Tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego w tym roku w Stanach Zjednoczonych wśród tamtejszych mieszkańców (w wieku od 18 do 55 lat) przez renomowany międzynarodowy ośrodek demoskopijny YouGov oraz jeden z najstarszych amerykańskich domów wydawniczych Deseret News. Okazuje się, że zwolennicy prawicy są bardziej szczęśliwi niż zwolennicy lewicy, a wspomniana różnica jest o wiele większa w przypadku kobiet niż mężczyzn. Wśród lewicowych przedstawicielek płci pięknej tylko 15 proc. stwierdziło, że jest „całkowicie zadowolonych”, zaś kolejne 15 proc. – że jest „dość zadowolonych” ze swojego życia psychicznego. Wśród konserwatywnych kobiet te same wskaźniki wyniosły odpowiednio 31 i 36 proc. Jeśli chodzi o mężczyzn, to wśród stronników lewicy „całkowicie zadowolonych” ze swojego życia psychicznego było 19 proc., a „dość zadowolonych” – 21 proc., podczas gdy wśród konserwatystów było to odpowiednio 32 i 36 proc. Badanie wykazało, że zasadniczy wpływ na tę różnicę miały zwłaszcza dwa czynniki: konserwatyści statystycznie częściej o 20 proc. zawierali związki małżeńskie niż sympatycy lewicy i o 18 pkt proc. bardziej od nich zadowoleni byli ze swojego życia rodzinnego.
I znów owa różnica była większa w przypadku kobiet niż mężczyzn. „Dość zadowolonych” z życia rodzinnego okazało się 61 proc. konserwatystek i tylko 36 proc. pań o poglądach liberalnych (u mężczyzn był to stosunek 49 do 38 proc.). Przywołane rezultaty zadają kłam rozpowszechnionym w społeczeństwie stereotypom, jakoby szczęście osobiste można było najpewniej osiągnąć bez małżeństwa i rodziny. Okazuje się jednak, że postawienie na niezależność, samorealizację oraz karierę zawodową wcale szczęścia nie przynosi. Wręcz przeciwnie, dobre zdrowie psychiczne i osobiste szczęście w większym stopniu związane są z udanym małżeństwem i posiadaniem dobrze funkcjonującej rodziny. Wspomniane wyniki pokazują, że zadaniem państwa, które chce dbać o dobrostan swoich obywateli, powinno być wspieranie małżeństw oraz rodzin. Z kolei wyzwaniem stojącym przed konserwatystami jest spowodowanie, by prawda o związku łączącym szczęście osobiste z życiem rodzinnym przedostała się do kultury masowej i świadomości społecznej.
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 44(128) 04-11/11/2022