Nowa ambasador Stanów Zjednoczonych Kara McDonald udzieliła obszernego wywiadu agencji informacyjnej BNS. W rozmowie dyplomata jeszcze raz zapewniła stronę litewską, że jej kraj bardzo serio traktuje piąty artykuł Traktatu Północnoatlantyckiego.
Sprawa Krikštaponisa
W rozmowie została poruszona kwestia pomnika dowódcy litewskiej powojennej partyzantki Juozasa Krikštaponisa w rej. wiłkomierskim, który w czasie II wojny światowej uczestniczył w Holokauście. O usunięcie pomnika oraz tablic go upamiętniających amerykańska placówka dyplomatyczna upominała się już wcześniej. Podczas ubiegłorocznych obchodów ponarskich ówczesny pełniący obowiązki ambasadora USA Tamir Waser oświadczył: „Ważna jest szybka realizacja decyzji komisji (…) i usunięcie imienia i podobizny znanego mordercy Juozasa Krikštaponisa z memoriału w Wiłokomierzu”.
Urodzony w 1912 r. pod Wiłkomierzem Juozas Krikštaponis pod koniec lat 30-tych rozpoczął karierę wojskową. Po okupacji Litwy przez ZSRS został wcielony do Armii Czerwonej, gdzie był instruktorem wychowania fizycznego. Po ataku Niemiec na ZSRS zdezerterował i dołączył do powstających litewskich oddziałów militarnych. Na początku sierpnia 1941 r. stanął na czele kampanii w Narodowym Batalionie Ochrony Pracy, czyli formacji kolaborującej z III Rzeszą. Ta formacja przez władze okupacyjne była używana m.in. do mordowania Żydów na terytorium Litwy oraz Białorusi. Litewskie Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu przeprowadziło śledztwo, z którego wynikało, że w mordowaniu ludności żydowskiej brał udział również Krikštaponis. Pod koniec 1944 r. stanął on na czele jednego z oddziałów partyzanckich. Zginął na początku 1945 r. w bitwie z oddziałem NKWD.
Czytaj więcej: Kukliansky: „Wspólnota żydowska na Litwie kontynuuje tradycje sprzed wieków”
Antysemityzm w Europie
Po odzyskaniu niepodległości, w 1996 r., stanął kamień-pomnik dla Krikštaponisa jako uczestnika walk partyzanckich. Rok później został mu udzielony status żołnierza-ochotnika, a w 2002 r. pośmiertnie nadano mu stopień pułkownika. W czerwcu ubiegłego roku tzw. komisja ds. desowietyzacji uznała, że pomnik gloryfikuje systemy totalitarne. Ostateczną decyzję miało podjąć Litewskie Centrum Badania Ludobójstwa i Ruchu Oporu, które zaproponowało samorządowi wiłkomierskiemu usunięcie obecnej tablicy z memoriału i ustanowienie nowej, gdzie uczczono by pamięć wszystkich poległych partyzantów. Samorząd nie zgodził się z propozycją.
Kara McDonald jeszcze raz zaapelowała do władz Litwy. „Nadal będę twardo domagała się, aby nie było zezwolenia na gloryfikowanie osób, które uczestniczyły w Holocauście, co jest dokumentalnie udowodnione. To jest część antysemityzmu” — oświadczyła ambasador.
Po 7 października 2023 r., kiedy doszło do ataku Hamasu na Izrael, w Europie odnotowano falę antysemityzmu. Tylko do końca listopada minionego roku we Francji odnotowano 1 500 przypadków antysemityzmu. W Niemczech, w tym samym czasie, odnotowano ich ok. 1 tys. „Pomimo wszystkich miejsc pamięci i instytucji zwalczających antysemityzm, pomimo wszystkich prac badaczy, książek i filmów, antysemityzm pozostaje jednym z podstawowych, stałych elementów historii Niemiec. Teraz terror Hamasu i kontrataki Izraela po raz kolejny wywołały falę nienawiści, a Żydzi po raz kolejny żyją w strachu — w kraju dawnych sprawców Holokaustu” — pisało przed kilkoma tygodniami pismo „Spiegel”.
Czytaj więcej: Kukliansky o Żydach na Litwie: „Fizycznie nikt nas nie chroni”