
Z inicjatywy Instytutu Polskiego w Wilnie odsłonięto w Kownie tablicę upamiętniającą Poselstwo RP, które działało w tym mieście od marca 1938 r. do października 1939 r., w modernistycznej kamienicy przy ulicy Kęstučio 38.
– Ten projekt spotkał się z pełnym poparciem władz miasta. Więzi z Polską, tak obecne, jak i historyczne, są dla nas bardzo ważne i chcemy, by były widoczne – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” wicemer Kowna, Simonas Kairys.
Jeszcze do niedawna polskie ultimatum z 1938 r. i wymuszona konieczność nawiązania stosunków dyplomatycznych były dla Litwy tematem bardzo trudnym. Teraz, m.in. dzięki wysiłkowi polskich dyplomatów, Polacy i Litwini znacznie lepiej zaczynają siebie rozumieć. Odsłonięta 22 marca tablica z biało-czerwoną flagą i napisem w dwóch językach jest tego bardzo znaczącym przykładem.
– Nasze narody związane są silną więzią od wieków. Dzisiaj upamiętniamy wydarzenie pozytywne, jakim było nawiązanie stosunków dyplomatycznych w 1938 r. Zaledwie rok później straszliwy kataklizm zniweczył całą Europę Wschodnią, a w szczególności nasze dwa państwa, i na wiele lat zostaliśmy w niewoli. Tym bardziej radosna jest dzisiejsza uroczystość, kiedy możemy sobie pomyśleć, że pomimo tych wszystkich strasznych rzeczy, które się działy, jesteśmy dzisiaj wolni. Polska i Litwa są wolnymi, demokratycznymi krajami, są w NATO, współpracują na rzecz naszej wolności, solidarności i bezpieczeństwa – mówiła w czasie uroczystości ambasador RP na Litwie, Urszula Doroszewska.
– Dzisiaj Kowno ponownie zostało miastem dyplomacji, miastem kontaktów dyplomatycznych Polski i Litwy. Cieszę się bardzo, że dzisiaj możemy razem, Polacy i Litwini, spotkać się i odsłonić tę pamiątkową tablicę – powiedział w czasie uroczystości Marcin Łapczyński, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie.
Jak wyjaśnia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim”, współpraca z władzami miasta w ramach starań o umieszczenie tablicy układała się bardzo dobrze.
– Już następnego dnia, po przedstawieniu naszej propozycji, otrzymałem wiadomość od wicemera Kowna, że władze miasta patrzą na ten pomysł bardzo przychylnie. Samorząd Kowna wspierał nas w realizacji projektu, to jego pracownicy wzięli na siebie wszystkie sprawy formalne, tak jak uzyskanie pozwolenia właściciela budynku, wydziału ochrony zabytków czy wreszcie, komisji języka litewskiego – komentuje dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie.
W Kownie podobne tablice, poświęcone poszczególnym placówkom dyplomatycznym, działającym w mieście w okresie międzywojennym, powstają od kilku lat. Polska tablica stanie się więc częścią kowieńskiego szlaku dyplomatycznego.

– Bardzo ważne jest dla nas to, że dzisiejsze Kowno jest miastem o więziach międzynarodowych. Mamy aż trzy miasta partnerskie w Polsce, odwiedza nas wielu polskich turystów, nie bez znaczenia są również więzi gospodarcze. Dla mnie osobiście bardzo ważna jest także nasza wspólna historia. W dwudziestoleciu międzywojennym Polacy byli trzecią pod względem wielkości społecznością Kowna. Znaki pamięci, takie jak dzisiaj odsłonięta tablica, są ważnymi gestami, które mogą ocieplać wzajemne relacje polsko-litewskie – wyjaśnia „Kurierowi Wileńskiemu” Simonas Kairys.
Na uroczystości nie zabrakło także miejscowych Polaków. Tablicę poświęcił polski karmelita, o. Emilian Bojko, wieloletni misjonarz w Burundi, pracujący ostatnio przez długi czas w Argentynie. Od 2017 r. pracuje on w kościele pw. Świętego Krzyża.
Wieczorem, tematem dyskusji polskich i litewskich historyków oraz politologów w Bibliotece–Muzeum Prezydenta Valdasa Adamkusa było nawiązanie przez Polskę i Litwę stosunków dyplomatycznych w 1938 r. Zaprezentowano również wydaną przez Instytut Polski w Wilnie książkę „1938. Najciemniejsza noc jest tuż przed świtem”. Jest to dwujęzyczna publikacja autorstwa historyków i politologów z obu krajów – Simonasa Jazavity oraz Dominika Wilczewskiego.