— Od XVI w. zaułek Bernardyński był częścią traktu, łączącego kompleks zamkowy z bramą Bernardynów, umieszczoną w murach obronnych miasta. Niemal wszystkie budynki przy tej uliczce są zabytkami architektury i pomnikami historii. Na szczególną uwagę zasługuje pałac Olizarów lub Łopacińskich. Budynek pod nr 8 mieści się naprzeciwko domu, w którym mieszkał Adam Mickiewicz. Tu poeta w 1822 r. przepisywał i redagował „Grażynę” — opowiada historyk Paweł Giedroyć.
Czytaj więcej: Ważna data w historii Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie
Pałac Olizarów
Niewielki murowany dom w miejscu pałacu Olizarów wzniesiono w połowie XVII w. W 1762 r. dom nabył Mikołaj Łopaciński, a architekt Jan Krzysztof Glaubitz nadał mu kształt eleganckiego pałacu z na wpół zamkniętym dziedzińcem. W latach 1818-1829 pałac należał do hrabiego Olizara, a później do rodziny drukarza Józefa Zawadzkiego, wydawcy pierwszych tomików poezji Adama Mickiewicza. Architektura budowli ma cechy późnego baroku i klasycyzmu. Najbardziej ozdobny element stanowi wychodząca na dziedziniec fasada. Obecnie w dawnym pałacu znajduje się hotel Shakespeare.
Klasztor w miejscu pałacu Sapiehów
U wylotu zaułka mieści się kościół św. Michała Archanioła i klasztor bernardynek. Jest to jedyny w Wilnie zespół budynków renesansowych. Prof. Juliusz Kłos pisał, że w XVI wieku w miejscu klasztoru wznosił się pałac Sapiehów.
„Lew Sapieha, kanclerz i hetman litewski, darował bernardynkom pałac swój w sąsiedztwie kościoła Bernardynów, przerabiając go na klasztor dla 24 zakonnic oraz ufundował przy nim w 1594 r. kościół pw. św. Michała Archanioła. Kościół w stylu przejściowym od gotyku do renesansu, wykończony prawdopodobnie w 1625 r.” — pisał prof. Kłos.
Niedaleko ołtarza głównego znajduje się nagrobek fundatora i jego dwóch żon. W krypcie kościoła spoczywają szczątki wielu Sapiehów. W kościele i dawnym klasztorze obecnie czynne jest Muzeum Dziedzictwa Kościelnego.
Czytaj więcej: (Nie)tradycyjne Muzeum Dziedzictwa Kościelnego
Pałac Honestich
Mijając mostek nad Wilenką trafiamy na Zarzecze. Tu, przy ulicy Užupio w budynku nr 7 mieścił się dawniej pałac Honestich. „Wzniesiony w stylu poważnego klasycyzmu w XIX w., o surowych, monumentalnych formach. Zwłaszcza ryzalit środkowy wykazuje znaczną wartość architektoniczną. Pałac ten, choć znajduje się dziś jeszcze w ręku właścicieli, podupadł ogromnie i wymaga należytej konserwacji (…)” — pisał w 1937 r. prof. Juliusz Kłos.
Pierwszym właścicielem, wzniesionego w 1841 r. pałacu, był wilnianin A. Jasewicz. Własnością Honestich pałac stał się dopiero w 1905 r., kiedy odziedziczyła go Aleksandra Jasewicz-Honesti, żona sekretarza gubernialnego Tomasza Honestiego. Po śmierci Aleksandry pałac przypadł w spadku jej dzieciom — synowi Wiktorowi oraz trzem córkom. Budynek był ich własnością aż do II wojny światowej. W czasach sowieckich dawny pałac znacjonalizowano i podzielono na mieszkania. Na parterze mieścił się sklep i fryzjernia. Obecnie też znajdują się tu mieszkania, sklep oraz kawiarnia.
Sztab Samoobrony Wileńskiej
Waldemar Wołkanowski, historyk, wilnianista, pisze, że w kompleksie pałacowym Honestich działał sztab utworzonej w październiku 1918 r. Samoobrony Wileńskiej: „Przez kilka dni zgłaszali się tam ochotnicy, którzy zareagowali na możliwość przyłączenia się do zbrojnych oddziałów. Cele były jasne: dokończyć rozbrojenie Niemców i dopilnować, aby opuścili Wilno, przejąć wszystkie najważniejsze obiekty i być gotowym do walki z nowym agresorem, którego nawała zbliżała się od wschodu. W jeden z mroźnych, grudniowych dni do sztabu zgłosił się Antoni Wiwulski. Został zaprzysiężony do Samoobrony, która wraz z przyjazdem generała Władysława Wejtki, została formalnie włączona do Wojska Polskiego (…). Trafił do małego oddziału, który pełnił służbę wartowniczą”.
Czytaj więcej: Wędrówki ulicami wileńskimi: Antoni Wiwulski — twórca pomnika Grunwaldzkiego i Trzech Krzyży
Poczucie obowiązku przypłacił życiem
„Po nocy sylwestrowej z 1918 na 1919 rok, przez cztery dni oddział, w którym służył Wiwulski, pełnił warty głównie na Zarzeczu, przy prochowni i koło Rossy. Warty zmieniały się rzadko, a po powrocie do koszar spać przychodziło na twardych ławach w nieogrzewanych salach. Już 2 stycznia jedna z właścicielek domu na Zarzeczu, panna Celestyna Honesti, zwróciła uwagę na zły stan fizyczny Wiwulskiego. Zaproponowała, aby zamiast w koszarach przyszedł spać do salonu w jej mieszkaniu. Przespał się zaledwie do czwartej rano, po czym zerwał się, twierdząc, że odpoczął znakomicie i jest gotów do kolejnej warty. Protestującej pannie Honesti tłumaczył, że jego towarzysze marzną i musi kogoś z nich zmienić. Wtedy też oddał jednemu z przemarzniętych żołnierzy swój płaszcz” — pisze Waldemar Wołkanowski.
Płaszcz Wiwulskiego
5 stycznia Wiwulski czuł się już niedobrze, miał gorączkę. Tej samej nocy do Wilna weszli bolszewicy. Sztab został ostrzelany i zajęty. Rankiem 6 stycznia udało się z budynku wydostać chorego Wiwulskiego. Zapalenie płuc postępowało, a sprowadzeni lekarze byli bezradni. Antoni Wiwulski zmarł 10 stycznia 1919 r. Twórca Trzech Krzyży w Wilnie i pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie został pochowany w krypcie kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa (wzniesionego według projektu Wiwulskiego). W 1964 r. szczątki przeniesiono na cmentarz na Rossie. O ostatniej warcie Wiwulskiego przypomina odlany z brązu płaszcz, który oddał zziębniętemu koledze. Rzeźbę umieszczono w pobliżu pałacu Honestich, na ścianie kamienicy nr 5, przy której artysta pełnił swój ostatni dyżur.
Czytaj więcej: Wilno oddało hołd Antoniemu Wiwulskiemu