Więcej

    Józef Tomaszewicz-Jakowicz: „Rejon wileński nie wykorzystuje wszystkich możliwości, które ma”

    Józef Tomaszewicz-Jakowicz, prezes oddziału rejonu wileńskiego Związku Demokratów „W imię Litwy” w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówi o potrzebach rejonu wileńskiego.

    Czytaj również...

    Honorata Adamowicz: 5 marca 2023 roku odbędą się wybory merów i wybory do rad samorządowych. Jak Pan ocenia obecną sytuację rejonu wileńskiego?

    Józef Tomaszewicz-Jakowicz: Niestety, ale rejon wileński nie wykorzystuje wszystkich możliwości, które posiada. Rejon wileński jest najbliższym sąsiadem stolicy, co daje mnóstwo możliwości rozwoju. Niestety, ale ta możliwość nie jest wykorzystywana. Na przykład niewykorzystane są punkty turystyczne w rejonie wileńskim. Rejon wileński jest oddalony od Wilna o 20-30 kilometrów, na pewno byłoby dużo chętnych przyjechać w te okolice na odpoczynek. Wzorem mogą być Onikszty, do których jeździ bardzo dużo szkolnych wycieczek z Wilna.

    W rejonie wileńskim bardzo często widzę, że osoby niepełnosprawne, osoby w starszym wieku mają problemy z poruszaniem się, tzn. nie jest stworzona dla nich odpowiednia infrastruktura. Brakuje autobusów niskopodłogowych, brakuje specjalnych chodników. Gdyby zadbać o infrastrukturę dla osób niepełnosprawnych, skorzystałyby na tym również młode mamy z dziećmi w wózkach. To byłoby dużym ułatwieniem w ich życiu, być może więcej młodych rodzin zdecydowałoby się na życie w rejonie wileńskim. To z kolei pomogłoby też rozwiązać problem braku dzieci w szkołach.

    Czytaj więcej: Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych w rejonie wileńskim

    Od czego należałoby zacząć, żeby polepszyć sytuację w rejonie wileńskim?

    Nie należy zamykać szkół. Zamiast ich zamykania można otworzyć na przykład centrum kultury, czy na przykład organizować w tych pomieszczeniach obozy letnie. Brak zajęć dla dzieci i młodzieży to wielki problem. Kolejny problem, który należy jak najszybciej rozwiązać, to korki na pograniczu rejonu wileńskiego z Wilnem. Najwięcej korków mamy, gdy uczniowie wracają do szkół i gdy rodzice dowożą swoje pociechy do przedszkoli. Można byłoby na granicy Wilna z rejonem otworzyć szkołę, przedszkole należące do Wilna i rejonu wileńskiego. Jak już wspominałem, bardzo ważny jest problem infrastruktury dla osób starszych i niepełnosprawnych.

    Kolejny problem dotyczy pracy kierowców autobusów na trasach rejonowych. Oni mają dosyć długie przerwy między rejsami, niestety nie mają miejsca, gdzie mogliby spokojnie odpocząć, zjeść, pójść do ubikacji. Warto jest pomyśleć o tym, żeby jakoś im ulżyć. Można byłoby otworzyć kawiarnię. To są problemy, które należy jak najszybciej rozwiązać.

    Jak Pan uważa, jaka jest rola polskiej prasy w walce z rusyfikacją? Czy państwo litewskie nie musiałoby wspierać jej istnienia?

    Polska prasa jest potrzebna, nie tylko w rejonie wileńskim, ale na całej Litwie. Bardzo dużo osób czyta w języku rosyjskim, być może brakuje dostępu do polskiej prasy? 2 lata temu z rodziną pojechaliśmy do Kowna, tam postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę, pojeździć po mieście trolejbusem. Rozmawialiśmy po polsku i o dziwo nawet od kilku osób usłyszeliśmy, jak przyjemnie jest słyszeć polską mowę. Polskie media i polska prasa jest bardzo ważna i to nie tylko dla naszych Polaków. Wielu Litwinów również chce uczyć się języka polskiego. Chcą czytać, oglądać telewizję, słuchać radia po polsku. Bardzo zdziwiłem się, gdy pojechałem pewnego razu na wycieczkę do Polski i spotkałem tam kilku Litwinów biegle rozmawiających po polsku. Zapytałem, skąd tak dobrze znają język, powiedzieli, że dzięki polskiej telewizji. Oczywiście, że państwo litewskie mogłoby wspierać istnienie polskich mediów na Litwie, bo to bardzo ważne. Ale nie mniej ważne jest to, aby polskie media także rozwijały się, były coraz bardziej atrakcyjne dla odbiorców.

    Czytaj więcej: Media polskie na Litwie w poszukiwaniu swojego odbiorcy

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Śpiewam, odkąd pamiętam

    Honorata Adamowicz: Od jak dawna Pani śpiewa? Bożena Sokolińska-Krasiłowa: Muzyka idzie ze mną ramię w ramię. Odnoszę wrażenie, że śpiewam, odkąd pamiętam… Najbardziej zapamiętałam jeden moment – gdy z mamą jechałam autobusem od babci. Stojąc obok kierowcy, śpiewałam piosenkę, której nauczyłam...

    Uprawianie ogrodu się nie opłaca, mówią ogrodnicy. Dlaczego więc uprawiają?

    — Ja, odkąd siebie pamiętam, zawsze uprawiałam ogród. Jeszcze jakieś 15 lat temu sadziłam więcej, bo na kalwaryjskim rynku sprzedawałam warzywa i to się wówczas bardzo opłacało. Kiedyś z ogrodu można było przeżyć. Dziś już nie. Tak naprawdę nawet...

    Mieszkańcy nadal wymieniają lity na euro: znajdują je nawet w spalonych piecach

    — Po wprowadzeniu przez Litwę euro większość litów wróciła do Banku Litwy. Tam zostały one przeliczone, sprawdzone i zniszczone. Jeśli nadal posiadacie lub znaleźliście lita, to nie ma problemu. Bank Litwy wymienia na euro banknoty lita wszystkich emisji wprowadzonych...

    Ks. Kuzinas: „Ojciec Święty Jan Paweł II swoją postawą dawał wzór do naśladowania”

    — Gdy Jan Paweł II został ogłoszony świętym, to było radosne doświadczenie dla nas wszystkich. Pamiętamy, co działo się tego dnia na Placu Świętego Piotra, myślę, że miliony ludzi doświadczyło wtedy radości. Ogłoszenie Jana Pawła II świętym nie oznacza,...