Więcej

    Komitet Olimpijski odebrał akredytację podejrzanym o próbę wywiezienia Cimanouskiej

    Czytaj również...

    Międzynarodowy Komitet Olimpijski odebrał akredytacje dwóm białoruskim trenerom podejrzanym o próbę wywiezienia lekkoatletki Krysciny Cimanouskiej. Trenerów poproszono o opuszczenie wioski olimpijskiej. Komitet wskazał, że Artur Szymak i Jura Maisewicz już opuścili wioskę.

    | Fot. EPA-ELTA

    Funkcjonariusze podkreślili, że Szymakowi i Maisewiczowi „będzie stworzona możliwość bycia wysłuchanym”, jednak podkreślili, że decyzja taka została podjęta ze względu na dobro wciąż w Tokio przebywających innych sportowców białoruskich.

    Wcześniej komitet informował, że Komisja Dyscyplinarna zbada sprawę.

    „Komisja Dyscyplinarna Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego została zwołana w sprawie Krysciny Cimanouskiej, aby zbadać okoliczności wokół incydentu oraz jaką rolę odegrali trenerzy Pan Artur Szymak oraz Pan Jura Maisewicz” — czytamy we wcześniejszym tweecie komitetu.

    Krótko potem poinformowano, że akredytacje zostały dwóm trenerom cofnięte.

    „Ze względu na dobro atletów Narodowego Komitetu Olimpijskiego Białorusi, którzy wciąż są w Tokio, jako środek zapobiegawczy Międzynarodowy Komitet Olimpijski cofnął oraz usunął ostatniej nocy akredytacje dwóch trenerów, Pana Artura Szymaka oraz Pana Jury Maisewicza” — czytamy.

    Białoruski komitet oskarża o „dyskryminację”

    Tymczasem białoruski komitet ogłosił, że będzie bronił swoich trenerów „przed dyskryminacją”.

    Na platformie Telegram komitet ogłosił, że „całkowicie broni i w dalszym ciągu będzie bronił interesu wszystkich białoruskich sportowców i trenerów od jakiejkolwiek formy dyskryminacji”, a także, że „zostaje prawo zaskarżenia decyzji”.

    Kryscina Cimanouska twierdziła, że po krytycznej wypowiedzi wobec Narodowego Komitetu Olimpijskiego Białorusi za nieuzgodnione decyzje, podjęto próbę wywiezienia jej do kraju. Opublikowała nagranie, na którym trener mówi jej, że „przyszła decyzja”. Jak opowiadała, ludzie z jej zespołu kazali jej ogłosić, że doznała kontuzji i musi wrócić do kraju.

    Uciekłszy od ludzi jej pilnujących, zgłosiła się na policję tokijską, która zapewniła jej ochronę.

    Otwarty list sportowców

    Wcześniej Cimanouska była jedną z 2 tys. sportowców, którzy podpisali list otwarty, w którym padły żądania zorganizowania nowych wyborów oraz wypuszczenia więźniów politycznych.

    Od środy Cimanouska jest w Polsce, która przyznała jej wizę humanitarną. Sportsmenka twierdzi, że czuje się „bezpieczna i szczęśliwa” w Warszawie.

    „Kryscina Cimanouska bezpiecznie wylądowała w Warszawie. Chcę podziękować całemu polskiemu personelowi konsularnemu i dyplomatycznemu, który był zaangażowany, który bezbłędnie zaplanował oraz zabezpieczył jej bezpieczną podróż. Polska w dalszym ciągu pokazuje solidarność i wsparcie” — pisał wcześniej podsekretarz stanu w polskim MSZ, Marcin Przydacz.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na podst.: IOC, BNS, własne

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Vytautas Sinica uważa, że napięciami polsko-litewskimi gra także Rosja. „Byliśmy skłócani przez dziesięciolecia”

    W wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” nr 49 (6-12 grudnia br.) ukazał się wywiad z Vytautasem Sinicą, prezesem partii Zjednoczenie Narodowe (lit. Nacionalinis susivienijimas). Polityk uważa, że Litwini są wrażliwsi na postulaty Polaków, niż Finowie na postulaty Szwedów — i wskazał, jaka w jego opinii jest tego przyczyna.

    Życzenia świąteczne mera rej. wileńskiego Roberta Duchniewicza dla mieszkańców

    Szanowni Mieszkańcy rejonu wileńskiego,nadchodzące święta to wyjątkowy czas — chwila, w której zatrzymujemy się, by spojrzeć wstecz na mijający rok, docenić każdy, nawet najmniejszy sukces, podziękować za dobro oraz...

    Zapytaliśmy Sinicę, czy Nacionalinis susivienijimas jest antypolską partią

    W wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” nr 49 (6-12 grudnia br.) ukazał się wywiad z Vytautasem Sinicą, prezesem partii Zjednoczenie Narodowe (lit. Nacionalinis susivienijimas). Polityk w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” odpowiedział na pytanie, czy jego partia jest antypolska.