Sejm zatwierdził poprawki do ustawodawstwa zaproponowane przez Ministerstwo Opieki Socjalnej i Pracy. Zdaniem Ministerstwa pomoże to w przyszłości wprowadzić na rynek pracy więcej osób w wieku produkcyjnym. Zmiany, mające na celu pomóc osobom poszukującym pracy i pracodawcom w jak najszybszym znalezieniu siebie nawzajem, wejdą w życie 1 lipca.
— Nacisk zostanie położony na identyfikację klienta Służby Zatrudnienia, to znaczy rozróżnienie między osobami gotowymi do pracy a tymi, które nie są gotowe. Jeśli chcemy, by pracodawcy jak najszybciej znaleźli odpowiednie osoby, Służba Zatrudnienia musi zidentyfikować bezrobotnych, którzy aktywnie poszukują pracy i którym można zaoferować odpowiednią pracę. Pomoże to pracodawcom szybciej znaleźć odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, a pracownikom — znaleźć pracę zgodną z ich oczekiwaniami — powiedziała „Kurierowi Wileńskiemu” Milda Jankauskienė, rzecznik prasowy Służby Zatrudnienia.
Zmiany odczują także osoby pracujące w cieniu. Osoby stracą status bezrobotnego, jeśli w ciągu 12 miesięcy od otrzymania odpowiedniej oferty pracy dwukrotnie odmówią jej przyjęcia. Służba Zatrudnienia niezwłocznie pozbawi bezrobotnego statusu bezrobotnego, jeśli otrzyma informacje o nielegalnych dochodach lub pracy.
— Mamy nadzieję, że rozporządzenie to pomoże zapobiegać nadużyciom, kiedy to osoba, której zaoferowano odpowiednią pracę, wymeldowuje się ze Służby Zatrudnienia i wraca do niej po jakimś czasie bez żadnej chęci do pracy — zaznaczyła Milda Jankauskienė.
Czytaj więcej: Litewska służba zatrudnienia nie narzeka na brak pracy
Osoby z ograniczonymi możliwościami zatrudnienia
— Osoby z ograniczonymi możliwościami zatrudnienia, którym brakuje motywacji, nawyków socjalnych czy osoby uzależnione otrzymają status kandydata na rynek pracy. Składki z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego dla takich osób pokryje państwo. Niektórzy klienci Służb Zatrudnienia unikają obecnie pracy, ponieważ mają długi, są uzależnieni, opiekują się dziećmi lub rodzicami, nie mają możliwości dotarcia do miejsca pracy lub pracują nielegalnie. Innym brakuje motywacji i aktywności, by szukać pracy lub nowego zawodu, albo nie mają już umiejętności społecznych, ponieważ przez długi czas (czasem nawet ponad 10 lat) nie pracowali — zaznaczyła Milda Jankauskienė.
Planuje się zaprzestanie wysyłania tych osób do pracodawców, ale umieścić ich w grupie przygotowującej do wejścia na rynek pracy oraz zapewnić współpracę z władzami miasta i organizacjami pozarządowymi, aby pomóc im w rozwiązaniu problemów z zatrudnieniem. Jeśli się okaże, że taka osoba pracuje nielegalnie, będzie musiała wszystkie wydatki pokryć z własnej kieszeni, a także straci status osoby bezrobotnej.
Oczekuje się, że poprawi to jakość usług świadczonych przez Służbę Zatrudnienia na rzecz pracodawców, którzy będą wysyłać tylko zmotywowanych i rzeczywiście poszukujących pracy mieszkańców.
Czytaj więcej: Bezrobotni nie chcą pracy, bo wolą zasiłki
Osoby długotrwale bezrobotne
Proponowane zmiany obejmują również osoby długotrwale bezrobotne. Aby zachęcić takie osoby do poszukiwania pracy, proponuje się zwracać im koszty podróży nie tylko w celu udania się do pracy, ale także w celu wzięcia udziału w rozmowie kwalifikacyjnej lub konsultacji w Służbie Zatrudnienia. W ten sposób spodziewa się zmniejszyć liczbę osób długotrwale bezrobotnych.
Status osoby bezrobotnej zostanie zniesiony również w przypadku, jeśli osoba dwa razy w ciągu roku bez uzasadnionych powodów zrezygnuje z pracy proponowanej przez Służbę Zatrudnienia.
Praca odpowiadająca kwalifikacjom i kompetencjom bezrobotnego będzie proponowana przez dziewięć miesięcy. Począwszy od dziesiątego miesiąca, odpowiednia praca nie musi koniecznie odpowiadać kwalifikacjom, kompetencjom lub doświadczeniu zawodowemu danej osoby. Jednak stan zdrowia danej osoby, czas podróży do i z miejsca pracy oraz koszty nadal będą brane pod uwagę.
Zmiany w prawie pracy
Zmiany w prawie pracy przewidują, że proponowana pensja powinna wynosić co najmniej 80 proc. poprzedniego wynagrodzenia, w czwartym do dziewiątego miesiąca — 60 proc. Pensja nie może też być niższa niż zasiłek dla bezrobotnych, który otrzymywał w tym czasie.