie. Ważny jest jednak także ten wymiar symboliczny. Bardzo odczuwamy wsparcie Polski, wiemy, że wysyłając dzieci do polskich szkół, możemy liczyć na pomoc w różnej formie – powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Beata Naruniec, mama 7-letniego Gabriela.
Pobyt minister Edukacji Narodowej RP na Litwie może przynieść uczniom polskich szkół o wiele więcej niż tylko wyprawki przekazane w sobotę pierwszoklasistom.
W Wilnie Anna Zalewska spotkała się z minister oświaty Jurgitą Petrauskienė oraz premierem Sauliusem Skvernelisem.
– Polska dla mniejszości, nie tylko litewskiej, ale także niemieckiej czy ukraińskiej zrobiła wszystko, czego wymaga prawo europejskie, zarówno, jeśli chodzi o naukę w języku ojczystym, jak i w kwestii finansowania. Próbujemy przekonać wszystkich naszych partnerów do podobnych rozwiązań – mówiła w rozmowie z dziennikarzami Zalewska. Minister poinformowała również, że strona litewska zadeklarowała chęć współpracy i do końca września pojawią się informacje na temat współpracy w kwestii podręczników w języku ojczystym.
– Wolimy intensywną pracę od deklaracji. W Krynicy spotkają się premierzy Polski i Litwy, będą również dyskutować o kwestii oświaty, a my, z minister oświaty Jurgitą Petrauskienė, przygotujemy materiały po naszych rozmowach. Umówiłyśmy się, że pod koniec tego roku pojawią się propozycje rozwiązania problemów w postaci ustaw, które mogą zmienić sytuację, zostanie zaproponowany czas wprowadzania zmian. Mam nadzieję, że pod koniec roku będziemy mogły spotkać się z państwem i poinformować o konkretach – zapewniała dziennikarzy polska minister edukacji.
Fot. Marian Paluszkiewicz