Islam przewiduje karę śmierci dla każdego muzułmanina, który porzuci swoją wiarę. Zgodnie z zasadami szariatu, czyli mahometańskiego prawa religijnego, każdy wyznawca Allaha ma prawo pozbawić życia takiego odstępcę – to wręcz jego obowiązek wobec Boga. Dlatego też w krajach islamskich konwertyci na chrześcijaństwo muszą praktykować swoją wiarę w ukryciu, bardzo często nawet w tajemnicy przed najbliższą rodziną.
Poza tym wśród muzułmanów obowiązuje zakaz historyczno-krytycznej analizy Koranu, a więc metody badawczej, która jest rozpowszechniona na Zachodzie i powszechnie stosowana wobec Biblii nawet na uniwersytetach katolickich. Zgodnie z islamską ortodoksją Koran nie został napisany przez ludzi natchnionych przez Boga (jak wierzą chrześcijanie w odniesieniu do Pisma Świętego), lecz dany Mahometowi z nieba przez Allaha w gotowej i skończonej formie. Z związku z tym nie mógł podlegać żadnemu rozwojowi ani wpływom. Dlatego też badanie historyczno-krytyczne świętej księgi islamu jest traktowane przez muzułmanów jako bluźnierstwo.
Obie wspomniane wyżej zasady są dziś jednak coraz powszechniej łamane na skutek rozwoju internetu, który gwarantuje, z jednej strony, szeroki zasięg oddziaływania, a z drugiej – anonimowość zapewniającą bezpieczeństwo osobiste. Dlatego w mediach społecznościowych ujawnia się i zyskuje popularność coraz większa grupa apostatów z islamu, którzy prowadzą własne blogi lub wideoblogi, krytykując swoją byłą religię i polemizując z imamami na tematy teologiczne. Zadają np. pytania: Dlaczego w islamie mężczyźni mogą być poligamistami, a kobiety nie? Dlaczego w sądzie zeznanie mężczyzny znaczy więcej niż zeznanie kobiety? Dlaczego kobieta dziedziczy połowę tego, co mężczyzna? Dlaczego mężczyzna może uzyskać rozwód za pomocą zwykłego oświadczenia, podczas gdy dla kobiety przewidziana jest długa i żmudna procedura?
Wspomniani eksmuzułmanie kwestionują też obowiązującą w islamie ocenę moralną Mahometa, który był przywódcą wojskowym i zorganizował 27 kampanii wojennych, atakując inne miasta, plemiona oraz ludy. Poślubił też dziewięcioletnią dziewczynkę Aiszę. Tego rodzaju treści za pośrednictwem internetu oglądają dziś setki tysięcy muzułmanów na całym świecie. W większości komentarzy wyrażają oni swoje poparcie dla anonimowych blogerów. To zjawisko, które może wpłynąć na kondycję islamu w skali globalnej.
Czytaj więcej: Niewierzący w islamie
Komentarz opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 12 (36) 30/03-05/04/2024