Nie można jednoznacznie stwierdzić, że rok 2020 pod względem liczby popełnianych przestępstw był lepszy lub gorszy od poprzedniego. Z jednej strony, zmniejszyła się liczba czynów zakazanych popełnionych w przestrzeni publicznej, z drugiej – zwiększyła się liczba zabójstw w najbliższym otoczeniu. Do przemocy domowej najczęściej dochodziło pod wpływem alkoholu.
Czytaj więcej: Kobiety cierpią za zamkniętymi drzwiami
Z danych Departamentu Statystyki wynika, że w ciągu 2020 r. liczba zabójstw w najbliższym otoczeniu wzrosła o 12 proc. O ile w roku poprzedzającym pandemię tego typu zabójstw stwierdzono 21 w skali kraju, to w roku pandemicznym – 29. Ogółem liczba zabójstw zwiększyła z 99 do 110 przypadków. Co prawda, zmniejszyła się oficjalna liczba przypadków przemocy w rodzinie. W ciągu roku odnotowano 7 132 przypadki przemocy domowej, czyli o 7,3 proc. mniej niż w roku 2019. Część ekspertów jednak sugeruje, że nie można do końca wierzyć tym danym, ponieważ część przypadków zwyczajnie nie była zgłaszana na policję.
„Spora część dotyczy przemocy w najbliższym otoczeniu, w trakcie konfliktów domowych, kiedy w ruch idą przedmioty codziennego użytku, jak nóż lub siekiera, którymi ranione są najbliższe osoby” — skomentował dla BNS sytuację w kraju przedstawiciel Departamentu Policji.
Jak wynika z danych policji, 52 proc. przestępstw popełniono pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Poza tym 88 proc. sprawców przemocy domowej stanowią mężczyźni. 58 proc. to są osoby ze średnim lub zawodowym wykształceniem. Bardzo często są to osoby bezrobotne.
Czytaj więcej: W weekend policja zawróciła prawie tysiąc aut, 393 osoby ukarane
Średnia na Wileńszczyźnie
Ogółem Departament Policji w roku 2020 odnotował 46 306 czynów przestępczych, w roku poprzedzającym – 51 449. To oznacza, że spadek był na poziomie 10 proc. Spadek został odnotowany we wszystkich okręgach i samorządach.
W okręgu wileńskim policja stwierdziła 14 165 przestępstw, w 2019 – 16 165; w okręgu kowieńskim – 10 583, w roku poprzedzającym – 11 603. Średnia krajowa wynosi 1 443 przestępstwa na 100 tys. mieszkańców. Najlepsza sytuacja była w rejonie kłajpedzkim, gdzie popełniono niecałych 900 czynów podpadających pod kodeks karny lub wykroczeń. Najwięcej przestępstw popełniono w samorządzie koszedarskim, czyli ponad 2 400 na 100 tys. osób.
W przypadku Wileńszczyzny, której terytorium de facto pokrywa się z okręgiem wileńskim, sytuacja nie odbiega zasadniczo od średniej krajowej. W Wilnie średnia stanowiła 1 557 przestępstw na 100 tys. mieszkańców, w rejonie solecznickim – 1 681. Z kolei w rejonie wileńskim – 1 308, w rejonie trockim – 1 231. Nigdzie jednak nie wzrosła w porównaniu z rokiem 2019, z wyjątkiem rejonów szyrwinckiego oraz elektreńskiego. Wzrost był na poziomie 12,2 proc. i 7 proc.
Przestępstwa ciężkie
Liczba przestępstw ciężkich w okręgu wileńskim jest podobna, jak w całym kraju. O ile w skali kraju wzrost był na poziomie 3,7 proc., to w okręgu wileńskim – 3,6 proc. W samym Wilnie liczba przestępstw tego typu zwiększyła się o 0,5 proc., ale już na przykład w rejonie solecznickim o 38,8 proc.
To oznacza, że w roku 2019 takich czynów dokonano 49, a w 2020 – 68. O 32 proc. liczba przestępstw ciężkich wzrosła też w rejonie wileńskim. Czyli odpowiednio w roku 2019 – 85, w 2020 – 113. W okręgu wileńskim liczba zabójstw zwiększyła się z 27 do 28, ale w samej stolicy nastąpił spadek z 20 do 16 przypadków. W rejonie solecznickim w 2019 i 2020 odnotowano tylko jedno zabójstwo, natomiast w rejonie wileńskim odnotowano 8 zabójstw. Co jeszcze bardziej mrozi krew w żyłach, jeśli dodamy, że w roku 2019 nie odnotowano żadnego. Najczęściej przypadki przemocy w najbliższym otoczeniu odbywały się pod wpływem alkoholu.
– Wgłębiając się w okoliczności i specyfikę popełnionych przestępstw, można zasugerować, że jedną z przyczyn była wprowadzona powszechna kwarantanna, kiedy większość osób czas spędza w domu. Można też zaobserwować, że często do przestępstw dochodzi podczas nieodpowiedzialnego spożycia alkoholu. Zgodnie z wypowiedzią komisarza generalnego Renatasa Požėly, jest czymś oczywistym, że liczba przestępstw w przestrzeni publicznej zmalała. Niepokojące jednak jest zachowanie osób w domu, kiedy są popełniane przestępstwa na miejscu – informuje „Kurier Wileński” Tomas Bražėnas z działu komunikacji wileńskiej policji okręgowej.
Wpływ na funkcjonariuszy
Zdaniem komisarza policji rejonu wileńskiego sporo przestępstw dotyczy oszustw podatkowych.
– Sytuacja oczywiście polepsza się, to pokazuje statystyka nie tylko rejonu wileńskiego, ale również całego okręgu. Oczywiście, nie we wszystkich dziedzinach. Na przykład, zwiększyła się liczba oszustw, ale tylko tych objętych karą administracyjną. To dotyczy przede wszystkim nielegalnego handlu. Ludzie w kwarantannie chętniej korzystają z możliwości sprzedaży w internecie, nie płacąc podatków – podkreśla w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Arvydas Sinis, szef komisariatu rejonu wileńskiego.
Czytaj więcej: Policjanci machali… tulipanami
Sporo kłopotów sprawia sama kwarantanna, ponieważ jest mnóstwo ograniczeń, które obowiązują nie tylko zwykłych mieszkańców, ale również funkcjonariuszy.
– Na przykład, ludzi przebywających w samoizolacji nie da się przesłuchać, co w znaczny sposób wydłuża czas dochodzenia – wyjaśnia policjant.