Więcej

    Ilona Jurewicz: „Jak się robi, co się kocha, to trudności schodzą na drugi plan”

    Legendarne zespoły sławią Wileńszczyznę. Jednak nie samymi „weteranami” stoi nasza społeczność. Jak powodzi się tym, którzy niedawno wyrośli i mają przed sobą jeszcze długą drogę do gwiazd? O tym rozmawiamy z kierowniczką zespołów, wieloletnią organistką parafii Wilna i rejonu, a obecnie w kościele pw. św. Teresy w Wilnie, Iloną Jurewicz.

    Czytaj również...

    Justyna Tankeliun: Prowadzi Pani nawet kilka zespołów, jakie to są zespoły?

    Ilona Jurewicz: Przy kościele św. Teresy w Wilnie prowadzę dziecięco-młodzieżową scholę „Gaudium” i chór parafialny, prowadzę także zespół „Stella Spei” oraz zespół wokalny „Kresowy Płomień” w Zujunach.

    Moim debiutem były zespoły przy parafiach św. Michała Archanioła w Szumsku oraz Miłosierdzia Bożego w Kowalczukach, gdzie pomagałam księdzu prowadzić schole parafialne oraz przy parafii bł. Jerzego Matulewicza w Wilnie — zespół młodzieżowy „Eden” — tak pierwotnie nazywał się zespół „Stella Spei” i chór „Senioreczki” — później „Confido”.

    Czytaj więcej: Co gra w duszy Ilony Jurewicz? „Żaden inny instrument nie wchodził w grę”

    Skąd Pani czerpie pomysły na założenie zespołów?

    Te pomysły jakoś samoistnie się rozwijały. Była młodzież, która się zbierała, chciała śpiewać zarówno w parafii, jak i poza nią. Byli parafianie, którzy też chcieli wychwalać Pana poprzez śpiew i w taki sposób powstawały zespoły przy kościołach. Niektóre chóry już istniały, więc musiałam tylko je przejąć i kontynuować z nimi pracę, zaś dziecięco-młodzieżowe zespoły tworzyliśmy razem z mężem.

    Różnica wiekowa nie znaczy nic, gdy wszystkich łączy zamiłowanie do muzyki
    | Fot. archiwum prywatne Ilony Jurewicz

    W jakim wieku najczęściej ludzie przychodzą do zespołów?

    Zależy od zespołu — jest schola dziecięco-młodzieżowa, zespół młodzieżowy. Do chóru i zespołu wokalnego uczęszczają zarówno młodzież, jak i osoby starsze.

    W jakich festiwalach i konkursach najczęściej bierzecie udział?

    Z różnymi chórami, w różnych festiwalach, konkursach oraz działalności dobroczynnej. Staramy się aktywnie działać i brać udział w różnych imprezach. Z zespołem „Stella Spei” śpiewaliśmy w domach dziecka, braliśmy udział w festiwalach „Ciebie, Boże, Wysławiamy”. Byliśmy z koncertami w różnych zakątkach Wileńszczyzny i w Polsce. Od 2007 r. organizujemy w Domu Kultury Polskiej w Wilnie „Świąteczne wieczory kolędowe”, które są powiązane z akcjami dobroczynnymi na rzecz potrzebujących, a w 2018 r. mieliśmy zaszczyt wziąć udział w specjalnym programie w oczekiwaniu na papieża Franciszka.
    Z zespołem „Kresowy Płomień” byliśmy w Polsce, śpiewaliśmy w Wilnie, Kownie, Nidzie i Šilalė, na Festiwalach Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”, podczas Festiwalu „Ciebie, Boże, Wysławiamy” i in. Schola „Gaudium” także brała udział w festiwalach oraz koncertach dobroczynnych organizowanych przez zespół „Stella Spei”.

    Koncerty prowadzonych przez Ilonę Jurewicz zespołów odbywały się w różnych zakątkach Wileńszczyzny i w Polsce
    | Fot. archiwum prywatne Ilony Jurewicz

    Czy trudno być kierowniczką tylu zespołów?

    I tak, i nie. Jak się robi, co się kocha, to nawet powstające problemy i trudności schodzą na drugi plan. Owszem, wymaga to wiele pracy, zaangażowania, poświęcenia, czasami nawet kosztem czasu dla rodziny, ale pomaga mi mąż. Również moje córki od samego dzieciństwa biorą aktywny udział w działalności zespołów, więc jakoś staramy się pogodzić życie rodzinne i pracę zawodową.

    Chór przy parafii pw. św. Teresy w Wilnie jest chórem kościelnym, do którego uczęszcza nie tylko młodzież, ale też ludzie w starszym wieku. Czy obecność różnych pokoleń w chórze nie sprawia kłopotów w prowadzeniu zespołu, wyborze repertuaru i śpiewaniu?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Myślę, że o to trzeba pytać samych chórzystów. Jednak, jeżeli wszyscy przychodzą i śpiewają, widocznie odpowiada im ta różnica wiekowa. Co do prowadzenia zespołów — owszem, trzeba wiele rzeczy dopasować, zadbać o repertuar, żeby odpowiadał konkretnemu zespołowi. Oprócz tego, trzeba wytłumaczyć przedstawicielom każdego pokolenia, dlaczego właśnie ten utwór ma być śpiewany w tym zespole, dopasować walory chórzystów i możliwości głosowe sopranów, altów i in. do konkretnego głosu w utworze oraz do repertuaru.

    Czytaj więcej: Hojna szósta „Kolęda Serc”

    Od 2007 r. organizowane są świąteczne wieczory kolędowe, które są powiązane z akcjami dobroczynnymi na rzecz potrzebujących
    | Fot. archiwum prywatne Ilony Jurewicz

    Wspominała Pani, że zespoły są zaangażowane w działalność charytatywną. Jak uczestnicy zespołów się w tym odnajdują?

    Wszystkie zespoły staram się w ten czy inny sposób zaangażować w działalność dobroczynną, co nie jest trudne. Najczęściej to właśnie członkowie zespołów wychodzą z propozycją pomocy, chętnie pomagają, biorą udział w koncertach dobroczynnych oraz pomagają w ich organizowaniu.

    Dziękuję za rozmowę, życzę wielu sukcesów na dalszej drodze twórczej.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Rozmawiała
    Justyna Tankeliun
    Studentka filologii polskiej Uniwersytetu Wileńskiego

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Spotkanie z twórczością Czesława Miłosza. Most między kulturami

    W czwartkowy wieczór Polski Teatr „Studio” zaprosił na literacką ucztę do Glinciszek. Pałac Jeleńskich odzyskał dawną świetność i jego podwoje są dziś idealnym miejscem do spotkań z kulturą. Pretekstem stał się ustanowiony w Polsce Rok Czesława Miłosza. Wieczór poezji...

    Letnie spotkanie słuchaczy PUTW w Solecznikach

    Swą obecnością zaszczyciła nas Regina Markiewicz, kierowniczka Wydziału Oświaty i Sportu administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego, która złożyła seniorom życzenia zdrowia, spokoju oraz wielu lat życia wypełnionego szacunkiem, życzliwością i miłością najbliższych. Uczestnicy spotkania udowodnili, że każda pora roku ma...

    Bolesna decyzja Archidiecezji Wileńskiej i burzliwe reakcje wiernych

    Ta decyzja, uznawana przez wielu za niesprawiedliwą i niezrozumiałą, wywołała falę wzburzenia i protestów. W odpowiedzi na nią, członkowie parafii natychmiast wystosowali list do arcybiskupa wileńskiego Gintarasa Grušasa podpisany przez radę kościelną, domagając się uzasadnienia oraz ponownego rozważenia decyzji. Pomimo...

    Prawda sumienia, odbita w czynach. Z moich belferskich doświadczeń

    Czasami można odnieść wrażenie, że niektórzy nauczyciele rzeczywiście zostali tą klątwą skrzywdzeni. Wbrew swoim chęciom i predyspozycjom podjęli się wykonywania tego niezwykle trudnego, bardzo często niewdzięcznego, ale jakże szlachetnego zawodu, wymagającego uczciwości, odpowiedzialności, zaangażowania w nauczanie i wychowanie dzieci...