W ciągu 19 lat organizatorką Festiwalu Polskich Przedszkoli Wilna i Wileńszczyzny „Rozśpiewane przedszkole” była Apolonia Skakowska, prezes Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki.
Czytaj więcej: Apolonia Skakowska – ambasadorka kultury polskiej
Jubileuszowy festiwal, nowy organizator
— W tym roku z różnych przyczyn zmienili się organizatorzy. Pieczę na przebiegiem tegorocznej imprezy po raz pierwszy przejął Komitet organizacyjny „Rozśpiewane Przedszkole”. W skład komitetu wchodzi główna organizatorka Emilia Jasińska z przedszkola „Kluczyk”, Danuta Rodź ze Szkoły-Przedszkola „Zielone Wzgórze”, Ludwika Bulkiewicz z przedszkola „Źródełko”, Robert Lachowicz ze Szkoły-Przedszkola w Skojdziszkach oraz Maria Woskoboi z wileńskiego polsko-rosyjskiego Żłobka-Przedszkola „Przy Bajecznym Parku”. Komitet działa już od wielu lat, ale w tym roku z różnych przyczyn wszystkie prace organizacyjne spadły właśnie na jego barki. Sponsorem dziecięcego święta jest Dom Kultury Polskiej w Wilnie — gdyby nie on, to w tym roku w ogóle nie byłoby jubileuszowej edycji. Bardzo dużo pomógł nam także Związek Polaków na Litwie — powiedziała w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” współorganizatorka Jadwiga Księdzowa, logopedka z przedszkola „Kluczyk”.
160 małych uczestników
W tegorocznym jubileuszowym XX Festiwalu „Rozśpiewane Przedszkole” udział wzięli wychowankowie 14 polskich przedszkoli i żłobków z Wilna i Wileńszczyzny. Ogółem na scenie wystąpiło około 160 dzieci.
— „Rozśpiewane Przedszkole” to odbywająca się już od wielu lat taka nasza wileńska dziecięca Eurowizja. W tym roku — mimo to, że zmienili się organizatorzy — festiwal odbył się tradycyjnie, na razie bez wielkich zmian. Ale w przyszłym roku planujemy już wprowadzić zmiany. Przede wszystkim planujemy zmienić nazwę, to już ma być nie „Rozśpiewane Przedszkole”, ale na przykład „Talenty przedszkolaków”. Chodzi o to, że dzieciaki chcą nie tylko śpiewać, ale pragną także pokazać inne swoje talenty. Być może więc to będzie już nie tylko rozśpiewane przedszkole — ale i rozczytane, i roztańczone. Nasze dzieci są wszechstronnie utalentowane. Chodzą na różne dodatkowe zajęcia i chciałyby pokazać to, co umieją. Ale niestety nie ma takiej okazji. Więc postanowiliśmy, że w przyszłym roku dzieci będą mogły zaprezentować różne talenty, jakie tylko mają. Być może festiwal będzie dłuższy, trzeba będzie w to włożyć więcej pracy, ale taka jest potrzeba. Na razie są to tylko plany na przyszłość — dzieli się z nami Jadwiga Księdzowa.
Festiwal to nie konkurs
— Bardzo się cieszę, że dzieci jest dużo, że jest wesoło, kolorowo. Dzieciaki bardzo chcą uczestniczyć w tym festiwalu. Nasze przedszkole „Kluczyk” bierze w nim udział od samego początku. Sami rodzice są bardzo zaangażowani w to, żeby ich dzieci wzięły udział w tej imprezie. W tym roku postanowiliśmy, że nie będzie żadnych wyróżnień, nie będzie jury. Ponieważ festiwal to nie konkurs. Festiwal to przede wszystkim zabawa. Dziecko cieszy się, że może wystąpić na scenie, a rodzice i dziadkowie się cieszą, że mogą swoje pociechy zobaczyć na scenie. Kolejny powód, dla którego zrezygnowaliśmy z jury, to jest to, że takie małe dzieci bardzo mocno i ciężko przeżywają porażki. A więc w tym roku wszyscy są zwycięzcami, zwłaszcza że wszyscy bardzo dobrze zaprezentowali się na scenie — zaznacza Jadwiga Księdzowa, współorganizatorka tegorocznego festiwalu.
Rodzice
Rodzice uważają, że takie festiwale są bardzo potrzebne. Dzięki publicznym występom dzieci mogą rozwijać własne talenty, pokonywać nieśmiałość oraz przyzwyczajać się do sceny.
— Dzieci bardzo chętnie uczestniczą w tym festiwalu i bardzo odpowiedzialnie się do niego szykują. Takie festiwale są bardzo dzieciom potrzebne. Dzięki nim dziecko nawiązuje nowe kontakty, przyzwyczaja się do sceny, dla nich to rozrywka — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Jolanta, mama 3-letniego Dawida z przedszkola „Vėjelis”.
Podczas tegorocznego święta dzieciom towarzyszyło mnóstwo pozytywnych emocji, każdy z uśmiechem na ustach wychodził na scenę, aby pokazać się na niej z jak najlepszej strony. Mali artyści w tym dniu wystąpili w różnorodnych kolorowych strojach, stylizacjach bajecznych, nie zabrakło też motywów ludowych. Najmłodsi pokazali, co umieją, a w nagrodę otrzymali gromkie brawa.
Czytaj więcej: Zaszczytny tytuł doktora honoris causa dla Apolonii Skakowskiej