Rozpoczął się nowy powszechny spis ludności Litwy. 15 stycznia na stronie Departamentu Statystyki ruszyła ankieta internetowa, gdzie można zadeklarować własną narodowość.
W ankiecie są też pytania dotyczące znajomości języków obcych oraz przynależności religijnej. Znany na Wileńszczyźnie ks. Józef Aszkiełowicz apeluje do swych parafian, aby deklarowali własną narodowość.
„Wcześniej te dane były zbierane w trakcie powszechnego spisu mieszkańców oraz mieszkań. Ostatni spis ludności, który odbył się w 2011 r., wykazał, że na Litwie zamieszkują przedstawiciele 154 narodowości. Co trzecia osoba wskazała, że zna dwa języki obce. Mieszkańcy Litwy należeli do 59 różnych wspólnot religijnych. Jako że w tym roku dane do spisu będą zbierane na podstawie danych z rejestrów administracyjnych, to ze względu na prośby mieszkańców, aby była zachowana ciągłość, wprowadziliśmy badania statystyczne” – czytamy w oświadczeniu Departamentu Statystyki.
Ankieta internetowa będzie czynna do 17 lutego pod adresem https://surasymas.stat.gov.lt/. Rejestracja jest możliwa przy użyciu dowodu osobistego lub poprzez bankowość elektroniczną. Kiedy czas zbierania danych poprzez ankietę internetową zakończy się, wówczas Departament Statystyki wybierze z rejestrów 40 tys. osób, które nie uczestniczyły w wypełnianiu ankiety. Z nimi skontaktują się ankieterzy.
Czytaj więcej: 11 marca: święto obywateli Litwy wszystkich narodowości
Idą w parze, jak dwie nogi
W akcję deklarowania własnej narodowości włączył się proboszcz parafii w Butrymańcach i Podborzu ks. Józef Aszkiełowicz. Duchowny jeszcze przed rozpoczęciem akcji sprawdził, czy w państwowych rejestrach jest zapisana jego narodowość. Zdaniem księdza przynależność narodowa jest tak samo ważna, jak przywiązanie do wiary katolickiej. – Na pewno to, co Pan Bóg stworzył, co Pan nam dał, to jest potrzebne. Wiara i kultura idą w parze, jak dwie nogi; żeby mieć silne oparcie, trzeba się wspierać na dwóch nogach, na wierze katolickiej i na kulturze. Nasza kultura, język, obyczaje dane są nam do zbawienia – podkreślił w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” proboszcz z rejonu solecznickiego.
Aszkiełowicz zaznaczył, że coraz częściej zdarzają się przypadki, kiedy młodzież nie zna kolęd. Nieznajomość kolęd i pieśni religijnych w języku ojczystym, jego zdaniem, prowadzi do odchodzenia z kościoła. Temat deklaracji własnej narodowości ksiądz porusza podczas spotkań z parafianami. Część osób, zwłaszcza starszych, ma problem ze sprawdzeniem swoich danych w rejestrach państwowych. Dlatego ciągle trzeba na ten temat uświadamiać. Zresztą warto dodać, że w przestrzeni internetowej pojawiło się wiele apeli, bardziej i mniej znanych litewskich Polaków, w sprawie deklaracji narodowości w ankiecie internetowej.
Apele EFHR
Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR) od dłuższego czasu sygnalizowała, że automatyczne pobieranie danych z rejestrów państwowych może doprowadzić do sytuacji, że mniejszości narodowe będą stanowić nie 15 proc. społeczeństwa, a zaledwie kilka proc. Właśnie dzięki EFHR, jej apelom i rozmowom z odpowiednimi instytucjami państwowymi, Departament Statystyki uruchomił ankietę internetową.
– Ta ankieta jest efektem starań EFHR i działaczy społecznych. Organizowane były specjalne dyskusje i spotkania tematyczne poświęcone spisowi ludności, ponieważ istniała obawa, że automatycznie pobrane dane nie wykażą prawdziwego składu narodowościowego Litwy. Między innymi dlatego, że duża część osób nie ma wpisanej narodowości, a niektórzy mają wpisaną inną narodowość niż ta, do której się poczuwają – mówiła wcześniej w rozmowie z naszym dziennikiem Barbara Charyton z EFHR.
Polacy na Litwie stanowią największą mniejszość narodową. Niestety, liczba Polaków z każdym nowym spisem ludności spada. W 1989 r., czyli w trakcie ostatniego spisu mieszkańców ZSRR, na Litwie mieszkało 258 tys. osób uważających się za Polaków, czyli 7 proc. ogółu mieszkańców. 12 lat później, w roku 2001, przeprowadzono pierwszy spis ludności w niepodległej Litwie. Wówczas narodowość polską zadeklarowało 234 tys. osób. W ciągu następnej dekady liczba Polaków spadła o kolejne 14 proc.