Więcej

    Sprowadzanie szczątków po bohaterach — polska tradycja narodowa

    12 listopada w Warszawie ma odbyć się pogrzeb trzech prezydentów RP na uchodźstwie, których szczątki zostaną sprowadzone z Wielkiej Brytanii. Tradycja sprowadzania do kraju ciał osób wybitnych dla polskiej kultury i historii sięga XIX w. W 1890 r. w Krakowie odbył się pogrzeb Adama Mickiewicza.

    Czytaj również...

    Pod koniec września na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się konferencja prasowa. Zapowiedziano na niej, że szczątki trzech prezydentów RP na uchodźstwie Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego zostaną sprowadzone do Polski.

    Pogrzeb prezydentów, którzy spoczną w podziemiach Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie, ma odbyć się 12 listopada. „Do tej pory nie mieliśmy w Polsce miejsca upamiętniającego zasługi, jakie prezydenci RP na uchodźstwie mają dla polskiej wolności w latach 1939–1990. Teraz takie miejsce pojawi się na mapie Polski” — oświadczył na konferencji prasowej Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

    Czytaj więcej: Jan Dziedziczak o pomocy dla Polonii

    Legalny rząd

    Przedsięwzięcie zostało objęte patronatem przez Andrzeja Dudę oraz Mateusza Morawieckiego. Projekt zrealizuje Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, IPN, Centrum Opatrzności Bożej, MON, MSZ i Biurem Programu „Niepodległa”.

    Dr Jarosław Wołkonowski twierdzi, że to jest bardzo ważne wydarzenie, ponieważ osoby te symbolizowały ciągłość państwową II Rzeczypospolitej.

    — Warto podkreślić, że rząd emigracyjny działał legalnie i reprezentował naród polski, który był pod okupacją najpierw tą niemiecką, a później sowiecką aż do 1990 r. Ich misja była bardzo ważna, gdyż pokazywali, że są tam, ponieważ Polska jest okupowana — podkreśla w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” naukowiec.

    Wołkonowski zaznaczył, że takie wydarzenia mają też wymiar edukacyjny dla młodzieży. Tego rodzaju uroczystości, jego zdaniem, bardziej przemawiają do wyobraźni młodzieży niż zwykłe lekcje historii.

    Polska na emigracji

    Po ostatecznym rozbiorze Rzeczypospolitej Obojga Narodów w 1795 r. przez kraje ościenne, a zwłaszcza po upadku powstania listopadowego, polska myśl polityczna funkcjonowała przede wszystkim na emigracji. Najwięcej polskich emigrantów znalazło schronienie we Francji. W przypadku tak zwanej Wielkiej Emigracji trudno oddzielić ludzi kultury od działaczy politycznych.

    Najwięksi polscy literaci, jak Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki, byli zaangażowani nie tylko w procesy literackie, ale również w działania stricte polityczne. Mickiewicz, który po wydaniu „Pana Tadeusza”, praktycznie porzucił pracę literacką, w 1848 r. we Włoszech współtworzył polski legion. Siedem lat później udał się do Stambułu w celu stworzenia kolejnego legionu do walki z Rosją. 26 listopada 1855 r. wieszcz zmarł na tureckiej ziemi. Ciało poety na początku stycznia 1856 r. zostało przetransportowane do Paryża, gdzie zostało pochowane na Cmentarzu Les Champeaux w Montmorency.

    Przez lata polscy działacze w Cesarstwie Austro-Węgierskim, gdzie Polacy cieszyli się największymi swobodami ze wszystkich zaborów, starali się przenieść szczątki wieszcza do Krakowa. Po raz pierwszy tę kwestię poruszono w 1869 r. na radzie miasta Krakowa. Odpowiednią propozycję złożył prezydent miasta Józef Dietl. Kolejny wniosek o pogrzebanie polskiego poety w Krakowie złożył w 1883 r. profesor Uniwersytetu Jagielońskiego dr Mieczysław Bochenek. Wówczas został powołany odpowiedni komitet organizacyjny, który od samego początku rozpoczął rozmowy z Kościołem Katolickim oraz władzami w Wiedniu. Kościół dosyć szybko wydał zgodę na pochowanie Mickiewicza w krypcie wawelskiej katedry. Władze austriackie ostateczną decyzję wydały 20 czerwca 1890 r. Tydzień później dokonano ekshumacji zwłok Mickiewicza. Trumna ze szczątkami dotarła do Krakowa 3 lipca. Następnego dnia została przeniesiona na Wawel.

    „Przyjmując imieniem kraju drogie te szczątki, winienem przede wszystkiem dać wyraz zgodności naszych uczuć, stwierdzić, że cały naród pragnął gorąco, by zwłoki Mickiewicza wróciły na naszą ziemię, a wszystkie polskie serca miejsce spoczynku jednomyślnie mu przeznaczyły. Niełatwo jest przedstawić wiernie rodzaj uczucia, jakiem dla ś. p. Adama jesteśmy wszyscy przejęci; cześć innych narodów dla, największych nawet poetów nie daje tu jeszcze właściwej miary” — mówił nad trumną Jan Tarnowski, marszałek krajowy.

    Krasicki, Czartoryski, Kraszewski

    Pogrzeb Mickiewicza w Krakowie przerodził się w dużą patriotyczną manifestację i stał się ważnym wydarzeniem dla Polaków, którzy wówczas byli pozbawieni państwa. Tym niemniej ciała wybitnych Polaków były sprowadzane do kraju również wcześniej. Pierwsza tego typu inicjatywa miała miejsce w 1818 r., kiedy na Wawelu został pochowany Tadeusz Kościuszko. Przywódca insurekcji kościuszkowskiej zmarł 15 października 1817 r. w szwajcarskim Solurze.

    „Wszędzie w Polsce, w Warszawie, w Poznaniu, w Krakowie, w Wilnie, w Królestwie i w guberniach polskich, wszystkie wyznania odprawiły żałobne nabożeństwo. Chrześcijanie wszelkiego obrządku, katolicy, luteranie, kalwiniści. Księża bernardyni w Wilnie stroili katafalk w kościele ewangelickim na ten obrządek. Również odprawiali żałobne nabożeństwo wyznawcy mojżeszowi, czyli Żydzi, i mahometanie” — tak opisał reakcję polskiego społeczeństwa na śmierć naczelnika powstania Joachim Lelewel.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ciekawostką jest, że na ekshumację ciała Kościuszki i przetransportowanie do Krakowa pieniądze dał car Aleksander I. Powtórny pogrzeb Tadeusza Kościuszki odbył się 23 czerwca 1818 r.

    Przed Mickiewiczem do Polski zostało sprowadzone ciało Zygmunta Krasińskiego, zwanego III polskim wieszczem, który zmarł 23 lutego 1859 r. w Paryżu. Jego ciało zostało przetransportowane do Opinogóry koło Ciechanowa, gdzie znajduje się obecnie Muzeum Romantyzmu. W Szwajcarii zmarł Józef Ignacy Kraszewski, który również został sprowadzony i pochowany na Skałce w Krakowie. Wybitny działacz emigracyjny Adam Jerzy Czartoryski również zmarł w Paryżu i został pochowany na polskim cmentarzu w Montmorency. Cztery lata później przewieziono jego szczątki do Sieniawy koło Przeworska, gdzie zostały złożone w rodowej krypcie.

    Czytaj więcej: Kościuszko – bohater na dzisiejsze czasy

    W 1935 r. ciało matki Piłsudskiego przeniesiono z Sugint do Wilna
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Słowacki i Piłsudska

    Jeszcze w czasach zaboru kilkakrotnie spróbowano pochować na Wawelu Juliusza Słowackiego. Ostatecznie udało się to w 1927 r.

    9 października 1929 r. został pochowany na wileńskiej Rossie Joachim Lelewel. „Składając w imieniu Rządu Rzeczypospolitej najgłębszy hołd pamięci Joachima Lelewela, wyrażam gorące pragnienie, aby nie tylko jego śmiertelne szczątki od tej chwili po wieczne czasy pozostały wśród nas, ale ażeby wstąpił w nas i duch jego ofiarny i aby pozostał między nami na zawsze” — mówił na wileńskim pogrzebie minister wyznań religijnych i oświecenia publicznego Sławomir Czerwiński.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — Polska myśl polityczna w XIX w. w dużym stopniu kształtowała się na uchodźstwie. Dobrym przykładem jest właśnie Lelewel, który zmarł w Paryżu i został tam pochowany. Jednak, gdy tylko okoliczności okazały się sprzyjające, jego szczątki sprowadzono do Wilna. Więc można powiedzieć, że kiedy tylko nadarza się okazja, to Polacy zawsze sprowadzają do ojczyzny swoich bohaterów i w ogóle ważne postacie w historii Polski. Bo to jest skarbiec naszego narodu — oświadcza Wołkonowski.

    Podobnie wyglądała sprawa z Marią Piłsudską, matką marszałka, która początkowo była pochowana w Sugintach. Jednak w 1935 r. jej ciało zostało ekshumowane, a rok później matka Piłsudskiego spoczęła na Rossie obok serca syna.

    — To wynikało z testamentu marszałka, który chciał, aby jego serce spoczęło w Wilnie obok matki. To jest taki jedyny przypadek w naszej historii — dodaje Wołkonowski.

    Czytaj więcej: Wszystko co piękne w mej duszy — przez Wilno pieszczone — 80. rocznica złożenia serca Józefa Piłsudskiego na Rossie

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Historyk Raila: „Powstanie kościuszkowskie zachowało honor narodowy i ciągłość historyczną”

    W tym roku mija 230. rocznica insurekcji kościuszkowskiej, która była ostatnią próbą ratowania wspólnego państwa polsko-litewskiego. 24 marca 1794 r. w Krakowie został ogłoszony akt powstania. Naczelnikiem insurekcji został generał Tadeusz Kościuszko. „Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga...

    Protest mieszkańców Solenik: „Nie chcemy wysypiska śmieci obok naszych domów!”

    17 kwietnia przed gmachem stołecznego samorządu odbyła się pikieta zorganizowana przez wspólnotę mieszkańców „Vardan Salininkų” („W imię Solenik”). — Dzisiaj chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę instytucji państwowych na to, co dzieje się w Solenikach. Chcemy, aby nas usłyszano, że...

    Czy na Bliskim Wschodzie wybuchnie wojna?

    Iran w nocy z soboty na niedzielę wystrzelił ponad 300 dronów i rakiet w kierunku Izraela. Atak był odpowiedzią na zbombardowanie irańskiego konsulatu w Syrii, w wyniku którego zginęło kilku wysokiej rangi irańskich wojskowych. Siłom Izraela, których wspierały wojska...

    Szczyt Trójmorza w Wilnie: jednogłośne potępienie rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie

    Na szczyt Trójmorza w Wilnie przybyli prezydenci Polski, Litwy, Łotwy, Czech oraz Rumunii. Byli obecni też przedstawiciele państw stowarzyszonych, czyli Ukrainy i Mołdawii. Ukrainę reprezentował osobiście prezydent Wołodymyr Zełenski. Infrastruktura i współpraca euroatlantycka Efektem szczytu było przyjęcie wspólnej deklaracji, w...