Ale także Polacy z Wileńszczyzny będą mogli przy wielu okazjach zawitać do Macierzy. Od wielu już lat kilka grup kibicowskich regularnie przygotowuje wypoczynek dla naszych małych rodaków z dawnych Kresów, w ramach akcji „Jeden naród ponad granicami”.
Najprawdopodobniej w tym roku nie uda się z powodów sytuacji politycznej zaprosić polskich dzieci z Białorusi. Ale z Litwy i Ukrainy będzie to już możliwe. Zresztą większość dzieci z Ukrainy już u nas jest od kilku miesięcy, w tym dzieci z polskich rodzin, więc w tym roku kolonie będą miały charakter integracyjny. Dzieci będą mogły poznać ważne dla naszej historii miejsca, wysłuchać koncertów, ale też wypocząć nad morzem, na basenach, w parkach linowych i innych atrakcyjnych miejscach. Osobiście wezmę udział w trzech takich wydarzeniach, kiedy gościć będziemy w lipcu dzieciaki w Pile, w sierpniu zaś w Bydgoszczy i Ostródzie.
Tradycyjnie na początku lipca chciałbym zaprosić na kolejną Międzynarodową Pieszą Pielgrzymkę z Suwałk do Ostrej Bramy, organizowaną przez salezjanów. Będzie to już XXXII jej odsłona. Nasze rekolekcje w drodze przeplatane są nutą patriotyzmu, bo do Matki Miłosierdzia wędrujemy przez świętą ziemię wileńską, przesiąkniętą męczeńską krwią pokoleń naszych rodaków walczących o wolność ojczyzny. Niezwykłe są też spotkania z Polakami, którzy witają nas na trasie i starają się ugościć pątników czym chata bogata. Ich szczere i hojne serca potrafią wzruszyć. A pamiętać trzeba, że łatwo im się na Litwie nie żyje. Muszą wciąż walczyć o polskie szkoły, nazwy ulic, pisownię nazwisk. Nasza pielgrzymka, jak mówią sami, jest dla nich umocnieniem w tych zmaganiach i źródłem dumy z tego, że są Polakami. Pielgrzymka, która wędruje do naszej Pani Wileńskiej, stała się zalążkiem wielu cennych kontaktów.
One zaowocowały m.in. wakacjami dla naszych dzieci. Jest jeszcze jeden ważny aspekt wędrowania z Suwałk do Ostrej Bramy. Pielgrzymka powstała jako dziękczynienie za wolność odzyskaną przez narody Europy Środkowo-Wschodnie, które przez dziesięciolecia znajdowały się pod polityczną kuratelą ZSRS. Po 30 latach znowu o tę wolność musimy się modlić, bo zło z Moskwy czyha nie tylko na Ukrainę, lecz także na Polskę i Litwę. Oby nas dobry Bóg ocalił i na zawsze wyzwolił ze szponów totalitarnej Rosji.
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 27 (79) 09-15/07/2022