Więcej

    Uwaga na pułapkę rozliczeniową w handlu używanymi samochodami

    Obecnie można płacić gotówką tylko za zakupy nie większe niż 5 tys. euro. Zmiany w rozliczeniach najbardziej będą dotyczyć segmentu używanych aut, gdzie, podobno, dotychczas panuje „podwójna buchalteria”.

    Czytaj również...

    Jest to poważne ostrzeżenie dla kupujących samochody, ponieważ niezastosowanie się do nowej procedury im właśnie może najbardziej zaszkodzić. Jak już informowaliśmy wcześniej, od 1 listopada br., kupując towary lub usługi o cenie wyższej niż 5 tys. euro, płatność musi być dokonana w postaci bezgotówkowej — kartą płatniczą lub poprzez bankowość elektroniczną.

    Czytaj więcej: Litwa ogranicza płatności gotówką. Limit 5 tys. euro, powyżej tylko przelew

    Cios w szarą strefę

    Andrius Kamarauskas, dyrektor ds. codziennej bankowości Šiaulių bankas, zaznacza, że celem nowości jest zmniejszenie udziału tzw. szarej strefy m.in. w handlu samochodami używanymi oraz ich naprawami. „Nie powinno to stworzyć większych niedogodności dla mieszkańców i przedsiębiorców. Według badań na Litwie 89 proc. dorosłej populacji posiada konto płatnicze, 96 proc. posiadaczy rachunków posiada też kartę płatniczą. Ponadto z danych Banku Litwy wynika, że ​​97 proc. dokonywanych płatności nie przekracza 5 tys. euro, 92 proc. to kwota ok. 1 250 euro” — mówi bankowiec.

    Więcej „keszu”, byle mniej w papierach…

    Jak powiedział nam Stanisław, od 10 lat handlujący używanymi samochodami sprowadzanymi z Europy Zachodniej — średnia cena używanego samochodu wynosi obecnie około 6 500 euro.

    — No cóż, my sprzedający i nasi klienci będziemy musieli zmienić swoje stare przyzwyczajenia. Teraz, kiedy kupiec może przelać pieniądze za kilka sekund, nie będzie z tym dużego problemu. Ale będzie też wielu takich, co zaproponują, że zapłacą więcej „keszem”, żeby tylko w dokumentach była niższa cena. Czemu? To proste — chcą potem mniej płacić w deklaracjach — mówi.

    Gwarancyjna pułapka

    Tymczasem Andrius Kamarauskas ostrzega, jak uniknąć strat w handlu używanymi samochodami, gdzie dotychczas dominuje gotówka.

    „Należy być bardzo ostrożnym i spisać rzeczywistą kwotę zakupu, ponieważ w przypadku ujawnienia ukrytych wad auta, zabezpieczenie gwarancyjne będzie dotyczyć tylko kwoty zakupu określonej w dokumentach” — mówi i podaje przykład: „Powiedzmy, że kupujesz używany samochód o wartości 8 000 euro. Zgodnie z nowo wprowadzonymi wymogami, opłata za niego powinna być dokonana przelewem. Mogą jednak znaleźć się tacy sprzedawcy, którzy zaproponują uwzględnienie w umowie sprzedaży mniejszej kwoty — do 5 000 euro, aby móc otrzymywać dochód w gotówce. W takim przypadku wymóg jest nie tylko naruszony, ale kupujący ponosi również ogromne ryzyko. W przypadku ukrytych defektów samochodu, maksymalna kwota zwrotu pieniędzy będzie mogła sięgnąć jedynie kwoty określonej w umowie sprzedaży”.

    Problem ze sprzedażą…

    Podobnie będzie, jeśli kupujący zdecyduje się sprzedać samochód np. po trzech latach za cenę np. 7 000 euro. W tym wypadku powinien zapłacić 15 proc. podatek od różnicy wartości, ponieważ oryginalna umowa kupna-sprzedaży samochodu nie wskazuje rzeczywistej, ale fikcyjną cenę niesięgającą 5 000 euro.

    …i odszkodowaniem

    Jak dowiedzieliśmy się w spółkach ubezpieczeniowych, warunki odszkodowania w ramach umowy CASCO — kradzieży czy remontu, będą adekwatne do podanej oficjalnie wartości auta zapisanej w umowie ze sprzedawcą.

    Czytaj więcej: Paradoks rynku motoryzacyjnego — drożeją samochody używane…

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Kusząca propozycja — samochód na prąd, czyli co trzeba wiedzieć o „elektrykach”?

    Dane mówią jednoznacznie: już prawie co trzeci mieszkaniec Litwy rozważyłby zakup samochodu elektrycznego przy wyborze nowego auta. — W przypadku elektryka prawie odpadają wydatki na paliwo i remont. Prąd jest...

    Drewniana parada Putina

    Takiego blamażu, czyli wstydu, świat jeszcze nie widział. Na paradzie z okazji 9 maja jechały… drewniany czołg i „pancerny” traktor! Co prawda, publiczność tarzała się ze śmiechu nie w...

    Biją dzwony, koguty pieją, żaby rechoczą — czyli co ludziom cicho żyć przeszkadza

    Kara do tysiąca euro Nieprzestrzeganie lub naruszenie ustawy o zarządzaniu hałasem RL i innych aktów prawnych regulujących zarządzanie hałasem, podlega karze grzywny w wysokości od 100 do 600 euro. Powtórne popełnienie...