Podczas Nokautów trenerzy oceniali występy wszystkich 28 uczestników. Do kolejnego etapu programu — występów na żywo — zgodnie z zasadami mogło trafić tylko 16 z nich, po 4 z każdej drużyny. O tym, kto przejdzie dalej, decydowali trenerzy: Justyna Steczkowska, Lanberry, Marek Piekarczyk oraz Tomson i Baron z zespołu „Afromental”.
Podczas Nokautów uczestnicy wykonują jeden utwór, w którym mają pokazać się od najlepszej strony. To, jak zaśpiewają, decyduje, czy trener zabiera ich dalej. Szczęściarz zasiada na jednym z czterech krzeseł, przegrany odchodzi z programu.
„Na pierwszy ogień” poszła Ewelina Gancewska — od jej występu rozpoczęto nokauty. To była potężna dawka emocji. Wilnianka wykonała „When You Believe” wykonywany przez duet Mariah Carey i Whitney Houston. Ewelina zajęła pierwsze z czterech wolnych krzeseł i już na nim została do końca wystąpień uczestników z drużyny Justyny Steczkowskiej.
Czytaj więcej: Dwie Polki z Litwy w The Voice of Poland 13
Karolina Łyndo z drużyny Justyny Steczkowskiej przedstawiła trenerom i publiczności „The Power od Love” z repertuaru Jennifer Rush. Karolina wystąpiła jako piąta, dlatego trenerka drużyny miała zadecydować, czy uczestniczka powinna zostać w programie i zająć jedno z krzeseł, czy odpaść. Steczkowskiej doradzali w tym inni trenerzy.
„W mojej opinii to był najbardziej dotykający mnie występ w drużynie Justyny — nie ujmując wam, bo jesteście świetne… Myślę, że to estetyka Justyny decyduje, kogo potrzebuje. Każda z was jest wyjątkowa. Dałyście świetne występy. Gratulacje…” — powiedział Baron. Za pozostaniem Karoliny w programie opowiedział się również Tomson, jak również Marek Piekarczyk i Lanberry.
Decyzją trenerki Karolina na jednym z czterech krzeseł zajęła miejsce Rafaeli Maruskiej, która wystąpiła przed nią. Jednak po występie siódmej uczestniczki Julianny Olańskiej decyzją Justyny Steczkowskiej Karolina musiała ustąpić.
„Liczyłam, że Karolina zostanie. Szkoda, bo była wspaniała”, „Karolina potrafiła mnie wzruszyć. Szkoda, że odpadła. Mam nadzieję, że ktoś ją dostrzeże i dziewczyna zaistnieje w świecie muzycznym” — posypały się komentarze na FB. „Dziękuję wszystkim za duże wsparcie i miłe słowa! Dałam z siebie wszystko podczas tego występu! Mam nadzieję, że mi się udało i będziecie mnie dopingować w spełnianiu moich kolejnych muzycznych marzeń” — odpowiedziała w komentarzu Karolina Łyndo.
W następnym etapie live w drużynie Justyny Steczkowskiej wystąpią Ewelina Gancewska, Sandra Reizer, Zofia Kurowska oraz Julianna Olańska. „Jak Wam się podoba moja drużyna The Voice of Poland TVP? Prawdziwe »Power Woman«. Każda piękna z moich dam. Piękna i odważna. Brawo” — napisała Justyna Steczkowska na swoim profilu na Facebooku pod wspólnym zdjęciem.
„Ewelina jest dla mnie jak laleczka. Śliczna, zgrabna, utalentowana…” — powiedziała o Ewelinie jej trenerka.
Gabriela Ždanovičiūtė z drużyny Marka Piekarczyka zaprezentowała „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena.
„Kiedy zobaczyłem ten tytuł, pomyślałem sobie: »Ojej…To albo się schodzi jako zwycięzca, albo się, niestety, ginie w tym utworze«. I ty wygrałaś naprawdę. Brawo” — ocenił występ młodej wykonawczyni Baron. „Śpiewałaś to bardzo emocjonalnie, wręcz aktorsko” — skomentowała Justyna Steczkowska.
Decyzją trenera M. Piekarczyka Gabriela zajęła jedno z czterech krzeseł, jednak musiała ustąpić miejsca po występie siódmego wokalisty z drużyny, Bogdana Świerczka.
„Za mną piękna przygoda, nowe osiągnięcia. Kochani — do zobaczenia w kolejnych konkursach, nie żegnam się, będę osiągała nowe cele!” — napisała Gabriela Ždanovičiūtė.
Obecnie uczestników programu czeka kolejny etap — występy na żywo. Kolejny odcinek The Voice of Poland już w sobotę, 29 października, o 21.00 na antenie TVP Wilno i TVP2.
Czytaj więcej: Andrzej Stankiewicz i Gabriela Ždanovičiūtė w kolejnym etapie „The Voice of Poland”