Prezes Fundacji „Szlakiem Narbutta” Wojciech Prusaczyk w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że sam projekt powstał 3 stycznia 2021 r. Kilka miesięcy później, w maju, członkowie fundacji przybyli na miejsce. — Mieliśmy szczątkową informację dotyczącą dewastacji pomnika — informuje Prusaczyk. Początkowo członkowie fundacji zwrócili się o pomoc do administracji rejonu solecznickiego, dzięki któremu udało się skontaktować z przedstawicielami rejonu orańskiego. We wrześniu minionego roku zorganizowano spotkanie z merem rejonu orańskiego Algisem Kašėtą i jego zastępcami.
W trakcie rozmowy Kašėta bardzo się ucieszył, że fundacja znajduje się w Szczecinie, czyli nieopodal miejsca, gdzie w 1933 r. doszło do katastrofy lotniczej dwóch litewskich lotników Dariusa i Girėnasa. Mer bardzo ucieszył się, że członkowie fundacji doskonale znają historię tego transatlantyckiego lotu. Dzięki zaangażowaniu strony polskiej we wrześniu ma zostać podpisana umowa dotycząca współpracy samorządowej i oświatowej między Oranami i Myśliborzem, gdzie znajduje się pomnik poświęcony litewskim lotnikom.
Czytaj więcej: Obchody 89. rocznicy śmierci litewskich lotników w Szczecinie i Pszczelniku
Właśnie po tej rozmowie prace restauracyjne stały się bardziej intensywne. Pomnik został odnowiony w całości przez samorząd rejonu orańskiego. — To oni wygospodarowali pieniądze. My byliśmy tylko pewnym impulsem. Mówiliśmy, że nie jesteśmy w stanie sfinansować projektu, ponieważ jesteśmy prywatną inicjatywą. Zresztą od początku merostwo Oran mówiło, że nie chcą od nas żadnych pieniędzy, bo po prostu to oni muszą to zrobić. Czują się zobowiązani, bo rozumieją, jak ważna jest to postać. Byli też troszkę zażenowani tym, że ten pomnik przez wiele lat niszczał — dzieli się swymi uwagami z naszym dziennikiem Wojciech Prusaczyk. Symboliczne odsłonięcie odnowionego pomnika, chociaż prace jeszcze trwały, odbyło się w maju br.
Śmierć nieopodal Dubicz. „Za naszą i waszą wolność”
Ludwik Narbutt był synem historyka Teodora Narbutta, urodził się w 1832 r. w Szawrach, czyli we wsi leżącej teraz na terenie Białorusi. W wieku 18 lat związał się z konspiracją niepodległościową i w 1850 r. został aresztowany w Wilnie. Rok później został wcielony do armii carskiej. Służbę odbywał na Kaukazie, gdzie został odznaczony orderem św. Anny czwartego stopnia. Na Litwę wrócił w roku 1860. Był członkiem polskiej konspiracji w armii cesarskiej. Po wybuchu powstania styczniowego na początku lutego z niedużym oddziałem wyruszył do Puszczy Rudnickiej. Oddział składał się, oprócz samego Ludwika, z jego brata i sześciu chłopów. 16 lutego oddział zaatakował rosyjski pociąg, który przewoził polskich rekrutów. Wkrótce oddział liczył ponad 100 osób. W oddziale walczył m. in. polski malarz Michał Elwiro Andriolli. 9 marca Ludwik Narbutt stoczył zwycięską bitwę z oddziałami kozackimi. Niestety 5 maja nieopodal Dubicz, na skutek zdrady miejscowego chłopa, oddział Narbutta został rozbity. Wówczas zginął dowódca oddziału oraz 12 żołnierzy.
Czytaj więcej: Rudziszki: ocalmy od zniszczenia (2)
Pomnik w Dubiczach powstał z inicjatywy 76 Lidzkiego Pułku Piechoty im. Ludwika Narbutta. Uroczyste odsłonięcie odbyło się 6 maja 1933 r. Autorami projektu pomnika byli Ferdynand Ruszczyc oraz Bolesław Bałzukiewicz. Na pomniku został umieszczony wieniec cierniowy, hasło powstańcze „Za naszą i waszą wolność” oraz symbole powstańcze, czyli Orzeł biały, Pogoń i święty Michał.
Wojciech Prusaczyk oświadczył, że bardzo się cieszy, że prace remontowe udało się ukończyć w tak krótkim czasie. Fundacja Kresowa „Szlakiem Narbutta” planuje w maju następnego roku, wspólnie z zaprzyjaźnioną grupą rekonstrukcji historycznej zorganizować w Dubiczach piknik historyczny. W roku 2023 przypada 160. rocznica wybuchu powstania styczniowego.