W wigilię urodzin Wieszcza
Spektakl kończył obchody Roku Polskiego Romantyzmu, a równocześnie był wprowadzeniem do spotkania opłatkowego, na które Polski Teatr „Studio” w Wilnie zaprosił swoich przyjaciół. W ten sposób teatr uczcił kolejną, już 34. rocznicę premiery spektaklu „Proces sądowy” z 1988 r., który wystawił w przeddzień Wigilii Narodzenia Jezusa oraz urodzin i imienin Wieszcza Adama Mickiewicza.
— Już 34 lata gramy ten spektakl. Można powiedzieć, że od niego zaczął się nasz teatr w takiej formie, w jakiej działa on obecnie. „Dziady” nas ukształtowały i kształtują kolejne pokolenia naszych aktorów — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Lila Kiejzik.
„Dziady” w wykonaniu Polskiego Teatru „Studio” w Wilnie nieraz przechodziły metamorfozę pod wpływem zmieniającego się zespołu i okoliczności. W tym roku nie zabrakło również akcentów ukraińskich, widocznych m.in. w strojach aktorów. — Ten spektakl jest bardzo aktualny. Teatr jak zawsze trafił w nasze uczucia, w to, o czym myślimy i bardzo serdecznie za to dziękuję — powiedziała po spektaklu Urszula Doroszewska, ambasador RP na Litwie.
Czytaj więcej: Nie wymyślamy własnych „Dziadów”. Pozwalamy mówić Mickiewiczowi
Mickiewicz kształtuje pokolenia
Od 34 lat niezmienny pozostaje natomiast odtwórca roli Konrada, czyli Witold Rudzianiec. W ciągu tak wielu lat miał okazję występować na różnych scenach; jako jedną z najciekawszych wspomina recytację w Celi Konrada razem z Jerzym Trelą podczas wizyty aktora w Wilnie.
— Granie z mistrzem było wielkim przeżyciem, ale ja zawsze wkładam w tą rolę całego siebie. Kiedyś jako młody chłopak jechałem z teatrem na Łotwę zaraz po weselu, na którym byłem drużbą i było wspaniale. Zmęczenie nie grało roli, zupełnie jakby Konrad był częścią mnie — mówi aktor.
Rudzianiec zauważa, że z wiekiem coraz lepiej rozumie postać, którą odtwarza. — Jako 18 letni chłopak inaczej odbierałem Konrada, wyzwania, z jakimi się zmaga. Można więc powiedzieć, że choć ciągle to ja gram Konrada, mój bohater zmienia się, dojrzewa razem ze mną — dzieli się aktor.
„Dziady” były też spektaklem, w którym debiutował jako aktor Edward Kiejzik. — To była moja pierwsza rola, jeszcze jako dziecko niosłem księgę. Ponieważ ten spektakl graliśmy bardzo wiele razy, można powiedzieć, że wychowałem się na „Dziadach”. Mickiewicz mnie ukształtował, mój sposób myślenia, system wartości. Teraz, gdy patrzę na młodzież, która uczestniczy w spektaklu, mogę z nadzieją patrzeć w przyszłość, bo jestem pewien, że ci, którzy mówią dziś słowa Filomatów, będą w swoim życiu do nich nawiązywać. Zwłaszcza tutaj, w Wilnie łatwo przyjąć je jako część własnego dziedzictwa, jako coś, co nas zobowiązuje — zauważa Kiejzik.
Czytaj więcej: Polskie Studio Teatralne w Wilnie — Edward Kiejzik
Premiera w Rzeszowie
17 grudnia odnowioną wersję spektaklu wileńscy aktorzy zaprezentowali w Rzeszowie, gdzie gościli na zaproszenie Sceny Teatralnej Polskiego Radia Rzeszów. 24 grudnia w formie słuchowiska, nagranego przez Polskie Radio Rzeszów, mogli wysłuchać spektaklu również odbiorcy Radia Znad Wilii. Adaptacji scenariusza, który w 1988 r. napisała Alwida Bajor, dokonała Monika Urbanowicz.
Dlaczego teatr w kontekście najbardziej rodzinnych świąt przypomina o samotności? Jak podkreślają twórcy spektaklu, „opisywani przez literaturę różnych epok bardzo często doświadczali uczucia niezrozumienia, a co za tym idzie samotności. Uczucie to jest aktualne także dzisiaj, w czasach wielkiej globalizacji i postępu, szczególnie, gdy znowu jeden z narodów Rzeczypospolitej Obojga Narodów — Ukraina — walczy o swój byt z odwiecznym wrogiem naszym — Rosją”.
Najważniejszym elementem spektaklu jest Improwizacja Bohatera. Monolog Konrada ma miejsce w celi klasztoru bazylianów w Wilnie, zmienionego w więzienie carskie. Stanowi kwintesencję poety-wieszcza i poezji romantycznej, a jednocześnie zarysowuje kryzys romantycznej koncepcji poezji. Ukazuje sprzeczność: bohater chce się zbratać z rodakami, lecz jednocześnie domaga się od Boga równej Jemu władzy nad narodem, której to chce użyć dla uszczęśliwienia narodu i człowieka.
Skłaniający do refleksji i zadumy klimat „Dziadów” nie zawładnął jednak całym świątecznym okresem w działalności teatru. Już 27 grudnia zespół zaprezentował się w zupełnie innej, kabaretowej odsłonie. W klubie Legendos widownia mogła obejrzeć spektakl „Wileńskie do siego roku”, w którym zaprezentowano największe międzywojenne przeboje.
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu „Polonia i Polacy 2022”.
Partnerzy: Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” oraz Polskie Radio Rzeszów.