— Otrzymaliśmy listy od osób, które wskazały konkretne przypadki, kiedy ktoś nawet 17 razy otrzymał mandat administracyjny i ani jednego z nich nie zapłacił — nadal jednak pożycza od znajomych samochód, jeździ i popełnia wykroczenia, ponieważ czuje się bezkarny. W takich sytuacjach władze publiczne są bezradne, ponieważ nie ma możliwości ściągnięcia należności od osoby, która nigdzie nie pracuje i nie ma konkretnego adresu. To takie zamknięte koło. Oczywiście ci, którzy dają samochód, są, jak sądzę, całkiem świadomi sytuacji, ale i tak go dają. Przedstawiłem dlatego propozycję, aby w skrajnych przypadkach właściciel samochodu odpowiadał za taką osobę i w razie potrzeby zapłacił za nią mandat — w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” mówi Jurgis Razma.
Właściciel samochodu jako dłużnik solidarny
Poseł Razma zgłosił poprawkę, zgodnie z którą właściciel samochodu, przekazując go osobie bezrobotnej o nieznanym miejscu zamieszkania, gwarantuje zapłatę grzywny nałożonej na tę osobę za wykroczenie administracyjne wraz z przekazanym pojazdem. To znaczy, że właściciel samochodu będzie traktowany jako dłużnik solidarny. Zdaniem posła w chwili obecnej organy władzy publicznej nie dysponują skutecznymi środkami pozwalającymi na odnalezienie takich osób, które po popełnieniu wykroczeń unikają odpowiedzialności i mają tendencję do wielokrotnego popełniania wykroczeń, kierując pojazdem dobrowolnie przekazanym im przez inną osobę.
Zmiany jako prewencja
— Zazwyczaj samochód wypożycza się komuś znajomemu i jeśli właściciel wie, że ta osoba w razie popełnienia wykroczenia nie będzie miała pieniędzy na zapłacenie mandatu, to musi wiedzieć, że sam będzie musiał go zapłacić. Jeśli moja propozycja zostanie przyjęta, osoby pożyczające samochód będą wiedziały, że nie tylko pożyczają pojazd, ale także gwarantują, że będą musiały zapłacić grzywnę w przypadku popełnienia wykroczenia. Moim zdaniem ludzie będą wtedy pożyczać swoje pojazdy bardziej odpowiedzialnie. Myślę, że moje proponowane zmiany zadziałają także prewencyjnie — podkreśla inicjator poprawek.
Razma wskazuje w swoim uzasadnieniu, że nieodpowiedzialna jazda zagraża również zdrowiu i życiu innych użytkowników dróg i pieszych.
„Nieodpowiedzialny kierowca stwarza zagrożenie na drogach”
— Taka osoba, która na drodze czuje się bezkarnie, stanowi wielkie niebezpieczeństwo dla pieszych i innych kierowców. A więc wypożyczając samochód, właściciel powinien także ponieść odpowiedzialność. Właściciel musi zatem ocenić prawdopodobne zachowanie drugiej osoby, której dobrowolnie przekazuje samochód, jej zdolność do kierowania pojazdem. Musi być świadomym tego, że jeżeli dana osoba popełni naruszenie administracyjne, to właściciel auta będzie także ponosił odpowiedzialność — podkreśla członek sejmowej komisji antykorupcyjnej.
Czytaj więcej: „Zimą jest zima” – piesi i kierowcy muszą bardziej uważać