Jak wynika z informacji przekazanej nam przez Medicinos bankas, który zamówił badania opinii publicznej w spółce Spinter tyrimai, ponad połowa mieszkańców kraju ocenia opłatę tegorocznych rachunków za usługi komunalne jako graniczącą z ich możliwościami finansowymi. Tylko 12 proc. ankietowanych wskazało, że nie odczuło wzrostu kosztów usług komunalnych.
Czytaj więcej: Mieszkańcy rejonu wileńskiego za usługi komunalne płacą mniej
Ograniczanie wydatków
Według sondażu przeprowadzonego pod koniec stycznia, 44 proc ankietowanych twierdzi, że aby opłacić rachunki za ogrzewanie, wodę i inne usługi komunalne, musieli drastycznie ograniczyć inne wydatki i zrezygnować z możliwości oszczędzania. Co dziesiąty respondent przyznał, że w tej sytuacji musiał sięgnąć po oszczędności lub się zapożyczyć.
Drożej o 40-50 proc.
„Choć miniony rok upłynął głównie pod znakiem skoków cen energii elektrycznej i gazu, to usługi komunalne również nie uniknęły wzrostu cen. W niektórych rejonach ceny rosły szybciej niż w innych, ale wzrost cen usług komunalnych odczuła większość mieszkańców kraju” — komentuje badania Julius Ivaška, dyrektor departamentu biznesu Medicinos bankasu.
Według danych opublikowanych przez Państwową Radę Regulacji Energetyki (VERT), same usługi dostarczania wody pitnej i oczyszczania ścieków wzrosły ostatnio w niektórych samorządach o 40-50 proc. Mieszkańcy Szawli płacą obecnie za wodę o 18,2 proc., mieszkańcy Wilna o 39,17 proc., a Kowna — aż o 47,5 proc. więcej niż przed rokiem. „Chociaż to czasami zaledwie kilka dodatkowych euro miesięcznie, to ogólny koszyk kosztów dla mieszkańców wzrósł znacząco z powodu wzrostu cen energii elektrycznej i gazu” — zaznaczył Julius Ivaška.
Czytaj więcej: Wilnianie, którzy odnowili stare bloki, mogą zapłacić mniej za ogrzewanie swoich mieszkań
Rośnie liczba rekompensat
Z badań wynika, że mieszkańcy dużych miast łatwiej radzą sobie z opłatą wyższych rachunków za usługi komunalne i ograniczeniem innych wydatków. Tymczasem przedstawiciele ludności mniej wykształconej i o najniższych dochodach, częściej są zmuszani do korzystania z oszczędności lub pożyczania. „Wzrost cen usług komunalnych najbardziej dotknął osoby o najniższych dochodach, w tym nie tylko emerytów, ale także bezrobotnych, studentów czy osoby wykonujące gorzej płatne prace. Ci, którzy nie mają oszczędności, są zmuszani do zaciągania pożyczek w celu opłaty podstawowych usług. Nic więc dziwnego, że nastąpił gwałtowny wzrost zapotrzebowania na rekompensaty” — powiedział Ivaška.
Według danych Ministerstwa Opieki Socjalnej i Pracy, w ubiegłym roku, w porównaniu z 2021, liczba świadczeniobiorców ubiegających się o rekompensatę kosztów ogrzewania mieszkania i wody wzrosła o około 53 proc. W roku ubiegłym takie świadczenia otrzymywało ok. 153,6 tys. osób, tj. ponad 5,5 proc. całej ludności kraju.
Bez oszczędzania
Prawie jedna trzecia (27 proc.) ankietowanych znacząco odczuła wzrost wydatków, ale jeszcze nie musiała sięgać po oszczędności. Wśród nich są respondenci z najwyższym wykształceniem i najwyższymi dochodami.
„To naturalne, że mieszkańcy kraju o najwyższych dochodach są mniej wrażliwi na rosnące ceny usług komunalnych. Jednak oni również stoją obecnie w obliczu wyzwań finansowych — rosnących stóp procentowych kredytów hipotecznych, wyższych kosztów podróży, rozrywki i innych usług. Jednak przegląd ogólnej sytuacji jednoznacznie wskazuje, że dla większości ludności kraju zmniejszają się możliwości przeznaczania choćby części dochodów na oszczędności” — powiedział przedstawiciel Medicinos bankas.