„W ten sposób deklarujemy stanowisko pracowników oświaty odnośnie sytuacji w systemie oświaty oraz zmian, które mają zajść, a które prawdopodobnie nie rozstrzygną zaistniałych w systemie problemów” — czytamy w oświadczeniu zamieszczonym przez związek zawodowy organizujący strajk.
Czytaj więcej: Wznowiony strajk nauczycieli rozpoczęty wiecem przy Sejmie
Postulaty nadal te same
— 5 grudnia w sejmie ma być uchwalony budżet państwowy na 2024 r. Przedstawiciele naszego związku będą obecni na sali i będą obserwować sejmowe obrady. Nasze kompromisowe postulaty pozostają nadal te same — o 15 proc. większe wynagrodzenia dla nauczycieli od stycznia 2024 r. i o tyle samo od września — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Andrius Navickas, przewodniczący Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty.
Niezmienny pozostaje też w kwestii podwyżek rząd. Minister oświaty, nauki i sportu, Gintautas Jakštas, zaznacza, że na żądane przez związkowców podwyżki w budżecie nie ma środków. Resort proponuje podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli o 10 proc od stycznia i o tyleż samo od września przyszłego roku.
„Projekt budżetu przewiduje maksymalną kwotę środków na podwyżki wynagrodzeń. W przygotowywanym projekcie budżetu państwa na realizację porozumienia ws. oświaty przewidziano 387 mln euro” — twierdzi Gintautas Jakštas.
Czytaj więcej: Nauczyciele rozpoczynają nowy strajk. Minister: „Pieniędzy więcej nie będzie”
Posłowie obiecali wsparcie
Jak mówi Andrius Navickas, z pozoru są to niemałe środki, ale należy pamiętać o tym, że rośnie PKB, rośnie też inflacja, wzrasta średnia krajowa płaca zarobkowa.
— Spotykaliśmy się z przedstawicielami wszystkich frakcji sejmowych. Niektóre frakcje, przede wszystkim opozycyjne, wsparły nauczycieli w ich dążeniach. Zgłosiły poprawki, które były rozpatrywane przez Sejm podczas omawiania projektu budżetu. Na ile mocne będzie poparcie posłów, okaże się 5 grudnia, gdy zostanie uchwalony budżet na 2024 r. Spodziewamy się, że nasi parlamentarzyści staną po stronie nauczycieli. Proponowane przez rząd podwyżki w wymiarze 10 proc. w najlepszym wypadku pokryją postępującą inflację. Z takimi podwyżkami wynagrodzenie nauczyciela nie wyniesie też 130 proc. średniej krajowej, co rząd i partie polityczne obiecują od dłuższego czasu. Głosy posłów mógłby okazać się decydujące — podkreśla Navickas.
Nie wiadomo, jak długo potrwa strajk
Ogólnokrajowy strajk nauczycieli rozpoczął się 29 września. Wówczas w 185 placówkach edukacyjnych strajkowało 3 tys. nauczycieli. Strajkujący nauczyciele nie poprowadzili lekcji. Chodziło przede wszystkim o wyższe wynagrodzenia i lepsze warunki pracy. Początkowo nauczyciele żądali zwiększenia wynagrodzeń o 20 proc. w br. i o kolejne 30 proc. od stycznia przyszłego roku, także zmniejszenia liczby uczniów w klasach.
Druga fala akcji protestacyjnej z udziałem nauczycieli z całej Litwy odbyła się 22 listopada. Strajkowało ponad 3 tys. pedagogów z 204 placówek oświatowych. Postanowiono wówczas odnowić strajk 5 grudnia w dniu uchwalenia przez Sejm budżetu na 2024 r. Organizatorzy nie podają, jak długo potrwa strajk.