Wilnianka od ponad dwóch lat prowadzi internetowy program „Iššūkis: 5 eur” (Wyzwanie: 5 euro) i mówi, że nie warto chodzić do sklepu nie wiedząc dokładnie, co kupić:
— Można mądrze oszczędzać, szukając „akcji’’ czy obniżek cen produktów znanych marek.
Przed wyprawą do sklepu sprawdź swoją lodówkę!
Kotryna robi zakupy dopiero po wcześniejszym sprawdzeniu swojej lodówki i sporządzeniu listy potrzebnych produktów, a także za każdym razem sprawdza, jakie akcje zniżkowe odbywają się w danym tygodniu.
— Na dłuższą metę przyzwyczaiłem się kupować mniej, niż myślałem, że będę potrzebować na pierwszy rzut oka. Produkty szybko się psują, dlatego najważniejszą zasadą jest ocena możliwości spożycia wszystkich produktów przed upływem terminu ich ważności i zaplanowanie, co z nich zrobisz — mówi blogerka.
Nie marnować jedzenia i mądrze oszczędzać
Jak zaznacza, najłatwiej jest zaplanować tygodniowe menu dla jednej lub dwóch osób — tak, jak jest w jej przypadku; ale gdy rodzina jest liczna i każdy ma inne życzenia, zakupy są bardziej skomplikowane.
— Bardzo ważne jest, aby rozwijać umiejętność planowania nie tylko po to, aby uniknąć marnowania żywności, ale także, aby zaoszczędzić pieniądze — jest przekonana Kotryna Remeikaitė.
Nigdy nie kupuje jednorazowych torebek
Blogerka też nigdy nie kupuje jednorazowych torebek, zawsze zabiera ze sobą torbę wielokrotnego użytku.
— Jest to nie tylko bardziej ekologiczne, ale także tańsze — nie musisz ciągle kupować plastikowych toreb. A jeśli już zapomnieliśmy zabrać ze sobą torbę wielokrotnego użytku, jest alternatywa — przy kasie bierzmy papierową, która będzie mniej szkodliwa dla środowiska — mówi Kotryna Remeikaitė.
Czytaj więcej: Dlaczego (nie) jestem eko?
Karty lojalnościowe
Radzi, by nie zapomnieć zapoznać się w internecie z ofertami posiadanych sklepowych kart lojalnościowych.
— Zazwyczaj układam jadłospis z wyprzedzeniem na prawie każdy dzień tygodnia, więc zwykle planuję zakupy na około 4–5 dni. Sprawdzam oferowane zniżki w tym tygodniu i odpowiednio do tego układam swoje menu.
Najpierw sprawdzam promocje na mięso, ryby i nabiał, bo to najdroższe produkty w moim koszyku. Na szczęście na produkty, które najczęściej kupuję, zawsze jest jakaś promocja. Ponadto oferowane zniżki czasami przypominają, że w domu kończy się jeden lub drugi produkt — dzieli się swoim doświadczeniem blogerka kulinarna.
Szukaj sklepowych marek własnych
Kotryna mówi, że rzadko omija opakowania płatków zbożowych i warzyw w puszkach oznaczonych marką własną sklepu i często wkłada do swego koszyka puszkę fasoli lub buraków.
— Produkty pod marką własną sklepu są wysokiej jakości, a także tańsze niż podobne produkty innych firm, więc zawsze oszczędzam pieniądze przy ich zakupie.
Podczas dodatkowych promocji można kupić więcej takich produktów w puszkach, bo ich termin przydatności do spożycia jest dłuższy — przypomina blogerka.
Do sklepu — nigdy „na głodno”
Zdaniem Kotryny, aby zaoszczędzić, warto trzymać się konsekwentnie planu zakupów; może pomóc w tym rada, aby nigdy nie chodzić do supermarketu głodnym — wtedy na pewno nie kupimy niepotrzebnych a nawet niezdrowych przekąsek.
— Nie omijaj półek z wygasającym terminem ważności. Co prawda mają krótki termin przydatności do spożycia, ale czasami dobrze jest włożyć je do koszyka i przeznaczyć na dzisiejszą kolację. W tym przypadku cała rodzina zje posiłek za jedyne 5 euro, a może nawet mniej — sugeruje wilnianka.
Czytaj więcej: Racjonalne zakupy uratują przed nieplanowanymi wydatkami
E-sklep — sposób na kapryszące dzieci
Dzieci często chcą kupić to, co widzą na sklepowych półkach. Aby uniknąć zabierania ich ze sobą do sklepu, co wiązać się może z nieprzewidzianymi wydatkami, warto zrobić zakupy w sklepie internetowm.
— Zamawiając produkty w ten sposób na pewno rzadziej będziesz odchodzić od zaplanowanego menu i nie będziesz musiał szukać kompromisu przy spełnianiu nieoczekiwanych życzeń dzieci. Wystarczy wybrać towary, także te „akcyjne”, w internetowym sklepie i poczekać w domu na dostawę kuriera. A jeżeli zamówiłeś zakupy np. rano, to możesz je zabrać w drodze powrotnej z pracy, zatrzymując się przy wybranym towaromacie sklepu. W ten sposób oszczędzamy dużo czasu i pieniędzy, ponieważ unikamy spontanicznego wybierania czegoś z półek. I odpada chęć kupienia czegoś na przekąskę w samochodzie — śmieje się wilnianka.
10 tysięcy fanów i… doradców
Kotryna Remeikaitė uwielbiała gotować od dzieciństwa, a prowadzić swój blog, czyli dziennik internetowy, zaczęła dopiero w czasie pandemii, kiedy miała więcej wolnego czasu.
Teraz jej konto na Instagramie śledzi prawie 10 tys. osób, a jej ulubione hobby przyniosło świetne rezultaty — udało się zgromadzić nie tylko rzeszę wiernych zwolenników, ale także nawiązać silne kontakty.
„I to wszystkim wychodzi tylko na dobre!” — podsumowuje swoją zabawę–pracę.