Więcej

    Wilno ma nowe muzeum. Dom na Zarzeczu odzyskał świetność

    Czytaj również...

    Były dom mieszkalny na Zarzeczu odzyskał dawną świetność. W budynku, który jest przykładem unikatowej, drewnianej architektury Wilna, działa już Muzeum Architektury Drewnianej.

    Muzeum Architektury Drewnianej na Zarzeczu.
    Najcenniejsze pod względem artystycznym części budynku to ażurowe rzeźbienia znajdującej się na piętrze werandy
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Przez wiele lat drewniany dom przy ul. Połockiej 52 popadał w ruinę. W 2019 r. ruszyła renowacja XIX-wiecznego, zabytkowego budynku. Jej koszty wyniosły około 1 mln euro. W tym celu wykorzystane zostały środki z funduszy unijnych oraz z budżetu samorządu stołecznego. Niszczejący budynek został odrestaurowany i dostosowany do potrzeb nowoczesnej placówki muzealnej.

    Dom na Zarzeczu

    — Dom mieszkalny przy ul. Połockiej 52 zbudowano w 80-tych latach XIX w. Działka, na której rozpoczęto budowę, znajdowała się wówczas w gestii prawosławnego klasztoru przy cerkwi Św. Ducha. Działkę tę wynajęła mieszkanka Wilna, niejaka Maria Szulska, wdowa po urzędniku. W 1876 r. otrzymała pozwolenie na budowę parterowego domu. Drugie piętro, tzw. mezanin, został dobudowany po upływie 11 lat, w 1887 r. Wiadomo, że pozwolenie na budowę górnego piętra otrzymał Bolesław Szulski, być może syn Marii. Drugie piętro posiada elementy dekoracyjne, pięknie dekorowaną werandę. Może to świadczyć o tym, że Bolesław budował go dla siebie czy swojej rodziny i tu mieszkał — opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Indrė Užuotaitė, kustosz Muzeum Architektury Drewnianej.

    Czytaj więcej: Niszczejący zabytek doczekał się renowacji

    Ostatni właściciel domu

    Z dokumentów, które posiada muzeum, wynika, że pierwszym właścicielem działki, którą odkupił od klasztoru wraz z istniejącym już tu domem, był Jan Czepas.

    — Jego rodzice mieszkali w tym domu, prawdopodobnie wynajmowali tu mieszkanie. Właściciel zamieszkał na parterze, a mieszkania na piętrze wynajmował innym ludziom. Przypuszczamy, że w okresie międzywojennym mieściło się tu 5-6 mieszkań pod wynajem. Wiadomo jest, że w 1944 r. Jan Czepas z niewiadomych powodów trafił do więzienia. Jego dalsze losy nie są nam znane. W domu tym po wojnie też stale mieszkało po kilka rodzin. Budynek też został podzielony na większą ilość mieszkań niż przed wojną. Jeszcze w 2016 r. mieszkali tu ludzie — kontynuuje rozmówczyni.

    Renowacja

    W budynku tym nigdy nie było kanalizacji, wodę czerpano ze studni, która znajdowała się w podwórzu. Tam też mieściła się wspólna ubikacja w postaci drewnianej budki. W pokojach były piece. Po drugiej wojnie światowej drewniany dom z roku na rok popadał w coraz to większą ruinę.

    — Renowacji dokonano, zachowując 80 proc. autentycznych elementów dekoracyjnych. Odrestaurowano unikatowe ażurowe, drewniane elementy, które przywróciły zabytkowi dawną strojność. Ich restauracja była najbardziej pracochłonna. Podczas renowacji został tu zainstalowany nowoczesny system grzewczy, zbudowano instalację wodno-kanalizacyjną, wymieniono spróchniałe belki, wzmocniono konstrukcję budynku, pokryto dach, dobudowano klatkę schodową. Zachowano okna z okiennicami, drzwi, ściany, podłogi na piętrze, rzeźby w drewnie, elementy dekoracyjne budynku. Odrestaurowano też oryginalną rozetę wykonaną w technice papier mâché, czyli z masy startego i rozgotowanego papieru z dodaniem kleju. Tego rodzaju ozdoby wnętrz były popularne w XVIII-XIX w. Prawie wszystkie drewniane elementy były restaurowane wyłącznie ręcznie. Zamontowano nowoczesne systemy bezpieczeństwa.

    W muzeum można poznać wiele interesujących faktów z zakresu historii architektury drewnianej
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Kolor autentyczny

    — Zbudowany z drewna sosnowego dom po renowacji pomalowano na szaro. Ustaliliśmy, że właśnie taki kolor był pierwotny. O ostatnim jego właścicielu, Janie Czepasie, przypomina dziś ręcznie robiona drewniana tabliczka umieszczona na frontowej ścianie budynku. Jest dokładną kopią autentycznej, która się zachowała i jest przechowywana w muzeum. Na tabliczce widnieje napisane po polsku imię i nazwisko właściciela oraz adres, który do dziś pozostał ten sam — tłumaczy kustosz placówki.

    „O ostatnim właścicielu domu przypomina autentyczna drewniana tabliczka, na której widnieje napisane po polsku imię i nazwisko właściciela oraz adres, który do dziś pozostał ten sam” — mówi Indrė Užuotaitė, kustosz placówki
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Zabytek dziedzictwa kulturowego Litwy

    Dom przy ul. Połockiej 52 jest jednym z najcenniejszych i najciekawszych drewnianych obiektów Wilna. Zbudowany został według projektu architekta Iwana Lewickiego. W okresie międzywojennym mieszkali tu działacze kultury i sztuki, dom odwiedzali m.in. Ferdynand Ruszczyc i Jan Bułhak. W 2006 r. XIX-wieczny niszczejący budynek został wpisany do rejestru dziedzictwa kulturowego Litwy.

    Czytaj więcej: Zarzecze — miasto w mieście, państwo w państwie

    Ekspozycja muzealna

    Jest to muzeum, którego najbardziej cennym i interesującym eksponatem jest unikatowy budynek, w którym mieści się placówka. Można tu pogrążyć się w atmosferze przedwojennego Wilna, odpocząć czy rozegrać partię szachów na dekorowanej drewnianymi, ażurowymi rzeźbieniami werandzie. Można też tu poznać wiele interesujących faktów z zakresu historii architektury drewnianej, obejrzeć makiety najbardziej ciekawych nowoczesnych budynków z drewna znajdujących się w różnych krajach świata. Wiele informacji można zaczerpnąć ze standów informacyjnych, które są obecnie we wszystkich nowoczesnych placówkach muzealnych.

    Wstęp do muzeum bezpłatny

    Zwiedzający nie muszą kupować biletów. Placówka jest czynna w dniach wtorek-sobota w godz. 10:00 — 18:00. W przyszłości za dodatkową opłatą można będzie obejrzeć ekspozycję z przewodnikiem muzealnym.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wilno przyłączyło do corocznej akcji wspólnego czytania

    Narodowe Czytanie 2024 pod patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy odbyło się w Wilnie 26 września. Instytut Polski w Wilnie tradycyjnie zaprosił uczestników wydarzenia do kawiarni „Sakwa”.  Prezydent RP Andrzej Duda skierował okolicznościowy list, zachęcając do wspólnej lektury. „Chciałbym, aby w trakcie tej...

    Święto zawodowe litewskiej policji – Dzień Anioła Stróża

    Obecnie w kraju brakuje 20 proc. funkcjonariuszy policji czyli około 1 200 osób. Komisarz generalny policji Renatas Požėla zapewnia, że wolne etaty nie wpływają na poziom bezpieczeństwa mieszkańców oraz szybkość reakcji na zgłoszenie.   Przygnębiające statystyki Najbardziej brakuje policjantów w większych miastach.  –...

    Rozpoczął się Festiwal Filmu Polskiego

    Otwarcie festiwalu odbyło się 25 września w stołecznym Multikinie. Po pokazie widzowie mieli okazję spotkać się z reżyserem filmu Krzysztofem Łukaszewiczaem oraz kostiumograf Agnieszką Sobiecką. – W 2024 r. obchodzimy 80. rocznicę bitwy pod Monte Cassino, która miała kluczowe znaczenie...

    Integracja cudzoziemców jest procesem dwustronnym, wymagającym wysiłku od wszystkich

    Justyna Giedrojć: Pracownicy Departamentu Migracji rozpatrują wnioski zarówno obywateli Litwy, jak i obcokrajowców. W jakim celu zgłaszają się najczęściej mieszkańcy kraju? velina Gudzinskaitė: Prawie połowa pracowników departamentu zajmuje się wydawaniem dokumentów tożsamości obywatelom Litwy: dowodów osobistych, paszportów oraz paszportów służbowych...