Więcej

    Światowe gwiazdy z Tatarów litewskich. Branson, Sulkiewicz, Sienkiewicz

    Czytaj również...

    Niewielu zdaje sobie sprawę, ile znanych osób na świecie wywodzi się od Tatarów litewskich. Wystarczy przypomnieć aktora Charlesa Bronsona, generała Macieja Sulkiewicza czy pisarza i noblistę Henryka Sienkiewicza.

    Tatarzy litewscy, którzy zapisali się na kartach historii jako wybitni
    | Graf. Ignacy Skrobia-Jaworski

    — Litewscy Tatarzy działali na różnych polach. W żyłach wielu znanych postaci płynie krew tatarska. Szczycimy się nimi, chociaż tak naprawdę Tatarów na świecie nie jest zbyt dużo. Ale na brak znanych postaci narzekać nie możemy. Jesteśmy dumni, gdy słyszymy o sukcesach kogoś, o kim wiemy, że ma pochodzenie tatarskie. W żyłach znanego hollywoodzkiego aktora Charlesa Bronsona płynęła litewska krew. Jego prawdziwe imię brzmiało Charles Dennis Buchinsky – opowiada Fatima Bujnowska, prezes Domu Wspólnoty Tatarskiej we wsi Sorok Tatary.

    Trudne dzieciństwo

    Charles Dennis Buchinsky urodził się 3 listopada w 1921 r. w Ehrenfeld w amerykańskim stanie Pensylwania. Jego ojciec zaś, Walter Buchinsky, a właściwie Valteris Bučinskis, prawdziwy litewski Tatar, pochodził z Druskiennik.

    Wraz z wybuchem wojny rosyjsko-japońskiej odmówił służby w armii carskiej i z obawy przed represjami wyemigrował do USA. Tam stał się Walterem Buchinskym, ponieważ tak brzmiało bardziej po amerykańsku, i spotkał swoją przyszłą żonę, również litewską emigrantkę pierwszego pokolenia, Marytė Valinskaitė (Mary Valinsky).

    Jak większość dzieci imigrantów, z którymi dorastał w Pensylwanii, Charles nie mówił po angielsku aż do wieku młodzieńczego. Nawet później w wojsku miał tak mocny akcent, że towarzysze uważali go za przybysza z kraju obcego. Niemniej jednak Charles biegle władał językami litewskim i rosyjskim.

    – Dzieciństwo Charlesa było niezwykle trudne. Był 11. dzieckiem z piętnaściorga, a jego ojciec zmarł, gdy chłopak miał 10 lat. Jako 16-latek wspólnie z bratem pracował w kopalni węgla kamiennego. Rodzina żyła tak ubogo, że Charles raz musiał pójść do szkoły w sukience siostry, bo po prostu nie było innego ubrania – opowiada Fatima.

    Czytaj więcej: Litewscy Tatarzy: więcej nas łączy niż dzieli

    Skromny wyrobnik X muzy

    Dla Charlesa szczęśliwym biletem, który umożliwił mu ucieczkę z ubóstwa, stała się służba w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych – brał udział w II wojnie światowej, odniósł rany i dostał odznakę Purpurowego Serca.

    A niebawem zaczęła się jego imponująca kariera filmowa – Charles Bronson został jedną z najpopularniejszych gwiazd Hollywoodu, był jednym z pierwszych, którzy za film otrzymywali milionowe wynagrodzenia. Scenariusze niektórych filmów zostały napisane specjalnie dla niego. Jak napisał pewien krytyk: Charles Bronson to „skromny introwertyk, który nie ogląda filmów, gdzie sam gra główną rolę, i wciąż nie wierzy, że ta historia sławy naprawdę jest o nim”.

    – Tatarzy to bardzo zdolny naród – zapewnia Fatima Bujnowska.

    – Kiedyś uczeni twierdzili, że im bardziej krew jest mieszana, tym człowiek jest mądrzejszy, a wiemy, że w żyłach Tatarów płynie krew wielu narodów. Tatarzy to naród wojowników. Dawniej przyjęło się, że mogli zawierać małżeństwa z kobietami różnych narodowości, nieważne, na jakich ziemia wojowali.

    Jedna z najsłynniejszych kreacji Charlesa Bronsona to Człowiek z Harmonijką z filmu „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” (1968, reż. Sergio Leone). Aktor zagrał też jednego z „Siedmiu wspaniałych” (1960, reż. John Sturges) i w serii, która zapewniła mu nieśmiertelność – „Życzenie śmierci” (pierwszy film z pięciu nakręcono w 1974, reż. Michael Winner).

    Narodziny Bransona

    Jak Buchinsky stał się Bronsonem? Według legendy Charles spojrzał przez okno studia Paramount w Los Angeles i ujrzał nazwę ulicy – Bronson Avenue. Stąd wziął pseudonim.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Charles Bronson zmarł 30 sierpnia 2003 r. w Los Angeles.

    Maciej Sulkiewicz – bohater tatarski i azerski

    Generał Maciej Sulkiewicz (1865–1920) żył nieco wcześniej niż Charles Bronson. Był to Polak, w którego żyłach również płynęła tatarska krew. Urodził się 20 lipca 1865 r. w majątku Kiemiejsze koło Lidy. W 1918 r. przez kilka miesięcy sprawował funkcję premiera Krymskiej Republiki Ludowej.

    Pochodził z rodziny litewskich Tatarów. Przy urodzeniu otrzymał polskie imię Maciej (później znany był też jako Mohammad Sulkiewicz, Sulejman Sulkiewicz, Süleyman bəy Sulkeviç czy Mamed Bek).

    Generał Sulkiewicz służył w armii carskiej w latach 1883–1918. Gdy w 1918 r. Niemcy rozbroili jego korpus, stacjonujący w Tyraspolu na froncie rumuńskim, wyjechał wraz z częścią oficerów na Krym, gdzie podjął działalność w kierunku budowy niezależnego państwa Tatarów krymskich.

    Jako premier dążył do stopniowej tataryzacji państwa, jednakże bez powodowania ostrych napięć narodowościowych. Stąd m.in. popieranie polskich Tatarów obsadzających kluczowe stanowiska w administracji rządowej i samorządowej. W polityce zagranicznej celem Sulkiewicza była obrona suwerenności Krymskiej Republiki Ludowej, zarówno przed Ukrainą dążącą do inkorporacji Krymu, jak i przed dążeniami tzw. białych, chcących ponownego wcielenia półwyspu do Rosji. Po kilku miesiącach sprawowania funkcji Sulkiewicz przekazał urząd Solomonowi Krymowi.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Wyjechał do Azerbejdżanu, gdzie pod koniec 1918 r. został szefem sztabu tworzącej się armii azerbejdżańskiej. W maju 1920 r., po zajęciu Baku przez wojska bolszewickie, został aresztowany i 15 lipca rozstrzelany jako kontrrewolucjonista.

    W 2017 r. w parku im. Józefa Polińskiego w Warszawie odsłonięto dwa popiersia: Macieja Sulkiewicza, który walczył o niepodległość Azerbejdżanu, oraz Veli bek Jedigara, żołnierza Armii Krajowej. Upamiętnienia ufundował rząd Azerbejdżanu.

    Czytaj więcej: Pamiętajmy o Tatarach

    Do siódmego pokolenia

    – Prawdziwy Tatar powinien znać swoją rodzinę do siódmego pokolenia wstecz. W naszej tradycji jest tak, że gdy umiera ktoś bliski z rodziny, to podczas pogrzebu trzeba modlić się za całą rodzinę, wymieniając każdego jej członka aż do siódmego pokolenia. Dlatego tyle wiemy o różnych osobach. Dla nas to bardzo ważne. W moim rodzie jest niemało znanych ludzi. Nie trzeba daleko szukać, chyba każdy obywatel Litwy wie, kim była Loreta Asanavičiūtė. To postać na Litwie otoczona szacunkiem. Loreta Asanavičiūtė w walce o niepodległość Litwy, 13 stycznia 1991 r., zginęła pod gąsienicami czołgu. Miała zaledwie 23 lata. Jej ojciec także był Tatarem – przypomina Fatima Bujnowska, prezes Dom Wspólnoty Tatarskiej we wsi Sorok Tatary.

    Henryk Sienkiewicz, Tatar

    Na zakończenie wspomnijmy o Henryku Sienkiewiczu, wybitnym pisarzu i pierwszym polskim laureacie Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Ród Sienkiewiczów także wywodził się od Tatarów litewskich, którzy służyli Rzeczypospolitej w chorągwi juszyńskiej. Pradziad pisarza, Michał Sienkiewicz (1725–1795), w wieku 15 lat zdecydował się przyjąć chrzest. Kilka dekad później ród Sienkiewiczów został uszlachcony.

    Czytaj więcej: W Wilnie otwarto wystawę o Henryku Sienkiewiczu


    Publikacja z cyklu „Litewscy Tatarzy – 700 lat razem”. Projekt jest częściowo finansowany przez Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 46(132) 13-19/11/2021

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Joanna Moro zaśpiewała dla wileńskich fanów

    Podczas występu melomanów czekała niemała niespodzianka – na scenie pojawiła się także utalentowana wileńska piosenkarka Ewelina Gancewska, zwyciężczyni wielu konkursów wokalnych i finalistka programu „The Voice of Poland”, która wspólnie z Joanną Moro zaśpiewała utwór „A kto wie czy...

    Bałwanek Tiko odmrażał serce królowej Fruncji w wileńskim DKP

    W dniach 18-19 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się więc świąteczny spektakl dla dzieci „Bałwanek Tiko i Królowa Fruncja” teatru „Katarynka”. Nie zabrakło oczywiście też spotkania ze świętym mikołajem, podczas którego każde dziecko otrzymało prezent! — Jest...

    Reżyser Koszałka: „»Biała odwaga« to nie jest film, który oskarża górali”

    — Tytuł jest wieloznaczny, chociaż w filmie jest pewna sugestia, że biała odwaga jest to po prostu magnezja, biały proszek, używany przez wspinających się ludzi i zapobiega poceniu się rąk, żeby w jakimś trudnym miejscu w górach, gdy się...

    „Głosy Nowej Ery”: młodzi i utalentowani zaśpiewali na scenie DKP w Wilnie

    — To drugi koncert z kolei. W ubiegłym roku był podobny. W tym roku wystąpiło więcej wykonawców, co nas bardzo cieszy. Wśród wykonawców było też więcej osób mniej znanych, mniej popularnych. Poziom występów był zróżnicowany, ale efekt artystyczny był...