Więcej

    Podróż w czasie na wileńskie plaże. Jak wyglądały 100 lat temu?

    Czytaj również...

    Wilno to jedyna stolica krajów bałtyckich niepołożona nad morzem. Do Bałtyku z Wilna jest ok. 4 godzin jazdy. Co więc robić w gorące dni? Popularne stały się miejskie kąpieliska, których Wilno ma aż dziewięć: dwa nad Wilią w Wołokumpiach (lit. Valakupiai lub Valakumpiai), jedno nad Wilią w Żyrmunach, po dwie plaże nad jeziorem Baldžio i jeziorem Topele, po jednej nad Zielonymi Jeziorami i nad jeziorem Sałata. Jednak czy ktoś zastanawiał się, jak wileńskie plaże wyglądały 100 lat temu?

    Kąpielisko w Wołokumpiach (lit. Valakupiai / Valakumpiai), circa 1920-1939
    | Fot. NAC

    Pierwsze wileńskie kąpieliska powstały w XIX w. nad rzekami Wilna. Należy zauważyć, że przed zainstalowaniem się carskiego rządu w Wilnie brzegi rzek w naszym kraju od dawna były prywatne. W razie potrzeby namiestnik na danych terenach nakazywał właścicielom ziemskim umożliwienie korzystania z brzegu, ale niechęć tych ostatnich do wykonania nakazu samorządu spowodowała, że przez długi czas nikt nie dbał o sprzątanie i zarządzanie brzegami.

    Dwieście lat wileńskich kąpielisk

    – Dziś wydaje nam się dziwne, a nawet śmieszne, że na początku XX w. kąpiele publiczne uważano za zachowanie niemoralne – opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Andrius Pavelko, przewodnik wileński.

    – Dla dzieci oczywiście nie było żadnych obostrzeń – kąpały się, gdzie chciały i kiedy chciały w upalny dzień. Natomiast „porządni” dorośli mogli się kąpać w rzekach Wilia i Wilenka tylko w specjalnie przeznaczonym miejscu, gdzie były ogrodzone i wyłożone drewnem kąpieliska. Wtedy miasto wydzierżawiło brzeg Wilii prywatnym przedsiębiorcom, organizatorom kąpielisk.

    Prawdopodobnie budowę pierwszych kąpielisk w Wilnie rozpoczęto ok. 1815 r. przy obecnej ul. Maironisa.

    – Kąpiele miały przede wszystkim nie przeszkadzać przeprawiającym się przez rzekę. Istniały trzy klasy kąpielisk. Szczególne wymagania zobowiązywały właścicieli do starannej konserwacji kabin kąpielowych, wyposażenia ich w porządne meble i lustra. Zwiedzających obsługiwał umundurowany personel. Dzięki zachowanym do dziś projektom z 1884 r. można sobie zobaczyć, jak kąpali się ówcześni wilnianie – opowiada przewodnik.

    Trwałość: jeden sezon

    Kąpieliska zaprojektowane przez Samuela Zarcinasa składały się z bloku 10 dwuspadowych kabin zamkniętych po bokach, przymocowanych do brzegu i pływających. W pawilonie znajdowały się zarówno większe, jak i mniejsze kabiny. Pośrodku każdej kabiny znajdował się zbiornik wodny o głębokości 1,3–1,5 m, do wody prowadziły schodki, w kabinie była też podłoga z desek, ogrodzona wokół. Taka kabina stała na płynącej wodzie rzecznej.

    | Fot. Litewskie Archiwum Literatury i Sztuki (F.273 AP.1 B.10 L.32)

    – W bardziej komfortowych kabinach w rogu znajdował się prysznic z wodą pitną, woda dostarczana byłą ze zbiornika centralnego. Cena wynajmu kabiny zależała od jego położenia w stosunku do rzeki, im bardziej z prądem, tym taniej. Na brzegu znajdowała się budka kasowa, stylistycznie dostosowana do architektury całego kompleksu – często z ozdobnymi rzeźbieniami i podniesioną flagą. Inny rodzaj kąpieliska zamierzano zbudować na skręconych drewnianych słupach, ale najwyraźniej ich konstrukcja się nie sprawdziła. Jesienią, pod koniec sezonu kąpielowego, cały kompleks musiał być rozbierany – zaznacza Pavelko.

    Czytaj więcej: Kąpieliska w rejonie wileńskim są czyste. Z wyjątkiem jeziora Minkiel

    Ostra rywalizacja

    Na lewym brzegu Wilii, w kierunku Antokola, znajdowało się kilka kąpielisk należących do różnych przedsiębiorców. Często dochodziło do nieporozumień między władzami miasta a organizatorami kąpielisk. W wyniku rywalizacji właściciele tych przybytków donosili na siebie do Senatu. Przedstawiciele magistratu często podczas wypraw w teren odnajdywali zniszczone, brudne, niepomalowane kąpieliska.

    – Od połowy XIX w. na lewym brzegu Wilii, w pobliżu Wzgórza Zamkowego, powstawało coraz więcej kąpielisk. Pod koniec XIX w., ze względu na pogarszający się stan sanitarny miasta, postanowiono przenieść kąpielisko na prawy brzeg Wilii, w pobliże działki wojskowej. Pod koniec XIX w. i na początku XX w. Zwierzyniec stał się przedmieściem kurortu, zainstalowano tu kąpieliska, łaźnie i uzdrowiska wodne – opowiada Andrius Pavelko.

    Dał nam przykład Bonaparte

    | Fot. Państwowe Centralne Archiwum Litwy

    W okresie międzywojennym zmienił się stosunek społeczeństwa do kąpielisk publicznych. Mieszkańcom Wilna spodobała się łatwo dostępna plaża na prawym brzegu Wilii, nad obecnym Pałacem Sportu. Wówczas Wilia była tu płytsza, z piaszczystym brzegiem.

    Wołokumpie to kolejne ulubione kąpielisko wilnian w okresie międzywojennym. Przez długi czas głównym pojazdem dowożącym wilnian do Wołokumpi był parowiec. Z centrum Wilna do Werek, z przystankiem w Wołokumpiach, parowce kursowały do 1990 r.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Kąpiele w Bałtyku zapoczątkowali żołnierze Napoleona, którzy byli tego nauczeni w swojej ojczyźnie, Francji. Po zajęciu Pomorza, widząc morze, rozebrali się, aby zażyć kąpieli w morskich wodach. Zrobili to nago, bulwersując gapiów. Kąpiele, i to bez ubrania, pomorska społeczność uznawała za akt szaleństwa.

    Niektórym się to jednak spodobało i zaczęto brać przykład z napoleońskiej armii. Szybko stwierdzono, że wbrew powszechnej opinii morska kąpiel ma właściwości wzmacniające organizm. Z roku na rok liczba zażywających kąpiele zaczęła wzrastać.

    Czytaj więcej: Nowe parki autobusowe na Lipówce i Zameczku, ale ten w Werkach dostanie drugie życie


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 26(74) 26/06-02/07/2021

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Ukraińcy modlą się o Wielkanoc bez wojny. Taka może być dopiero w 2026 roku…

    – Wielkanoc 2025 dla Polaków na Ukrainie minie w kolejnym roku pełnoskalowej wojny. Wciąż każda polska rodzina w kraju nad Dnieprem mierzy się z ryzykiem bycia zaatakowaną przez rosyjskie...

    Dla kogo zagrożeniem są media społecznościowe?

    Badanie wykonane na zlecenie Telii wykazało, że 96 proc. respondentów sprawdza swój telefon zaraz po przebudzeniu, 90 proc. przegląda telefon w łóżku przed pójściem spać. Prawie 80 proc. badanych...

    Unijne portfele tożsamości cyfrowej: prawo jazdy w telefonie komórkowym

    — Użytkownicy będą mogli uzyskać dostęp do wszystkich zawartych w nim dokumentów, od biletów transportu publicznego i różnych zezwoleń po recepty na leki lub cyfrowe prawo jazdy. Unia Europejska uruchomiła...