25 grudnia większość chrześcijan obchodzi Święta Bożego Narodzenia. Ukraina, walcząca z rosyjskim agresorem od prawie dwóch lat, również szykuje się do świąt. Czy wszyscy będą je obchodzić?
— Odpowiem przewrotnie. I tak, i nie. Wszystko tak naprawdę zależy od miejsca, czyli od położenia danej miejscowości. To jest logiczne, bo na pewno nie można mówić o świętowaniu, w normalnym zrozumieniu tego słowa, na dużej części wschodu i południu Ukrainy. Uwzględniając oczywisty fakt, że większość kraju jest w zasięgu broni rakietowej Rosjan, to w wielu miejscowościach świętowanie uległo zasadniczym zmianom — podkreśla w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Artur Żak, dziennikarz „Kuriera Galicyjskiego”.
Większość chce świąt, „razem z Zachodem”
Nie patrząc na trudy wojenne, większość mieszkańców Ukrainy deklaruje, że będzie obchodziła Święta Bożego Narodzenia.
— Opierając się na badaniach opinii publicznej, to ponad 60 proc. respondentów stwierdza, że będzie świętować. Dla ukraińskiej ludności ważne jest zarówno Boże Narodzenie, jak też obchody Nowego Roku. Co jeszcze ciekawsze, ponad 60 proc. respondentów stwierdziło, że będzie obchodzić Boże Narodzenie 25 grudnia. W tym roku, będzie pierwszy rok, kiedy również konfesje wschodnie, jak grekokatolicy i prawosławni, będą obchodzili święta razem z katolikami i innymi konfesjami zachodnimi. W poprzednim roku tylko 18 proc. ludzi deklarowało, że będzie obchodzić Boże Narodzenie 25 grudnia. Kolejna ciekawa rzecz wynikająca z tegorocznych badań jest taka, że 25 proc. zadeklarowało, że będzie obchodziło święta zarówno 25 grudnia, jak 7 stycznia. Jeśli natomiast chodzi ogólnie o świętowanie, to zdecydowana większość Ukraińców planuje obchodzić święta. Faktycznie to może brzmieć trochę dziwnie, kiedy widzimy te dane z kraju, gdzie praktycznie dwa lata trwa inwazja rosyjska. Niemniej jednak tak wygląda rzeczywistość — komentuje wyniki badania nasz rozmówca.
W lipcu 2023 r. parlament Ukrainy oficjalnie zatwierdził nowy termin Świąt Bożego Narodzenia. Od bieżącego roku, podobnie jak na Zachodzie, mają odbywać się 25 grudnia. Wcześniej Ukraiński Kościół Grekokatolicki ogłosił, że Boże Narodzenie ma być obchodzone 25 grudnia. Ukraiński Autokafeliczny Kościół Prawosławny również zezwolił obchodzić święta z chrześcijanami obrządku zachodniego.
Potrzeba normalności i pragnienie pokoju
Lwów leży ok. 120 km od polskiej granicy, dlatego atmosfera tutaj znacząco różni się od innych regionów Ukrainy.
— We Lwowie, jeśli się wyjdzie na ulicę i nie będzie się zwracało uwagi na licznych wojskowych, to praktycznie miasto żyje jak co roku do tej wielkiej wojny czy przynajmniej do roku 2014. Jest choinka. Są dzieci. Są grające kapele na ulicy. Są ozdoby. Na pewno nie będzie dużych obchodów. Władze miasta starają się zmniejszać wydatki świąteczne. Na przykład choinka została podarowana przez jednego z mieszkańców, który pozwolił ściąć ją na swojej posesji. Niemniej jednak nawet żołnierze zwracają uwagę, że ta normalność jest potrzebna dla nich, ale również dla dzieci. Niestety właśnie dzieci cierpią w wyniku tej wojny chyba najbardziej — podsumowuje Artur Żak.
19 grudnia na przejściu granicznym w Budomierzu, jak podaje Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej, Ukrainie przekazano Betlejemskie Światełko Pokoju. „Przekazanie światła poprzedziła wspólna modlitwa polskich i ukraińskich duchownych, a spotkanie zakończyło kolędowanie oraz składaniem sobie świątecznych życzeń, wśród których najgłośniej wybrzmiewało pragnienie pokoju” — czytamy w relacji.
Czytaj więcej: Artur Żak z „Kuriera Galicyjskiego” o niepodległości w świadomości Ukraińców