Więcej

    Lepiej swoje, niż obce: „Bal wszystkich świętych” jako alternatywa względem Halloweenu

    „Kiedy zobaczyłam, że przed 1 listopada rodzice wykładają swe pociechy przebrane za trupy lub wiedźmy, to się wystraszyłam” — mówi Dorota Lewko, która od kilku lat 31 października w parafii Ducha Świętego w Wilnie organizuje „Bal wszystkich świętych”.

    Czytaj również...

    Tradycyjnie 1 i 2 listopada, czyli w Dzień Wszystkich Świętych oraz Zaduszki, mieszkańcy Litwy odwiedzają groby swoich bliskich, aby złożyć kwiaty i zapalić znicze.

    Święto nadziei i zadumy dla osoby wierzącej

    Oba święta Kościoła Katolickiego swą genezą sięgają wczesnego średniowiecza. Cześć naukowców twierdzi, że Dzień Zaduszny swój początek ma jeszcze w czasach przedchrześcijańskich.

    — Jestem osobą wierzącą. Dla mnie Dzień Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny kojarzy się nie z czymś strasznym, tylko z nadzieją oraz zadumą. Z nadzieją, że to życie na ziemi będzie miało swoją kontynuację po śmierci. Życie na ziemi traktuję jako swoistą pielgrzymkę. Dlatego te dni są dniami refleksji, kiedy mogę przypomnieć swych zmarłych bliskich, którzy mi wiele dali. Naprawdę jadąc na cmentarz ani się boję krzyży, ani tego, że ktoś z grobu schwyci mnie za nogę, kiedy będę spacerowała cmentarnymi alejkami. Cmentarz dla mnie jest miejscem, które pokazuje mi, że nie będę na ziemi cały czas i kiedyś moja ziemska wędrówka się kończy. Właśnie z tym mi się kojarzy nasza tradycja związana z 1 i 2 listopada — podzieliła się z „Kurierem Wileńskim” Dorota Lewko, kierowniczka scholi „Owce dobrego Pasterza” w Kościele Ducha Świętego.

    Czyta więcej: Dzień Zaduszek trudno wyobrazić bez chryzantem

    Przykład świętych zamiast obcej tradycji

    W przeddzień Dnia Wszystkich Świętych na Zachodzie — zwłaszcza w USA, Kanadzie, Irlandii, Australii i Wielkiej Brytanii — jest obchodzony Halloween. Wtedy ludzie przebierają się za duchy, demony, zombie, wampiry, czarownice czy po prostu postacie z horrorów.

    — Kiedy zauważyłam pewnego dnia, że wielu moich znajomych wrzuca do sieci społecznościowych zdjęcia swych dzieci przebranych za jakieś trupy, rozkładające się ciała lub wiedźmy, to naprawdę się wystraszyłam. Moim zdaniem dzieci mają wystarczająco dużo własnej bojaźni i strachu. Natomiast my, adaptując tę obcą tradycję do naszej kultury, wprowadzamy jeszcze więcej strachu i beznadziei do życia naszych dzieci. Dlatego w mojej głowie powstał pomysł, aby zorganizować „Bal wszystkich świętych”, którego celem byłoby celebrowanie życia. Przypominać w tym dniu wszystkich zmarłych świętych, którzy mogą być dla nas przykładem w życiu. Jest to też wspaniała okazja do lepszego poznania patronów naszych imion, które otrzymaliśmy podczas chrztu świętego. Więc przed kilkoma laty zorganizowałam taki bal dla swojej scholi. Dzieci odebrały to bardzo pozytywnie. Pierwszy raz na balu zebrało się 30 osób. W roku następnym zgromadziło się już 60 osób. W następnym roku już przestałam liczyć, ponieważ na wspólnym zdjęciu przed ołtarzem zwyczajnie nie mieściliśmy się — oświadczyła Dorota Lewko.

    Od kilku lat w parafii Ducha Świętego jest organizowany „Bal wszystkich świętych”
    | Fot. archiwum, Dorota Lewko

    Różne tematy balów

    Organizatorka imprezy nie jest w stanie zdefiniować statystycznego bywalca „Balu wszystkich świętych”. Przede wszystkim to są osoby praktykujące wiarę katolicką.

    — Bardzo często dzieci przyprowadzają swych znajomych na taką pewną formę zabawy. Nasz bal wygląda co roku podobnie. Najpierw gromadzimy się na mszy świętej przebrani już za świętych. Śpiewamy piękne pieśni z ruchami, żeby wielbić Pana Boga nie tylko śpiewem, ale też ruchami. Później ruszamy dla klasztoru Ducha Świętego, gdzie odbywa się zabawa integracyjna. Każdego roku ta zabawa wygląda inaczej. Jednego roku na przykład mieliśmy „Dyskotekę w Niebie”. Drugiego „Teatr wszystkich świętych”. Za trzecim razem tematem przewodnim było „Chcę zostać świętym” — pisaliśmy wtedy swe plany na wieczność. Odpowiadaliśmy na pytanie: co chcę robić po śmierci? Ktoś chciał śpiewać w chórze anielskim, ktoś inny chciał wiecznie chwalić Pana. Natomiast w tym roku na bal przyjdą święci, których dzieci będą mogły zapytać o ich życie — podkreśliła rozmówczyni, którą cieszy, że podobną imprezę w tym roku zorganizowano w parafii św. Krzyża.

    Bal kończy się agapą, czyli wspólnym stołem, do którego dokłada się każdy z uczestników. Organizatorka imprezy zaznacza, że na bal są zapraszani wszyscy chętni i że nie ma rejestracji.

    Czytaj więcej: Życie parafialne wciąga

    Nie bać się cmentarzy

    Pandemia, podobnie jak w wielu innych przypadkach, pokrzyżowała plany organizatorów. Tym niemniej, po zakończeniu obostrzeń pandemicznych, postanowiono kontynuować inicjatywę.

    — Okazało się, że jest taka potrzeba. Przychodzą dzieci. Rodzice się cieszą, jak radośnie obchodzimy wigilię Dnia Wszystkich Świętych. Chcę poprzez te święto uczyć nasze dzieci nie bać się ani cmentarza, ani zmarłych, bo tak naprawdę wszyscy kiedyś umrzemy. Chcę, aby śmierć nie była czymś straszącym, czymś, co wprowadza niepokój do naszego życia i serca. Pragnę, abyśmy ją przyjmowali ze spokojem i nadzieją, że kiedyś spotkamy się z naszymi zmarłymi bliskimi —wyjaśnia nasza rozmówczyni.


    W tym roku 31 października „Bal wszystkich świętych” w Kościele Ducha Świętego w Wilnie rozpocznie się mszą świętą o godz. 18:00. Później na uczestników wydarzenia czeka quiz o świętych związanych z Wilnem, zabawy dla dzieci, wspólne śpiewanie oraz agapa, czyli biesiadowanie przy wspólnym stole.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Wojna ukraińsko-rosyjska: czy mamy pierwszą jaskółkę pokoju?

    Rozmowy między delegacjami Ukrainy i USA w saudyjskiej Dżuddzie trwały dziewięć godzin. „Ukraina wyraziła gotowość przyjęcia propozycji USA dotyczącej wdrożenia natychmiastowego, tymczasowego 30-dniowego zawieszenia broni, które może zostać przedłużone za obopólną zgodą stron oraz podlega akceptacji i równoczesnemu wdrożeniu...

    Zmiana retoryki

    Kilka tygodni temu minęła trzecia rocznica rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę. Generalnie ostatnie pięć lat dla Litwy, a raczej dla całego regionu, nie było łaskawe. Pandemia, kryzys migracyjny, wojna w Ukrainie. Patrząc jednak z perspektywy polskiej mniejszości, to...

    Drudzy po papieżu. Litwa szczyci się dziś trzema purpuratami

    Uroczystą mszę świętą w wileńskiej bazylice archikatedralnej św. Stanisława Biskupa i św. Władysława 16 lutego odprawiało trzech kardynałów: Rolandas Makrickas, Audrys Juozas Bačkis oraz Sigitas Tamkevičius. – Cieszę się, że w tym wyjątkowym dniu, ważnym nie tylko dla Kościoła, lecz...

    Czy Litwa wygra na wojnie celnej?

    4 marca weszły w życie 25-procentowe cła dla towarów z Kanady oraz Meksyku. Wyjątkiem objęto tylko sprowadzaną z Kanady ropę naftową, na którą nałożono 10-procentowe cło. W przypadku Chin cła są na poziomie 10 proc. Wcześniej prezydent USA zapowiedział,...