Więcej

    W Poniewieżu upamiętniono działające tu przed 1940 r. polskie gimnazjum

    Czytaj również...

    W budynku przedwojennego Gimnazjum Polskiego w Poniewieżu funkcjonuje dziś Centrum Wychowania Specjalnego „Šviesos”
    | Fot. Gediminas Kartanas

    Z inicjatywy dwóch Polek, Heleny Wandy Urbanowicz oraz Reginy Czyryckiej, na budynku przedwojennego Gimnazjum Polskiego w Poniewieżu zawisła w grudniu ub.r. tablica upamiętniająca tę działającą na Litwie Kowieńskiej szkołę.

    Polskie gimnazjum powstało w 1919 r. i działało aż do rozpoczęcia okupacji sowieckiej krajów bałtyckich 80 lat temu. Polska społeczność Poniewieża, choć dziś nieliczna, od lat walczyła o upamiętnienie tego śladu polskości na przedwojennej mapie edukacyjnej Republiki Litewskiej. Udało się to jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Zielone światło dała rada miejska Poniewieża, nikt z radnych nie zagłosował przeciwko.

    Czytaj więcej: W polskich szkołach nadal brakuje podręczników po polsku

    Wybitni absolwenci

    Reklama (dobiera algorytm zewnętrzny na podst. ustawień czytelnika)

    Gimnazjum Polskie w Poniewieżu otwarto oficjalnie 7 lutego 1919 r. Jego długoletnim dyrektorem był Hipolit Pereszczako. U progu niepodległości Litwy w szkole uczyło się 80 uczniów, zaś w 1929 r., gdy gimnazjum obchodziło dziesiątą rocznicę powstania – 436. W ciągu pierwszych 10 lat istnienia szkoły wydano 151 świadectw maturalnych.

    Jak twierdzi prof. Krzysztof Buchowski, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku, poniewieskie gimnazjum było jedyną polskojęzyczną szkołą na Litwie, której maturę uznawały do 1936 r. władze Republiki Litewskiej. Wśród absolwentów szkoły byli m.in.: lekarz i działacz społeczności polskiej na Litwie Adam Dowgird, poeta emigracyjny Zygmunt Ławrynowicz, a także dyrygent i pedagog Bolesław Piekarski. Do szkoły uczęszczali także hrabia Alfred Tyszkiewicz oraz zmarły w 2015 r. Antoni Rosen, dziedzic dworu w Gaczanach.

    Od 1922 r. społeczność polska Poniewieża i sporej części Litwy Kowieńskiej zbierała pieniądze na wybudowanie nowego gmachu przy ul. Kranto 18 (Nadbrzeżnej 18), do którego budowy przystąpiono w 1929 r. Nowy budynek szkoły oddano do użytku w 1930 r. Gimnazjum Polskie działało w tym miejscu do 14 czerwca 1940 r., zostało zamknięte według zarządzenia ówczesnego ministra oświaty Litwy, jeszcze przed wejściem wojsk sowieckich na Litwę.

    Jak przypominają Polacy z Poniewieża, po II wojnie światowej w gmachu polskiej szkoły działały m.in. seminarium nauczycielskie i szkoła specjalna dla dzieci niepełnosprawnych, która istnieje po dziś dzień pod nazwą Centrum Wychowania Specjalnego „Šviesos”.

    – Nam było smutno z tego powodu, że duża część obecnych mieszkańców Poniewieża nic nie wie o tym, że polskie społeczeństwo z pomocą stowarzyszenia „Oświata” założyło w 1919 r. Gimnazjum Polskie w Poniewieżu. Pierwotnie działało ono w kilku wynajętych pomieszczeniach, niezupełnie odpowiadających potrzebom szkoły – mówi Helena Wanda Urbanowicz (znana w Poniewieżu jako Elena Vanda Urbanavičiūtė). Jej ojciec Aleksander Urbanowicz uczył się w tym gimnazjum, później zaś troszczył się, by córka, już w sowieckim Poniewieżu, gdzie polskości miało programowo nie być, nauczyła się czytać i pisać po polsku.

    Życzliwość dla inicjatywy

    Tablica już zawisła, ale jej uroczyste odsłonięcie zaplanowane jest na czas po zakończeniu kwarantanny
    | Fot. Gediminas Kartanas

    Gdy latem 2019 r. odwiedziłem Poniewież i spotkałem się z panią Reginą Czyrycką, nauczycielką języka polskiego na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Poniewieżu, kwestia upamiętnienia przedwojennego gimnazjum była już w toku.

    Wcześniej bowiem bywało tak, że z Polski przyjeżdżali potomkowie absolwentów szkoły i żalili się, że na terenie miasta nie ma żadnego znaku, iż do 1940 r. działało tutaj polskie gimnazjum, jedno z trzech funkcjonujących w przedwojennej Litwie (oprócz kowieńskiego i wiłkomierskiego).

    W czasie wizyty krewnych z Warszawy Helena Wanda Urbanowicz pierwszy raz sformułowała myśl, że warto na tym gmachu odsłonić tablicę pamiątkową Gimnazjum Polskiego. Później włączyła się w tę sprawę Regina Czyrycka (znana w Poniewieżu jako Čirickaitė), która jest emerytowaną bibliotekarką. Jej matka Irena Kannówna również uczyła się w tej szkole.

    Co ciekawe, inicjatywa spotkała się z życzliwością lokalnych historyków, działaczy kultury, księży, jak również uczniów języka polskiego z grupy Reginy Czyryckiej. Gdy 17 grudnia 2020 r. na forum rady miejskiej doszło do głosowania w sprawie instalacji dwujęzycznej tablicy, nikt nie wyraził sprzeciwu. Staraniom grupy inicjatywnej sprzyjał dyrektor Centrum Wychowania Specjalnego „Šviesos” Petras Leikauskas.

    – Teraz w naszych marzeniach pozostaje uroczyste odsłonięcie tablicy, któremu na razie przeszkadza kwarantanna – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Helena Wanda Urbanowicz.

    Czytaj więcej: Szkoła w kwarantannie: najważniejsze rzeczy


    Tomasz Otocki


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym “Kuriera Wileńskiego” nr 3(7) 18-24/01/2021

    Reklama (dobiera algorytm zewnętrzny na podst. ustawień czytelnika)

    Afisze

    Więcej od autora

    Pocopotek „Kuriera Wileńskiego” — o byciu pięknym na wiosnę

    Szkoły otworzyły przed nami swoje podwoje, a my — chłopaki i dziewoje — nie spowalniamy naszej ciekawości świata! Pucułka dalej dzieli się swoimi spostrzeżeniami z dziećmi Wileńszczyzny (i nie tylko)! Zapraszamy do kolejnych edycji  Pocopotka! Pocopotkowa koleżanka pisze o pięknych...

    Architekt „zaszczycony monarszym zadowoleniem”

    Dr Jerzy Remer pisał: „Gorliwi zwolennicy Targowicy, w tym biskup Ignacy Massalski, opuszczają stolicę litewską, lecz już 14 czerwca 1793 r. wkroczą do Wilna wojska carskie. Od tej chwili rozpoczyna się tragiczny, 125 lat trwający, okres Wilna w okowach...

    Pemiera filmu o Lili Kiejzik w kinie Pasaka w Wilnie

    Lila Kiejzik to znana reżyserka teatralna i kierowniczka artystyczna Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie, animatorka kultury, organizatorka międzynarodowych festiwali teatralnych, pedagog, wychowawczyni kilku pokoleń aktorów. „Z Lilą wyruszamy w podróż do jej rodzinnego domu w Dojlidach, w którym wychowała się...

    In Memoriam Czesław Sokołowski

    Nasz wspaniały CZESŁAW SOKOŁOWSKI już nie pomoże nam w bajkach zagrać Wilka czy Twardowskiego, nie zaśpiewa swojej pięknej wersji Miłoszowkiej „Piosenki o porcelanie” i nigdy nam już nie zaśpiewa ze sceny Teatru na Pohulance „Wilno, czy Ty...