Postanowienia noworoczne są nieodłączną częścią Nowego Roku. Wraz z nim wiele osób postanawia zmienić swoje życie. Jedni postanawiają, że od 1 stycznia rzucają palenie, inni zaczynają uprawiać sport, oszczędzać… O tym, jak tworzyć postanowienia noworoczne i czy w ogóle warto to robić, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” doradza Eugenijus Laurinaitis, psychoterapeuta.
– Przede wszystkim, jeżeli ktoś coś postanawia, to powinien wiedzieć, jak to będzie robił, powinien do tego podchodzić odpowiedzialnie, a nie tak po prostu, że coś tam postanawia i na tym koniec. W takim przypadku lepiej już nic nie postanawiać. Tak naprawdę, nie jest łatwo coś postanowić i to wykonać. Najważniejsza jest motywacja, a nie dzień, kiedy postanawiam coś zrobić. Nieważne, czy postanawiam na przykład rzucić palenie 1 stycznia czy 10 marca, data nie jest ważna. Ważne jest to, dlaczego chcę to zrobić. Ważny jest też wynik. A więc słowa i data w tym procesie nic nie znaczą – mówi psychoterapeuta.
Pracownicy siłowni, klubów fitness, dietetycy przyznają, że z początkiem stycznia mają najwięcej chętnych, którzy chcą wyrzeźbić swoje ciało, popracować nad problemami, coś zmienić w nowym roku… Z upływem czasu zapał się zmniejsza.
– 1 stycznia jest dla wielu ludzi magiczną datą. Koniec roku to dla wielu czas podsumowań oraz snucia planów na przyszły rok, dlatego też wielu z nas pod koniec roku robi jakieś postanowienie. Wielu ludziom się wydaje, że z początkiem roku następuje coś nowego, zachodzą zmiany, dlatego człowiek chce coś zmienić, zacząć od nowa. Ale tak naprawdę, tak nie jest, to nie jest żaden koniec i początek czegoś nowego – zaznacza specjalista.
Czytaj więcej: Zimne święta dla Europy
Jak mówi, początek roku to taki sam dzień, jak każdy inny w naszym życiu.
– Trzeba skupić się na tym, jak żyjemy, a nie, że dzisiaj jem tak, a od Nowego Roku już odżywiam się zdrowo. Ludzie lubią symbole, dlatego też postanowienia lubią robić, że od poniedziałku, od Nowego Roku, od pierwszego, ale tak naprawdę, data nie ma żadnego znaczenia – zapewnia Eugenijus Laurinaitis.
Naukowcy radzą, aby ludzie wyznaczali realistyczne, osiągalne cele jako postanowienia noworoczne oraz tworzyli konkretny plan działania, aby odnieść sukces. Sugerują też odejście od eliminacji złych nawyków na rzecz wzmacniania tych dobrych.
Badacze z Uniwersytetu Sztokholmskiego i Uniwersytetu Linköping w Szwecji przeanalizowali postanowienia noworoczne 1 066 osób. Zespół podzielił uczestników na trzy grupy – bez wsparcia, ze wsparciem ograniczonym i rozszerzonym. Co miesiąc przez cały rok sprawdzano, jak dobrze badani trzymali się swoich postanowień. Po roku 59% osób, które uznały swoje postanowienie za cel (np. „Będę biegał więcej”), trzymało się swojego nawyku, podczas gdy 47% osób skupiających się na eliminacji czegoś (na przykład „Rzucę czekoladę”) odniosło sukces. Prof. Per Carlbring z Uniwersytetu Sztokholmskiego wyjaśnia, że przeformułowanie postanowienia noworocznego z pewnością może zadziałać. „Na przykład, jeśli twoim celem jest zaprzestanie jedzenia słodyczy, aby schudnąć, najprawdopodobniej odniesiesz większy sukces, jeśli zamiast tego powiesz – będę jadł owoce kilka razy dziennie” – napisał badacz.
Chociaż naukowcy nie wykazali wsparcia otoczenia jako kluczowego czynnika w osiągnięciu zamierzonych celów, radzą deklarować swoje cele publicznie. Bardziej prawdopodobne jest, że ludzie będą trzymać się zmian, jeśli inni będą pytać ich o rezultaty.
Czytaj więcej: Święta w więzieniu: Nie zapominajmy o Andżelice Borys i Andrzeju Poczobucie